Huba

Witam wszystkich bardzo ciepło.
Znalazłam w ogrodzie hubę, przynajmniej tak mi się wydaje bo wygląda trochę inaczej niż te które spotykamy w lesie. Leżała sobie na korze i wyglądała bardzo ciekawie. Przypominała ogromną, zdrewniałą różę.

Podniosłam i przyniosłam do pracowni. Wiedziałam, że do czegoś ją wykorzystam. Nie czekała zbyt długo. Gdy Danusia ogłosiła kolejny kolor na czerwiec pomyślałam, że to jest to!
Czarna jest naturalnie wystarczy więc dodać trochę żółtego i gotowe. Tym samym wybrałam opcję kolorystyczną żółto - czarną. Przez jakiś czas główkowałam jak ją oprawić. Znacie mnie już trochę więc wiecie, że nigdy nie idę na łatwiznę. Wybrałam tekturę choć tym razem bez plastra miodu. Dokładnie obejrzałam też swoje zbiory papierów do decu - wybór padł na uroczą rusałkę. Nie bardzo pasowała mi kolorystyka tej grafiki więc nieco ją przemalowałam. Pochlapałam, pokropkowałam i polakierowałam. I powstał taki oto dość duży obrazek.

I jak Wam się podoba?
Kolor żółty kojarzy mi się ze słońcem. To ciepło i radość. Kojarzy mi się też z ogrodem. Wiosną to forsycje rozświetlające ponure jeszcze rabaty. Potem ogromne kępy żółtych liliowców, które kwitną aż do jesieni, złote trzmieliny i zółciutkie tawułki. Na żółto się nie ubieram ale w pracowni mam jasno żółte, słoneczne ściany. Takie wnętrze jest przytulne i napawa optymizmem.
Na koniec banerek do wyzwania:

Już wkrótce, w kolejnym poście pokażę Wam niezwykły prezent, który dostałam w ramach zabawy "Podaj dalej". Ogłoszę też kontynuację zabawy więc jeżeli ktoś ma ochotę to serdecznie zapraszam.
Cieplutko Was pozdrawiam.