niedziela, 10 maja 2015

Flaszeczka

Witam wszystkich bardzo ciepło.
Lubię czasem ozdobić sobie jakąś flaszeczkę. Towar ogólnie dostępny i sympatyczny do pracy. Wykorzystuję zazwyczaj pozostałe po innych pracach kawałki serwetek. Zrobiłam ich już kilka i na razie stoją na półce - nigdy nie wiadomo kiedy mogą się przydać jako oryginalny dodatek do prezentu albo na jakąś naleweczkę. Dziś kolejna z bukiecikami wiosennych kwiatów.
Pozdrawiam Was serdecznie życząc udanego tygodnia.

52 komentarze:

  1. To prawda - nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać :-) Flaszeczka wygląda pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne te bzy na butelce :-))) Wspaniały prezent ,nawet bez procentowej zawartości :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewciu. Niekoniecznie zawartość musi być procentowa, może być też soczek własnej roboty - samo zdrowie! Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  3. Z takiej flaszeczki to i trunek smakuje i pachnie. Bzy są teraz tematem nr 1 chyba we wszystkich pracach. Ja również je skręcam, niebawem pokażę. To ogrom pracy, uf..... . Pozdrawiam i miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu! Już sobie wyobrażam te Twoje piękne bzy! Buziaki.

      Usuń
  4. Oj na pewno się się przydadzą, tymczasem stanowią wyjątkową ozdobę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna flaszeczka. Prawda, warto mieć coś swojego na podorędziu w razie godziny "W" :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, nigdy nie wiadomo kiedy trafi się okazja. Dziękuję Jadziu i gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  6. Śliczna buteleczka. To prawda, że takie cudowne drobiazgi przydają się na prezenty, szczególnie wtedy gdy nie ma się pomysłu na prezent - a ten bardzo oryginalny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Kasiu! Dziękuję i przesyłam uściski.

      Usuń
  7. Ewciu Ty wiesz że ja mam chople na pinkcie decou więc wszystko w tej technice mi sie podoba , tym bardziej że falaszeczka wyszła Ci slicznie , Serwetka świetna a te kropy dodały jej jeszcze uroku . Zawsze sobie obiecuje zrobic coś na zapas czyli czarną godzine , ale dziwnym trfaem wszystko mi się rozłazi i nic mi nie zostaję :-)
    Pozdrawiam i miłego tygodnia życze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne rzeczy zawsze szybko się rozchodzą Aniu a Twoje takie właśnie są, więc się nie dziwię. Bardzo Ci dziękuję i życzę miłego tygodnia.

      Usuń
  8. No i popatrz Ewuniu, niby zwykła flaszeczka, ale jakże oryginalna po przeróbce w Twoim wykonaniu. Na decu, już się nie pokuszę, chociaż w oryginalnych, nietypowych kształtach sporo pojemniczków mam i lifting by im nie zaszkodził. Zostanę przy tym, w czym się już sprawdziłam i w czym próbuję swoich sił, bo co za dużo to nie zdrowo. Takie coś na " czarną godzinę" zawsze się przyda, nawet bez zawartości płynnej. Świetna ta butelczyna, i znowu czekajmy następnego weekendu.) Pozdrawiam.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu! Nie wiem dokąd ten czas tak gna? Ja również pozdrawiam Cię bardzo ciepło i życzę miłego tygodnia.

      Usuń
  9. Super przeobrażenie:) Fajnie wymyśliłaś jeszcze jako ozdobę "guziczki", interesujące.
    Ja też tak lubię mieć przygotowane buteleczki na naleweczki. Ostatnio to chyba na wino z czarnej porzeczki. Zrobiłam ogromne ilości tego wina, bo 25 gr za kg to było żal nie kupić, jest ciężkie ale smakuje jak sok tyle, że ma procenty:)
    Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu dobre winko z czarnej porzeczki nie jest cięzkie. uwielbiam takowe i zawsze je robię. Dodaję do niego odrobinę soku z Aronii. Jest wtedy półwytrawne i lekko "wchodzi". Buziaki.

      Usuń
    2. Same dobre rady! U mnie stoi sklarowany już 50 litrowy balon z ciemnych winogron więc czas rozlewać - będzie do czego. Przesyłam buziaki.

