Witajcie kochani.
Lubię malować anioły ale o tym już wiecie. Namalowałam ich już całe mnóstwo choć nie wiem dokładnie ile. Może kiedyś policzę bo kataloguję zdjęcia wszystkich swoich prac. Uzmysłowiłam sobie ostatnio, że został mi tylko jeden i to też przypadkiem. Namalowałam go po śmierci taty, ma dla mnie wyjątkowe znaczenie i po prostu nie mogę go nikomu podarować. Reszta jednak poleciała w różne części świata do różnych wyjątkowych osób. Ostatnio wogóle mało maluję, po prostu nie mam czasu bo ogród absorbuje mnie bez reszty. Przychodzi jednak moment, że potrzeba chwycenia za pędzel jest silniejsza niż zmęczenie i po prostu muszę. Tak było niedawno. Wzięłam kolejne, zupełnie surowe drewienko i zabrałam się do pracy. Jak przychodzi wena to nawet myśleć nie trzeba, sami wiecie jak to jest. Drewienko miało wyjątkowo nierówną powierzchnię ale wcale mi to nie przeszkadzało. Użyłam niewiele i raczej naturalnych kolorów. Pomysł rodził się w trakcie malowania i gdy skończyłam byłam zadowolona ze swojej pracy. Znalazłam sobie nawet miejsce na ścianie.
Wtedy do pracowni wszedł mój mąż. Chciałam się pochwalić swoim nowym dziełem więc zapytałam, jak mu się podoba? On na to, że świetnie i super ale .....i tu zapytał: czemu ten anioł ma męską twarz? Zmroziło mnie! Męską? Ja tego zupełnie nie widzę, a może jednak?
Od tego momentu minął już chyba miesiąc a ja każdego dnia spoglądam na swojego anioła i zadaję sobie wciąż to samo pytanie. I wiecie co - nie wiem, ale ja nadal widzę twarz kobiecą.
Ciekawa jestem Waszych opinii za które z góry serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam Was kochani serdecznie i bardzo ciepło!
Myślę, że na tym polega fenomen sztuki, niekoniecznie malarskiej, że jest niejednoznaczna i każdy może odebrać ją inaczej. Ja w tej anielskiej twarzy widzę śpiącą kobietę, raczej smutną i zmęczoną, ale może dlatego, ze taki mam dziś dzień i jutro w porannym słońcu zobaczę zupełnie coś innego. Nie omieszkam sprawdzić;-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTo prawda Olu, sztuka właśnie tak powinna działać na ludzi. Postrzegamy ją przez pryzmat własnych emocji i oczekiwań i to jest w porządku. Cieszę się jednak, że i Ty widzisz twarz kobiecą. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuniu zgadzam się z moją poprzedniczką....na tym polega fenomen sztuki, że każdy może ją odebrać inaczej.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to twarz kobieca - zwłaszcza oczy, piękne brwi, rzęsy i delikatny nos....
Piękny anielski obraz kochana stworzyłaś:)
Ściskam serdecznie:)
Dziękuję Agatko, jesteś kochana. Cieszę się, że i Ty postrzegasz tą postać podobnie jak ja. Ściskam Cię równie serdecznie i ciepło.
UsuńEwuniu! Anioł jak wszystkie twoje Anioły po prostu jest Piękny, Może tylko trochę smutny, Ja również widzę twarz kobiecą, Oczy ma bardzo ładne - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu. Może raczej zadumany, zamyślony i nostalgiczny. Właśnie takie anioły lubię najbardziej, rzadko maluję uśmiechnięte.
UsuńJa również gorąco Cię pozdrawiam.
Ewuś, anioł jak najbardziej ma kobiecą twarz. Przecież mężczyźni nie mają takich rzęs. Śliczna anielica.
OdpowiedzUsuńTo chyba tak jest ze sztuką, że każdy inaczej odbiera.
Może po prostu mężczyźni mają inne skojarzenia? Ślicznie dziękuję Tatianko i przesyłam serdeczne uściski.
