czwartek, 17 stycznia 2013

Pomarszczone ścinkokwiatki

Nie wiem jak to się dzieje, że ciągle robię coś ze ścinków a ich ciągle przybywa. Nie mam pojęcia jak sobie z tym radzicie. A gdy już się biorę za sprzątanie z postanowieniem, że wyrzucę przynajmniej połowę to robi mi się żal tych małych papierków. Dzisiejszą kartkę też zrobiłam ze ścinków ale jakoś nie widać, żeby coś ubyło. Jest to kartka na wyzwanie  http://scrap-scinki.blogspot.com/ według kursu Ewy na wykonanie ścinkokwiatka. Namarszczyłam się tych płatków wzdłuż i w poprzek, że palców nie czuję. Ale jestem zadowolona z efektu. Kwiatuszki wyszły całkiem nieźle.
To naprawdę świetny pomysł. Warto spróbować.

16 komentarzy:

  1. Ewciu Kwiatuszki są prześliczne!!Te żółte są po prostu niepowtarzalne.Życzę Ci powodzenia w wyzwaniu:)
    Co do papierków,to dorabiam cały czas nowe koszyki do ich składowania.Nie wiem jak to się dzieje,że od razu każdy jest pełen;)Mnie nawet paska gazety szkoda wyrzucić,bo może się przydać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ilonko. Ja je trzymam w kartonowych pudełkach, ale pudełek też przybywa. Dziękuję Ci za odwiedziny i miłe słówko. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Strasznie mi się podobają te ścinkowe kartki.Lepiej nic nie wyrzucaj ,ja tak robię i co jakiś czas do resztek zaglądam czy coś się jeszcze przyda.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się coś znajdzie i dopasuje. Coś starego i coś nowego i jest z czego tworzyć. Pozdrawiam Cię Danusiu.

      Usuń
  3. Pięknie Ci wyszły te kartki,precyzja i cierpliwość
    to chyba Twoje drugie imiona.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem typowym zodiakalnym bliźniakiem pełnym sprzeczności. Robienie kartek rzeczywiście mnie uspakaja i wycisza. Uczę się cierpliwości i mogę rozładować trochę emocji. Dziękuję Ci ślicznie za odwiedziny i miły komentarz.

      Usuń
  4. Kwiaty wyszły świetnie. I cała kompozycja b. ładna.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie wyszło! Piękne są! Dziękuję za udział w zabawie Scrap-Ścinek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, czuję, że często będę korzystać z tego kursu. Bardzo mi się spodobał. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Marszczenia na kwiatuszkach wyszły prześliczne!Muszę też koniecznie skorzystać z tego kursu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj Grażynko, to świetny pomysł. Można marszczyć na wiele sposobów i za każdym razem jest inny efekt. Dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  7. Kochana!Właśnie miałam wolną chwilę więc na spokojnie oglądnęłam twojego całego bloga,a w zasadzie cudowności jakie na nim umieszczasz.Bardzo podobają mi się te wszystkie prace,bo różnią się kolorystyką i tematyką.Po prostu super.Ja co prawda robię całkiem inne rzeczy,ale kto wie może kiedyś spróbuję i tej techniki.Pozdrawiam Cię gorąco i życzę miłego weekendu:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu, jesteś kochana. Myślę, że powinnaś spróbować, z Twoją wyobraźnią na pewno stworzysz piękne kartki. A zabawa przy tym też wspaniała. Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  8. Nie ma co wyrzucać ścinków :) Tylko częściej z nich korzystać :) Robota nie poszła w las bo bardzo fajnie wyszły Ci te kwiatki :) Dziękuję za udział w wyzwaniu na scrap-śinkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie wyrzucam ścinków i korzystam z nich nieustannie. Pozdrawiam.

      Usuń

Ślicznie dziękuję za każde miłe słówko pozostawione na moim blogu.