Witam Was serdecznie i ciepło.
Domyślacie się zapewne, że dziś będzie moja propozycja na lutowe wyzwanie u Danusi.
Tym razem przyszło nam się zmierzyć z kolorem cytrynowym. Cytrynki bardzo lubię - zimą do gorącej herbatki, latem jako dodatek orzeźwiających napojów. Lubię ją też podjadać na surowo, w plasterkach. O tym, że to prawdziwa bomba witaminowa nie muszę chyba wspominać. Jeśli jednak chodzi o kolor to już nie jest takie oczywiste. Kolor jest fantastyczny, kojarzy mi się z latem, ostrym słońcem i ogrodem w pełni kwitnienia. W cytrynowych ciuszkach nie czuję się jednak dobrze. Żółte owszem ale w cieplejszym, delikatniejszym odcieniu.
Z pomysłem na pracę tym razem nie miałam problemu. Już przy styczniowym wyzwaniu malując na drewnie białe kwiaty postanowiłam sobie, że powstanie kwiatowa seria. Niezwykłe kolorystyczne połączenia, które serwuje nam Danusia to fajna inspiracja i sposób na uzyskanie kreatywnych obrazów. Trochę mi mina zrzedła gdy zobaczyłam te cytrynki i kolory dozwolone do wykorzystania. Cytrynowy i różowy to zdecydowanie nie dla mnie. Pozostało mi więc połączenie cytrynowo - czarne. Namieszałam więc cytrynowej farby i zabrałam się do pracy. Kwiaty to taka moja wersja cytrynowych astrów. Kontrast jest ostry i trudno mi było zrobić dobre zdjęcia. Dodatkowo polakierowana powierzchnia utrudniła mi zadanie. W rzeczywistości obraz aż tak nie razi w oczy ale pokazuję co wyszło na zdjęciach.
I banerek:
Na koniec oba obrazy wspólnie.
Tak mi się skojarzyło, że jeden jest zimowy a drugi wiosenny. Teraz przydałby się trzeci letni - może malinowy? Poczekam jednak na kolejne kolorystyczne inspiracje.
A jak Wam się podoba mój pomysł?
Cieplutko pozdrawiam i życzę Wam miłego tygodnia.
Piękny i niezwykle wypracowany obraz. Podziwiam twój talent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu i serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuś, cudowny pomysł na cytrynowy kolorek ;) W życiu bym nie powiedziała, że można go na drewnie (a wygląda jak na korze). Trzeba molestować Danutkę o malinowy kolor :p ... Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńMiło mi Jadziu, ślicznie dziękuję. Może się uda z tym malinowym, kto wie?
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Podoba i to bardzo!
OdpowiedzUsuńTwoje drewienka zachwycają i jak nie lubię żółtego to chętnie powiesiłabym takie cudo w domu :)
pozdrawiam ceiplutko
To wspaniały komplement Renatko, bardzo dziękuję!
UsuńJa również cieplutko pozdrawiam.
Ale ślicznie Kochana ! Jestem zachwycona Twoim talentem :* Ja też lubiłam herbatkę z cytrynką, ale od kiedy dowiedziałam się , że glin z herbaty z kwasek z cytrynki tworzy nie przyjazną mieszankę dla naszego organizmu odstawiłam to. Buziaczki Kochana i miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Szymciu! Tego nie wiedziałam, myślę że przy każdym produkcie trzeba po prostu zachować umiar.
UsuńGorąco pozdrawiam.
to jest poprostu Ewuś przecudowne
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko i mocno ściskam!
UsuńEwuniu, można się było spodziewać, że stworzysz towarzyszkę kwiatową do styczniowej pracy na drewienku. Masz ich spory zapasik, więc z miesiąca na miesiąc kolekcja będzie się powiększała. Cudne te kwiatuszki zmalowałaś.
OdpowiedzUsuńTaki mam pomysł Danusiu, może uda mi się go zrealizować.
UsuńBardzo dziękuję i przesyłam uściski.
Bardzo odważnie połączyłaś te kolorki ze sobą. Astry są ślicznie ułożone. Obie prace wyglądają obok siebie zjawiskowo. A tak na marginesie, Ewuniu, czy Twój mąż ma jeszcze trochę drewna do kominka? bo mam wrażenie , że mu podbierasz.... Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu!