UsuńRysy ma takie ostre, ale mimo wszystko dla mnie to kobieta. Ja ją odbieram jako trochę przepracowanego, zmęczonego anioła, który z przymkniętymi oczami odpoczywa :) każdy z nas ma inny odbiór :) gdybyś namalowała piękną anielicę o ciepłych delikatnych rysach to każdy facet twierdziłby, że to kobieta :) a Ty namalowałaś twardą kobietę, która nie rozczula się, trochę odpocznie i dlaej będzie walczyć ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo trafne spostrzeżenie Uleńko, świetnie to ujęłaś! Nie jest to cukierkowy aniołek z uśmiechniętą buzią ale anioł z głową pełną trosk.
UsuńDziękuję i pozdrawiam bardzo ciepło.
Ewuniu, każdy z nas odbiera dzieło sztuki na swój sposób, ja przyglądając się z bliska widzę twarz kobiety pogrążonej w głębokiej zadumie, ale patrząc z daleka ta twarz faktycznie ma trochę męskie, młodzieńcze rysy. Ewuniu, być może to jest skojarzenie Twojego Męża na przykład z mężczyzną, który jest trochę podobny do postaci z obrazu - stąd taki wniosek. W każdym razie obraz jest piękny a bardzo spokojna, stonowana kolorystyka jest jego wielkim atutem.
OdpowiedzUsuńTo Anielica z mocnym, twardym charakterem , nie wszystkie muszą mieć długie rzęsy i owal twarzy jak laleczki - Twoja jest cudowna - mnie się bardzo podoba taki mocny charakter tej pracy.
Buziaczki i moc uścisków ;-)))
Dokładnie taki wizerunek anioła chciałam stworzyć. My kobiety często musimy być twarde i silne więc nasze anioły niosą na swoich barkach mnóstwo trosk.
UsuńDziękuję Ci Halinko za wspaniały komentarz. Ściskam Cię serdecznie i bardzo ciepło.
Niewątpliwie jest to twarz kobiety ale o nieco męskich rysach, młodzieńczych. Zakryłam sobie oczy, pozostawiając tylko nos i usta i faktycznie wtedy widzę bardziej młodzieńca. Jest bardzo intrygująca, zamyślona, zmęczona. Ewuniu masz ogromny talent do wyrażania emocji w swoich pracach , to niezwykła umiejętność, mało komu się to udaje.
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Dziękuję Anusiu! Spojrzałam w podobny sposób i rzeczywiście masz rację. Nie było to zamierzone ale teraz postrzegam ten efekt jako dodatkowy atut.
UsuńGorąco Cię pozdrawiam.
Podklejam sie pod opinie Inki jak spojrzałam z dalszej odległości wygląda jak młodzieniec z długimi włosami ale z bardzo delikatna twarzą. A z bliska jest to kobieta silna ale zmęczona i jakby smutna. Tak czy siak obraz pięknie wyszedł. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, to cenna dla mnie opinia.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Piękny anioł, Ewunia, z intrygującą urodą ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Jadziu, jest mi bardzo miło.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Ewuś, cudowny anioł i chyba faktycznie to anioł o dwóch twarzach, bo ja patrząc z bliska widzę kobietę, a już na kolejnych zdjęciach, oddalonych widzę rysy mężczyzny, tak czy owak, anioł jest zachwycający, niepowtarzalny i przecudny
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przypadek chyba sprawił, że to anioł o dwóch twarzach ale im dłużej na niego patrzę tym bardziej i ja to widzę.
UsuńDziękuję Madziu za miły komentarz i cieplutko Cię pozdrawiam.
Jeżeli kobieta to o wyrazistych, mocnych ryzach i postawie. Ale dlaczego anioł nie może być mężczyzną ? Tak czy tak jest piękny, zamyślony. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW zasadzie to dziwne, że anioły najczęściej przedstawia się w kobiecej postaci. Może dlatego, że kobiety są zazwyczaj delikatniejszej urody.
UsuńDziękuję Ewuniu i serdecznie pozdrawiam.
Obraz w dechę dla mnie męskie anioły są całkiem ok. Przecież w kaplicy sekstynskiej mnóstwo męskich aniołów i wszyscy je podziwiaja. Gdybyś nie wspomniała opinii męża to nawet bym nie zastanawiała sie nat tym bardziej. Anioł mi się podoba i tyle bardzo cieszy oko. Cenie twój talent
OdpowiedzUsuńMiło mi Justynko, serdecznie dziękuję za serdeczne słowa.
