Dawno nie zaglądaliśmy do Księgi więc dziś proponuję kolejną porcję refleksji. Będzie to interpretacja cytatu:
"Starość przychodzi niczym pierwszy dzień jesieni.
Któregoś popołudnia spoglądasz w niebo, wciągasz w płuca powietrze i instynktownie wiesz już, że świat się zmienił."
Jonathan Carroll, Zaślubiny patyków
Czymże jest starość? Niektórzy twierdzą, że starość to stan umysłu a nie metryka. Możliwe.
Mówi się też, że starość zaczyna się wtedy, gdy zaczynamy mieć więcej wspomnień niż marzeń - i to stwierdzenie ma sens. Instynktownie wiemy, że ONA już nadeszła. Czujemy ją w sobie nawet gdy nie patrzymy w lustro. Na początku spychamy tę myśl w najdalsze zakamarki umysłu wmawiając sobie, że to jeszcze nie czas. Z czasem przyzwyczajamy się do niej, zaczynamy akceptować jej obecność i próbujemy polubić. Przecież nie mamy innego wyjścia :)
Może nieco częściej przysiadamy na ławeczce i patrzymy gdzieś przed siebie?
Może częściej przywołujemy wspomnienia, zbierane latami?
Może tracimy powoli pewność siebie i czujemy się zagubieni? Może...
Ale choć często tego nie widać, nasza dusza wciąż jest młoda, pełna pragnień i marzeń.
Wybaczcie mi ten sentymentalizm :) Wiem, że większość czytelników mojego bloga to osoby w wieku, w którym o starości się jeszcze nie myśli. Moja jesień jednak już się zaczęła i nie potrafię w swoich pracach unikać pewnych oczywistych skojarzeń. A blog jest swoistym dziennikiem tego co tworzę więc i takie tematy od czasu do czasu muszą się tu znaleźć.
Tymczasem jutro piątek - ostatni dzień pracy i .... staruszka Ewa idzie na urlop!
Ściskam Was kochani serdecznie i ciepło :)
Ewo "nie staruszko" wspaniałego urlopu. Bardzo podoba mi się treść tego postu oraz ilustracje do niego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Grażynko i również cieplutko Cię pozdrawiam.
UsuńEwuniu,piękny wpis,dający dużo do myślenia,zmuszający do refleksji...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci udanego,miłego urlopu,wypoczynku od pracy i codzienności.
Pozdrawiam i ślę uściski wakacyjne ;)
Serdecznie dziękuję Aldonko :) Przesyłam serdeczności.
UsuńPięknie Ewuniu napisane,każdy z nas doświadczy starości,tak już ten świat działa,że lata umykają,ale przecież my nie jesteśmy jeszcze stare,cieszmy się życiem 🙂
OdpowiedzUsuńTy jesteś kobietą dojrzałą,nie starą,korzystaj z urlopu z wolnych chwil i twórz,twórz swoje piękne prace 😘
Ściskam ❤
Dziękuję Marylko :) Słowo "starość" źle się kojarzy i właściwie nikt nie wie kiedy się zaczyna. To raczej nasz organizm narzuca nam ograniczenia z którymi musimy się borykać. Mocno Cię ściskam!
UsuńOd razu mi sie przypominaja słowa pieśni"zatrzymaj się na chwilę, i pomyśl po co żyjesz...' udanego urlopu Ewciu :)
OdpowiedzUsuńMądre słowa Aguś, warto zapamiętać.
UsuńDziękuję i mam nadzieję, że w końcu przestanie padać :)
Ewuniu jaka starość toż u Ciebie sama młodość w pracach, pełna energii:-)
OdpowiedzUsuńNiestety starość dopadnie każdego z nas ale już tak musi być, lata lecą i nic tego nie zmieni. Wszystko zależy od nas jak tą starość przejść, czy pełnią dalej życia czy też użalając się nad sobą. Najważniejsze aby ta starość mijała w zdrowiu i w otoczeniu bliskich nam osób.
A wpis cudowny, dający dużo do myślenia. Oczywiście grafika jak zawsze rewelacyjna, Ty to masz głowę pełną pomysłów.