UsuńMamy jeszcze spory zapas. Drewienka przebieram zaraz po przywózce a mąż pomaga mi je odpowiednio przyciąć. Potem leżakują sobie w skrzyneczkach i czekają na swoją kolej. Reszta jest cięta na klocki więc nie bardzo się nadają do malowania, chociaż...czasem i te podbieram. Właśnie pracuję nad jednym nietypowym.
Gorąco pozdrawiam.
Ewuś śliczne drewienko znów powstało,w cytrynkowych klimatach też wygląda to świetnie .
OdpowiedzUsuńJa ten kolorek też najlepiej toleruję w naturze,ciuszki odpadają ,za dużo robali się zlatuje .
Dziękuję ,że nadal jesteś w zabawie i nie wyobrażam sobie je bez Ciebie .
Buziaczki kochana :)
Świetnie się bawię Danusiu, Twoje pomysły są niezwykle inspirujące.
UsuńBardzo dziękuję za ciepłe słowa i przesyłam buziaczki.
Malowane drewienka od jakiegoś czasu kojarzą mi się od razu z Tobą. Nie myślałam, że coś żółtego może mi się tak bardzo spodobać. Widać w naszych upodobaniach kolor ma znaczenie drugorzędne;)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomysł wydał mi się absurdalny ale lubię gdy coś jest nieoczywiste. Uwielbiam malować na drewnie, szczególnie na takim kompletnie surowym z nieszlifowaną powierzchnią. Lubię efekty które powstają choć na zdjęciach wiele z nich trudno pokazać.
UsuńDziękuję Olu i serdecznie pozdrawiam.
Pomysl swietny i wykonanie tez :-))) W tym duecie zdecydowanie stawiam na cytrynke :-))) Pozdrawiam serdecznie ,tworczego tygodnia zycze:-)))
OdpowiedzUsuńCytrynka jest mocno energetyczna i słoneczna a teraz tego właśnie nam brakuje.
UsuńDziękuję Ewuniu i cieplutko pozdrawiam.
Świetna praca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko.
UsuńCudne!!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi Aldonko, dziękuję!
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńKolejny raz Ewuniu pięknie pomalowałaś ulubione drewienka .Wiesz,ze raczej unikam kontrastowych połączeń ,ale na cytrynkę to był świetny pomysł.Żółte drewienko bardzo przypomina print .Kwiatowy wzór wydaje mi się połączony troszkę jakby z panterką i paseczkami zebry i jeśli mogę ocenić to stawiam 5 z plusem.Buziaczki.
OdpowiedzUsuńFantastyczna ocena Grażynko - ślicznie Ci dziękuję.
UsuńPrzesyłam buziaki!
nie jestem miłośnikiem niebieskości a preferuję ciepłe kolory więc siłą rzeczy...preretuję wściekłe żółtości! :-)
OdpowiedzUsuńale to intensywne!
co za wzór!
:-D
niesamowity efekt Ewciu, nie wiem skąd ci się biorą takie pomysły ale dawaj dalej! :-D
Normalnie postawiłabym na cieplejszy odcień żółci ale musiała być cytryna więc i intensywność jest większa. Cieszę się Dorotko, że Ci się podoba!
UsuńCieplutko pozdrawiam.
:-D
Usuńsuper obrazy, niesamowity efekt
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńCudo. Masz talent! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Maksiu! Ja również ciepło pozdrawiam.
UsuńEwuniu jak zawsze wszystkie Twoje drewienka są przepiękne . Ty się chyba urodziłaś z pędzlem w ręce, masz do tego talent niesamowity. Piękne te kwiatuszki , połączenie żółtego z czarnym rewelacyjnie na tym drewienku. Jednym słowem przepiękny kolejny obrazek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O ten pędzel to muszę mamy zapytać, nic nie wspominała!
UsuńDziękuję Anusiu za ciepłe słowa i przesyłam uściski.