UsuńPrzesyłam uściski!
Piękny, zamyślony, odpoczywa - sama nie wiem, dla mnie jest wyjątkowo kobiecy. Dziękuję i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu i również ciepło pozdrawiam.
UsuńPiękny Anioł! Cudowna praca! I to jest właśnie sztuka w czystej postaci: każdy widzi, to co czuje. Dla mnie to piękna kobieta, kobieta, która w życiu wiele przeszła, ale walczy dalej. Jest zmęczona, ale patrzy w przyszłość z optymizmem. Tęskni, ale prze do przodu :) Przepiękna praca.
OdpowiedzUsuńJak większość z nas, kobiet. Sprawiłaś mi Ewuniu ogromną radość tym komentarzem, ślicznie dziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńHmmm... gdybym nie przeczytała o uwadze męża, to na pewno nie doszukiwałabym się męskich rysów w twarzy tego anioła. Tak mnie to zaintrygowało, że aż musiałam zakryć włosy by stwierdzić że tylko wtedy widzę twarz młodzieńca :-). W sumie to dość ciekawe, bo to tylko świadczy o tym jak podatni jesteśmy na sugestie i jak postrzegamy różne rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dokładnie tak Beatko, mnie też takie postrzeganie nie przyszłoby do głowy. Sugestia ma ogromną moc.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Fantastyczna praca :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Moniczko, serdecznie dziękuję!
UsuńWitaj serdecznie Ewuniu po krótkiej przerwie, dlatego iż wyjechałam na pielgrzymkę SW.Pawła do Grecji a twój anioł jak zawsze jest bardzo wyjątkowy i przepiękny posyłam buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko.
UsuńTo musiała być wspaniała wycieczka!
Przesyłam serdeczne uściski.
Ewuniu, dla mnie anioł też ma zdecydowanie kobiecą twarz. Ale przecież aniołowie - duchy bezcielesne, nie mają właściwie płci, więc każda interpretacja jest tu na miejscu.
OdpowiedzUsuńTen anioł jest taki skupiony, zamyślony... jakby pochylał się nad jakąś tylko sobie znaną tajemnicą.
Ściskam Cię mocno.
To prawda Małgosiu, wizerunek anioła to tylko kwestia naszej wyobraźni.
UsuńDziękuję Ci za miły komentarz i przesyłam serdeczności.
Może jestem odmieńcem, ale dla mnie to też twarz męska. Moje pierwsze skojarzenie było takie: O, anioł chłopiec. Ta twarz ma 'mocną' brodę i męską linię szczęki, ma dość szeroką twarz, krótką, masywną szyję. Kobiece twarze w Twoim wykonaniu były bardzo delikatne. Ta jest taka męska właśnie aczkolwiek równie piękna. Cudowny anioł. Wolę je w męskim wydaniu, szczególnie tych strzegących nas. Zwracam się do Niego jak do faceta właśnie:))) i takiego Pudziana:))) Miłego świętowania.
OdpowiedzUsuńA jednak! To bardzo ciekawe spostrzeżenia Elu, dałaś mi powód do przemyślenia.
UsuńCieszę się, że taka wersja Ci się podoba.
Dziękuję i mocno ściskam.
Przepiękny jest :) Dla mnie to zdecydowanie kobieca twarz, z tym że nieco uroda nieco hiszpańska lub latynoska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, to kolejne, ciekawe spostrzeżenie!
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Ewuniu anioł cudny, pięknie je potrafisz malować i każdy ma w sobie to coś. Gdybyś nic nie napisała o reakcji męża, bez wątpienia bym uznała że to twarz kobiety. Ale jak już ktoś coś komuś zasugeruje, to potem zaczyna się dopatrywanie, a może jednak... może ma w sobie coś męskiego... siła sugestii to wielka rzecz, ale jednak uważam nadal że to kobieta :)
OdpowiedzUsuńJa też nie miałabym wątpliwości gdyby nie sugestia. To bardzo ciekawe zagadnienie.