      Usuń
  10. Ewuniu juz tak długo zabieram sie za przeobrażenie jakiejs buteleczki. Teraz to juz chyba się skusze, bo powoli nadchodzi czas na nalewki. Pewnie sie przyda. Twoja wyszła uroczo z tymi wiosennymi bukiecikami. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haniu. W tym roku zapowiada się niezły zbiór pigwowca - zazwyczaj robię soki ale może pomyślę o jakiejś naleweczce na zimowe wieczory. Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  11. Ślicznie ją ozdobiłaś Ewuniu,bardzo mi się podoba:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna wiosenna butelka:) Kocham kwiaty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ludko. Przesyłam pozdrowienia.

      Usuń
  13. Pięknie przyozdobiłaś buteleczkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Zosiu i również pozdrawiam.

      Usuń
  14. Nie ma to jak piękna butelka z świetną jej zawartością .Przyjdzie czas to ją odpowiedni napełnisz,a jak nie to będzie piękną ozdobą .
    Miłego tygodnia Ewcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś się przyda. Jak wiesz Danusiu, ja często uprawiam taką "sztukę dla sztuki".
      Tobie również życzę miłego tygodnia.

      Usuń
  15. ja tez lubie sobie pacnąc flaszeczkę ;-P
    ale produkuję zawartosć ( o ile się dorwę do babcinych malin ;-D )

    możemy wejść w kooperację ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest jakiś pomysł Dorotko ale będziemy musiały chyba babcię wziąć do spółki.
      Buziaki.

      Usuń
    2. wprawdzie Babcia ma maliny dzięki mnie, bo je własnoręcznie sadziłam ;-)
      ale "gruntowe" się należy, flaszeczka za sezon - to dobra cena ;-DDD

      Usuń
  16. Piękna butelka, wiele pracy Cię kosztowała. Pozdrawiam Arleta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Arletko, że Ci się podoba. Dziękuję i również ciepło pozdrawiam.

      Usuń
  17. Piękna butelka, świetna na prezent nawet bez zawartości :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna i cudnie odmieniona butelka! Tło wspaniale połączyło bukiety kwiatów.Nie było łatwo zupełnie zwykłej bulelce nadać inne znaczenie.Pozdrawiam Ewuniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Grażynko, to bardzo miłe. Ja również serdecznie Cię pozdrawiam.

      Usuń
  19. swietna flaszeczka kolorki sa wysmienite pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Arletko. Przesyłam pozdrowienia.

      Usuń
  20. Ewuniu buteleczka wyszła ekstra, w sam raz na miodzik z wiosennego mniszka :) Pozdrawiam z trzema Ogrodnikami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuniu! Ogrodnicy w tym roku łaskawi, może i Zośka odpuści? Przesyłam uściski.

      Usuń
  21. Niezwykle urocza flaszeczka :) I to teoretycznie z odpadków :) A ja wyrzuciłam albo oddałam wszystkie serwetki z wzorkami i ostatnio prawie się popłakałam, jak się okazało, że w mojej mieścince serwetek nie ma gdzie kupić :) A do większego miasta nie jeżdżę :)
    Ja też mam zasobnik z potencjalnymi upominkami, choć to nie flaszeczki w moim przypadku :)
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie flaszeczki ale dobrze coś mieć na czarną godzinę. Ja serwetki zamawiam przez internet, tak jest prościej, wygodniej i wybór znacznie większy.
      Dziękuję Agnieszko i cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  22. Piękna flaszeczka, bardzo mi się podoba kolorystyka i motywy. Anioły też bardzo fajne. Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Flaszeczki-buteleczki cudne,śliczne kolorki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko i witam Cię serdecznie wśród obserwatorów!

      Usuń
  24. Piękna buteleczka, no i takie śliczne wzorki, gdzie Ty kupujesz takie piękne serwetki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko. Najczęściej buszuję po internecie i zamawiam ale nie mam jednego ulubionego miejsca. Te serwetki jednak kupiłam kiedyś w zwykłym Realu, czasem trafiają się fajne wzory.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  25. super przemiana, niczym z gąsiennicy motyl:) Super połaczenie przydatności z urodą :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu. Na razie nie mam pomysłu na przydatność ale może nadarzy się jakaś okazja.
      Buziaki.

      Usuń

Ślicznie dziękuję za każde miłe słówko pozostawione na moim blogu.