Wspaniałe drewienko! Uwielbiam żółty kolor. Kojarzy mi się z życiem, dobrym humorem i z wiosną :) Serdeczności Ewuniu, miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńMiło mi Andrzejku! Bardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńEwciu, prześliczny komplet :) Teraz czekam na...delikatny pomarańcz?
OdpowiedzUsuńCokolwiek powstanie, będzie cudowne :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ewuniu! Wszystko zależy od naszej Danusi - zobaczymy czym nas zaskoczy.
UsuńPrzesyłam uściski.
Jesteś prawdziwą artystką kolorystką. Drewienko rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Miło mi Tereniu, ślicznie dziękuję i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńCudowne drewienko!!! Ewuniu jestem zachwycona Twoimi pięknymi i wspaniałymi pracami!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
A ja dziękuję Doniu za te ciepłe słowa. Przesyłam serdeczności.
UsuńPrzepiękny obraz! Cudnie wyszło to połączenie kolorów :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuś juz mnie zatkało z wrażenia. Kolejny cudowny obrazek i choć wydawałoby sie, że cytrynowy to dość trudny kolor, u Ciebie wyszło fantastycznie. Mimo wszystko ciepło i delikatnie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Haneczko. Nie byłam pewna efektu połączenia z czernią ale różowy zupełnie by tu nie pasował.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Czarny i cytrynowy to klasyka kolorów - ale w Twoim wykonaniu to dzieło sztuki! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło Olu - serdecznie dziękuję!
UsuńEwuniu
OdpowiedzUsuńWielkie ukłony w Twoja stronę, bak mi słów.
ogromna pożywka dla oka
Dziękuję Basieńko, jesteś kochana!
UsuńPrzesyłam uściski.
Przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńPiękne połączenie kolorystyczne, cudowne kwiaty, czekam na kolejne :) Dobrego tygodnia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu! Dobrego tygodnia.
UsuńEwo połączenie czerni i cytryny dało niesamowity efekt,zawsze powtarzam że kontrasty przykuwają spojrzenia innych,a jak do tego są wykorzystane do stworzenia takiego niesamowitego obrazu to tylko pogratulować talentu.
OdpowiedzUsuńZachwycam się tym obrazkiem Ewo,powodzenia na wyzwaniu,serdeczności ślę :)
Dziękuję Małgosiu za przemiły komentarz, sprawił mi ogromną radość.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Ewuniu piękne asterki namalowałaś,czekam na kolejne kwiaty na drewnie bo
OdpowiedzUsuńwyglądają naprawde ślicznie:-)))
Miło mi Basiu, ślicznie dziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńPiękny obraz, ogromnie mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPiękne astry :) Bardzo lubię połączenie czerni i cytryny:) Czekam na następne kwiaty z serii :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, na pewno powstaną kolejne. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńJuż jestem bardzo ciekawa czy ten malinowy kolorek się pojawi :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne astry!Zapowiada się ciekawy kwadryptyk.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Dziękuję Beatko. Sama jestem ciekawa jaki będzie kolejny kolorek, pewnie Danusia znów nas zaskoczy.
UsuńPrzesyłam uściski!
Wow. To małe arcydzieło. Kwiatowa seria zapowiada się ciekawie, chociaż żółte astry kojarzą mi się bardziej z jesienią niż z wiosną. Ciekawa jestem jakie kwiaty pojawiłyby się na malinowym obrazie. Może malwy? Na razie podziwiam astry. Na prawdę majstersztyk.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kamilko. Nie myślałam jeszcze o konkretnych kwiatach ale malwy to fajny pomysł. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńPiękny obraz. Podziwiam za talent i wyobraźnię
OdpowiedzUsuńMiło mi Edytko, serdecznie dziękuję!
UsuńPiękna kolorystyka i misterny wzór:) Może faktycznie przydałby się trzeci wariant kolorystyczny i byłby tryptyk. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko. Wcześniej nie malowałam kwiatów, czas to nadrobić - pewnie powstaną kolejne wersje kolorystyczne. Przesyłam serdeczności.
UsuńJest piękny:) Podziwiam umiejętności:)
OdpowiedzUsuńJa myślę, ze na trzecim się nie skończy, bo przecież jesień by sie pogniewała ;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ja też myślę, że się nie skończy!
