Marcowe iryski

Witajcie kochani!
Tytuł bardzo na czasie, prawda? Nie wiem jak Wy, ale ja w końcu poczułam wiosnę. Na razie tylko w powietrzu ale w najbliższy weekend zamierzam jej poszukać w ogrodzie i mam nadzieję, że zima już nie wróci. Dziś jednak nie o kwiatach będzie mowa tylko o zabawie u Ani i Iris Folding.
Bywa czasem tak, że fantastyczny pomysł spada nam w odpowiednim momencie. Już końcem lutego uporczywie szukałam pomysłu na proste kartki wielkanocne, takie które można bez obawy wysłać w kopercie. Przez remont nie miałam kiedy ich zrobić a do Świąt coraz bliżej. I proszę - 1 marca Ania ogłosiła wytyczne na marzec - Iris Folding. Technika, której nigdy nie próbowałam ale dająca oryginalne efekty. Chyba żadne wyzwanie dotąd tak mnie nie ucieszyło, tym bardziej że uwielbiam zabawę ze ścinkami. Zabrałam się więc do pracy hurtowej i nawet byłam zaskoczona, że to tak szybko się robi. Jest super Anusiu, dziękuję Ci za świetną inspirację.
Dziś chcę Wam pokazać kilka pierwszych kartek, oczywiście w technice Iris Folding.
Zaczęłam od prostego jajeczka i wyszło całkiem fajnie.

Zachęcona efektem zrobiłam kolejne,

a potem przygotowałam jeszcze kilka ale nie zdążyłam ich jeszcze oprawić bo ..... trochę mi się jajka znudziły. Dla odmiany wycięłam kilka kurczaków, przyszedł mi do głowy taki zabawny pomysł :)

Fajnie wyszło, co? Nie wiem dlaczego wcześniej nie spróbowałam tej zabawy. Powoli powstają kolejne wielkanocne iryski ale te pokażę Wam następnym razem. Teraz kolej na BN - to prosta bombeczka. Wykorzystałam tu bazę zrobioną przy pomocy Magic Foam. Kto nie pamięta co to takiego może zajrzeć tutaj.

I na koniec tradycyjnie kartka okolicznościowa - kartka z różą. Dedykuję ją Wam drogie koleżanki z najlepszymi życzeniami z okazji naszego święta.

Pozostało mi jeszcze zamieścić kolaż:

i oczywiście marcowy banerek.

Pozdrawiam Was cieplutko i bardzo wiosennie.