Mały, biały domek

Witam wszystkich serdecznie i ciepło.
Do prezentów dla dzieci zazwyczaj dołączamy słodycze. Przygotowując więc prezent mikołajkowy dla wnusi pomyślałam, że fajnie byłoby zapakować słodycze w jakiś oryginalny sposób. I tak powstał pomysł na mały, biały domek. Przy okazji mam nadzieję zaliczyć grudniowe wyzwanie u Danusi - "Roztańczona śnieżynka", wybierając opcję bieli z lekką nutką zielonych igiełek i domieszką innych kolorków. Pudełko w kształcie domku jest po słodyczach i przeleżało w domu kilka ładnych lat. Nie miałam na niego pomysłu. No i przydało się!
Do zrobienia struktury użyłam białej szpachlówki i oczywiście szablonów. Do tego kilka ozdób i mnóstwo białej farby, miejscami złamanej lekką szarością. Na koniec lakier z domieszką białego brokatu. Oto efekt:

Z jednej strony jest okienko, na parapecie przysiadł sobie ptaszek.

Z drugiej strony, przy drzwiach przysiadł sobie mały aniołek.

Na jednym z boczków umieściłam pędzącego przez zaspy jelonka.

Na drugim boczku gwiazdkę.

I ośnieżony daszek:

Daszek jest ściągany a w domku mnóstwo miejsca na łakocie.

Trudno było mi uchwycić na zdjęciach rzeczywistą biel ale większość z Was pewnie ma ten sam problem. Mam nadzieję, że mój domek spełnia wymogi wyzwania.

Co myślę o bieli? To kolor jasny i klasyczny. Biała bluzka zawsze dodaje elegancji, dziecko ubrane na biało zawsze wzrusza. Nie lubię jednak bieli we wnętrzach. Mam wrażenie zimna i skojarzenie ze szpitalem. Znacznie lepiej się czuję otoczona ciepłymi barwami.

Pozdrawiam Was więc ciepło i życzę wszystkim miłej niedzieli.