UsuńDziękuję Joasiu i cieplutko pozdrawiam.
niesamowite te Twoje obrazy, cudne są
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest mi bardzo miło!
UsuńEwuniu, brak mi słow. Przepiękny obraz i wspaniały pomysł na taką serię! Podziwiam Twoje prace, jest w nich jakaś moc:) Tylko trudno mi ją określić:))))
OdpowiedzUsuńBuziak.
Zawsze gdy czytam takie komentarze ogromnie się wzruszam. Sprawiają, że całe to moje malowanie nabiera sensu i bardzo mnie motywują. Dziękuję Ci Anusiu za każde słówko. Miłego weekendu!
UsuńAleż to piękne! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu i również cieplutko pozdrawiam.
UsuńJestem zachwycona Ewuniu tą pracą. Proszę zrób całą kolorystyczną serię, bowiem stworzyłaś w tym momencie swój niezwykły, indywidualny styl.Jestem pewna, że takie prace znajdą momentalnie nabywców. Nie znajduję słów podziwu.I jeszcze raz dziękuję za cudny upominek- urodzinową niespodziankę.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Basiu! Dotąd nie myślałam nawet o sprzedaży, uprawiam sobie taką "sztukę dla sztuki" a większość drewienek rozdaję w prezentach.
UsuńCieszę się, że przesyłka dotarła i że mogłam Ci sprawić odrobinę radości.
Miłego weekendu!
Bardzo się podoba!
OdpowiedzUsuńSuper obrazek powstał :) Zapowiada się ciekawa seria! :)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję Kwiatkosiu. Serdecznie dziękuję.
UsuńPiękny i z pewnościa pracochłonny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko! Rzeczywiście malowanie listeczków zajęło mi sporo czasu. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńTwoje drewienka są super, a jakie soczyste ; ) gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi, bardzo dziękuję i również gorąco pozdrawiam.
UsuńPięknie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu!
UsuńOba obrazki są przepiękne;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalko.
UsuńNiesamowity obraz! Jak wspaniale wygląda ten kontrast między kolorem cytrynowym a czarnym. I te kwiaty...Zachwycające!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi Anitko, że Ci się podobają. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńZdolniacha z Ciebie, malowane drewienka są superowe, Cytrynkowy taki cieplutki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Tino. Po części to zasługa Danusi.
UsuńPrzesyłam pozdrowienia.
Wielki kunszt artystyczny ujawniasz w swoich obrazach.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam cytrynkowo:))
Dziękuję Alinko, jest mi bardzo miło. Ja również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńŚwietnie poradziłaś sobie z tym wyzwaniem.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się wykorzystanie naturalnej faktury drewna w rozłożeniu kolorów - rewelacja. I te wyłaniajace się plątaniny astry... Po prosty świetne.
Pozdrawiam
Dziękuję Madziu. Dlatego właśnie tak lubię malować na surowym drewnie - samo podpowiada wiele rozwiązań.
UsuńBuziaki!
Jest piękny! :) Wykorzystanie koloru cytrynowego do kwiatów nie przyszło mi do głowy, a efekty są naprawdę świetne! :) Jestem pod wrażeniem Twojej pracy, wielkie ŁAŁ! :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję, jest mi niezmiernie miło! Cieplutko pozdrawiam.
UsuńNiesamowity! Uwielbiam Twoje obrazy na drewnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuś:)
Bardzo dziękuję Aniu, to dla mnie prawdziwy komplement. Przesyłam buziaki.
UsuńPrzecudne:) Uwielbiałam połączenie żółtego z czarnym, do tego taki talent i powstało coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewelinko za ciepłe słowa. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńŁał :* ale to jest śliczne. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, jest mi bardzo miło!
Usuńwow! ale piękne ozdoby - jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty, naprawdę podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Nasz skrawek ziemi
Dziękuję Kamilko za odwiedziny i miły komentarz. Przesyłam pozdrowienia.
UsuńJak zwykle zaskakujesz Ewuniu, obrazy są piękne jest wiosna i zima teraz tylko lato i jesień i mamy komplet:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko, jest mi bardzo miło.
UsuńJa również cieplutko pozdrawiam.