UsuńDziękuję Lidziu i gorąco Cię pozdrawiam.
Pewnie nie pomyślałabym, że jest to mężczyzna, ale na pewno że jest to bardzo mocna kobieta. Jest coś w rysach tej twarzy takiego, że uleciała delikatność. Ale jest piękny :0
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ewuniu.
Dziękuję Ewuniu, miło mi że Ci się podoba.
UsuńPrzesyłam serdeczne uściski.
Patrzę na Twojego anioła już chyba 100 raz .Widząc go po raz pierwszy pomyślałam ,ze jest zupełnie inny niż te , które widziałam wcześniej .Postawiłam sobie pytanie czy może że względu na twarz ?Jest przecież też kobieca .Tylko teraz ta twarz ukazuje głębsze uczucia , ma ostrzejsze rysy i dodatkowo wzmaga to kolorystyka i powierzchnia tła.
OdpowiedzUsuńKolory Twojej pracy urzekły mnie zupełnie.Pozdrawiam
Tak, chyba jest trochę inny. Taka interpretacja ulotnej chwili wypełnionej emocjami. Kolorystykę podyktowała mi chyba bardzo surowa i nierówna powierzchnia deski. Uznałam to za atut i starałam się wykorzystać.
UsuńSerdecznie dziękuję Grażynko za ciepłe słowa i serdecznie pozdrawiam.
Ja także widzę kobiecą, piękną twarz:) Nie jest ona cukierkowa, ale spokojna, dojrzała życiowo (nie mylić ze starą) . Bardzo piękny Anioł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ślicznie dziękuję Anusiu.
UsuńMiłego weekendu kochana!
Ach ci mężczyźni,nie dość że mają problemy z kolorami i nie chodzi mi tu o podstawowe,ale te wszystkie podziały np.zielony ,groszkowy,miętowy,trawiasty ciemna limonka...to i widzą to co chcą zobaczyć.
OdpowiedzUsuńKiedyś zastanawiałam się nad imionami aniołów i większości to mężczyźni,może dlatego staram się robić wersje kobiece,chociaż nie zawsze wychodzą takie jakich się oczekuje.
Twój anioł jest jak najbardziej kobietą ,zamyśloną,zatopioną w swoich wspomnieniach,wyłączoną chwilowo z kontaktu ze światem,może cierpiącą...
Delikatny w kolorystyce,z nutą szarości, którą tak uwielbiam,przepiękny.
Ewuniu jesteś niezwykła i tworzysz same cudowne rzeczy,które z przyjemnością podziwiam.
Serdeczności najmilsze zostawiam :)
Ach Ci mężczyźni, nie tylko mają problemy z kolorami ale potrafią też nieźle namieszać! Wzruszający komentarz Małgosiu, dziękuję Ci z całego serca za każde słowo - jesteś kochana.
UsuńŚciskam Cię serdecznie i bardzo ciepło.
To chyba mógłby być mój doradca w sprawach trudnych.Po mocnych rysach twarzy sądzę,że trudy życia go nie oszczędzały,ale każdej takiej sutuacji stawiał dzielnie czoła,nigdy się nie poddając.Dziś spokojny,z ogromnym bagażem doświadczeń życiowych,posiadający mądrość,którą zdobywa się latami,podpowiedziałby każdemu zabłąkanemu.Taka to moja interpretacja Twojego obrazu.A wiesz dobrze,że traktuję wszystkie Twoje obrazy bardzo osobiście i zawsze się w nich po troszę odnajduję.
OdpowiedzUsuńI w zasadzie nie ma tu większego znaczenia czy to chłopiec czy dziecyna,jak mówi sepleniąc mój Aluś:)))
Pozwól Ewuniu,że jutro dokończę resztę.Dobrej nocy zatem Ci życzę:)
Właśnie po to są anioły. Chronią nas i dźwigają ciężar naszych rozterek, one wiedzą najlepiej co gra w naszej duszy i co nas niepokoi. Właśnie to chciałam pokazać.
UsuńPięknie to ujęłaś Adusiu, ślicznie Ci dziękuję za każde słowo.
Dobrej nocy kochana!