Nocne koty

Witam Was serdecznie i ciepło.
Dziś znów będzie mediowo. Po "Tajemniczym ogrodzie" nabrałam trochę więcej odwagi i jeszcze więcej ochoty na dalszą zabawę z mediami. Pomysł na nową pracę pojawił się gdy nasza Danusia ogłosiła trzeci już sezon dla artystek-kolorystek. Od września tematem przewodnim jest piękno natury. Domyślacie się, że temat ten jest mi bardzo bliski. Pierwsze wyzwanie jest niezwykle ciekawe i inspirujące: "Drapieżne cętki". Co przychodzi na myśl jako pierwsze? Oczywiście dzikie koty! Tym razem postanowiłam potraktować temat dosłownie. Na warsztat poszedł więc kolejny segregator. Sceneria nocna z niewielką poświatą w głębi i trzy dzikie koty, które postanowiły zapolować - oto mój pomysł. Wykorzystałam tylko naturalne dodatki - kawałki drewna i kory, trochę kamyków i kilka gałązeczek mchu. Całość jest stabilna i trwała, zabezpieczona kilkoma warstwami lakieru.
Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć.

I jak Wam się podoba? Temat tak mi się spodobał, że pracę zrobiłam dosłownie w kilka wieczorów. Zazwyczaj trwa to o wiele dłużej. Jednak przy robieniu zdjęć przyszło mi na myśl, że prawdopodobnie te cętki nie zajmują 50% powierzchni. Nie jestem pewna czy Szefowa przyjmie moją pracę. Na swoją obronę mam fakt, że są tu nie tylko cętki ale i trzy drapieżne osobniki, oczywiste cętkowane symbole. Więc jak będzie Danulko?
Dodaję więc banerek:

Jaki jest mój stosunek do cętek? Generalnie nie noszę bo pogrubiają (ha, ha, ha). Mam dwa cętkowane pledy i chyba tylko tyle. Ale generalnie nie mam nic przeciwko cętkom, najlepiej wyglądają na .... dzikich kotach.
Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło!