Tajemniczy ogród

Witam Was serdecznie i ciepło.
Dziś zacznę od krótkiej opowieści.
Był sobie ogród. Pozornie opuszczony i zaniedbany. Latami nie przycinane rośliny rozrosły się tworząc wokół ogrodzenia szczelną zaporę. Grube konary pokrywał szczelnie mech, zdawało się, że słońce nie dociera do wnętrza. Czasem ktoś przechodzący obok przystawał na chwilkę zastanawiając się, co też kryje się wewnątrz. Czasem wśród zarośli pojawiały się kolorowe ptaki ale na widok przechodnia znów znikały pośród gałęzi. Zieleń była tu jakby szara, pozbawiona wiosennej soczystości. Nic nie wskazywało na to, co kryło się za tą zaporą. A tam....ogród żył swoim własnym życiem. Nikt nie wiedział do kogo należy ten tajemniczy ogród, nikt nikogo nie widział tu już od dawna. Ktoś kiedyś zamknął ogród na cztery spusty i nigdy tu już nie wrócił. Srebrny klucz do bramy umieścił w klatce z nadzieją, że kiedyś znajdzie się jakaś dobra dusza i przywróci ogród do życia. Mijały jednak lata a nikt taki się nie zjawił. Klatki natomiast przez ten cały czas strzegł staruszek kruk. Strzegł również tajemnicy kryjącej się wewnątrz. A tam, za sprawą jakiejś tajemniczej siły było jasno, pięknie i bardzo kolorowo. Pnącza otaczające skruszałe ze starości mury obsypane były niezliczoną ilością kwiecia. Promienie słońca muskały młode listki a wokół unosił się zapach kwiatów. Zastanawiacie się jak to możliwe? Powiem Wam - to za sprawą pewnego aniołka, który postanowił tu zamieszkać. Ot, cała tajemnica.
Według tego scenariusza powstała moja kolejna praca. Całkowita nowość i całkowity debiut. Niektórzy z Was pewnie pamiętają, że od czasu do czasu wymyślamy sobie z Grażynką różne wyzwania i wymieniamy się swoimi pracami. Tym razem pomysł był mój a jest to książka. Nie taka zwyczajna lecz książka z wyrzeźbionym wnętrzem a temat jak się domyślacie to "Tajemniczy ogród".
Pracowałam nad nią kilką miesięcy. Jako bazy użyłam starego, nieprzydatnego już podręcznika który miał 1600 stron. Najwięcej czasu zajęło mi wycinanie wnętrza, bardzo żmudne zajęcie. Ale potem było już coraz ciekawiej. Czas na prezentację!

Sporo dziś zdjęć ale mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Jestem oczywiście ciekawa Waszych opinii. To jeszcze nie koniec bo czas na kolejną prezentację - teraz książka Grażynki.
Jest zupełnie inna, nie mogłam się na nią doczekać. Jest piękna! Tym razem nie będę jednak o niej opowiadać, zrobi to sama Grażynka. Lada moment ukaże się i jej post na który i Was serdecznie zapraszam (http://pasje-grazyny.blogspot.com/).
Na zachętę pokażę Wam kilka zdjęć tej wyjątkowej pracy.

Jak widzicie, to zupełnie inna bajka. Czekam na nią z ogromną ciekawością.
Dziękuję Ci Grażynko za tą niezwykłą książkę, będzie prawdziwą perełką wśród moich pamiątek.
A wszystkim odwiedzającym dziękuję za cierpliwość bo dziś było bardzo długo.
Miłego weekendu kochani!