A urlopu życzę przewspaniałego, pogody i abyś wypoczęła:-) Buziaki:-)
Tu na blogu funkcjonuje ta młodsza część mnie :) Starość jest faktem. Bez względu na to ile mamy lat, dopóki zdrowie dopisuje jest kolejnym etapem w życiu w którym funkcjonujemy "normalnie". Gdy jednak zdrowie zaczyna szwankować pojawiają się schody - coraz wyższe i wyższe, aż wejście na nie staje się niemożliwe.
UsuńDziękuję Ci Agniesiu za serdeczny komentarz. Dziś wróciło słoneczko więc urlop zapowiada się wspaniale. Buziaczki!
Witaj Ewuniu. Piękny tekst, o księdze już nie wspomnę. Wiesz, ze zawsze z podziwem oglądam Twoje prace :-) A starość... Ona zaczyna się już w dniu urodzin, ale to piękna rzecz :-) Z drugiej strony, nie starzejemy się, tylko zmierzamy do celu, nabierając po drodze doświadczeń i doświadczając zdarzeń, których nigdy nie zapomnimy :-) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńZałożę się Andrzejku, że za dwadzieścia lat Twoje spojrzenie na starość będzie zupełnie inne. Jak to mówią: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) Mimo wszystko pięknie to ująłeś, bardzo mi się taka interpretacja podoba.
UsuńMiłego weekendu :)
Ewuniu! Jaka z Ciebie staruszka, Jesteś pełna życia i marzeń, Wykonujesz tak Cudowne rzeczy, Starość to tylko jest w metryce, W rzeczywistości to każdy jest taki na jakiego się czuje, Ja też jestem stara,Ale duchem czuje się młoda i to jest najważniejsze :-) Dzisiejszy wpis jest Przeuroczy - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńMoja kochana "staruszko", Twoja duszyczka na zawsze pozostanie młoda. Masz w sobie ogromne pokłady ciepła i bardzo serdeczne usposobienie - no nie może być inaczej :) Serdecznie dziękuję i przesyłam uściski.
UsuńEwuniu udanego urlopu Ci życzę.
OdpowiedzUsuńA kolejny wpis do księgo bardzo wymowny . Udało Ci się ponowie przelać samo sedno starości na papier. Ja jak wiesz w wieku podobnym ale jeszcze nie odczuwam że nadeszła jesień.
Pozdrawiam
To wspaniale Aniu, tak trzymaj! Ta jesień życia jest pojęciem względnym, tylko od nas zależy jaka będzie. No, prawie :)
UsuńMiłego weekendu!
udanego urlopu , czas mija, to normale :) powłoka sie starzeje ,ale nie zawsze dusza ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, młodość w duszy należy pielęgnować bardzo starannie :)
UsuńDziękuję za życzenia i cieplutko pozdrawiam.
Kochana Ewuś przepiękny wpis a co do urlopu niech będzie bardzo udany i odpoczywaj Ewuś pozdrawiam buziaki
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Arletko, że uda mi się trochę odpocząć, bardzo tego potrzebuję :)
UsuńDziękuję i przesyłam uściski.
ale mi zagrałaś na strunach.... muszę sobie to przemyśleć....
OdpowiedzUsuńbo nie wiem czy się cieszyć czy smucić....
A jest o czym myśleć :) Czasem i smutek nie jest zły, najważniejsze to znaleźć równowagę.
UsuńMiłego weekendu Dorotko!
Piękna, budząca wiele refleksji karta, Ewuniu.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Dziękuję Małgosiu. Serdeczności :)
UsuńBardzo refleksyjnie Ewuniu... Udanego urlopu.:) Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu i cieplutko pozdrawiam.
UsuńWzruszający, refleksyjny wpis. Wspaniała interpretacja. Gdy patrzę na te cienie, to wiem że to dokładnie jest to co myślę o starości. Nieważne ile pokazuje metryka, ważne co mamy w sercu i głowie. (Z)Czasem zwyczajnie ciało nie nadąża...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę udanego urlopu!
Bardzo dziękuję Beatko, czuję od dawna, że nadajemy na podobnych falach :)
UsuńJa również pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło.
Piękne przemyślenia, pełnie życiowych mądrości. A moje przemyślenia są takie, Jak Ewunia idzie na urlop, to znaczy, że jeszcze pracuje, a jak jeszcze pracuje, to nie ma mowy o starości. Koniec i kropka :)
OdpowiedzUsuńUściski laseczko :)
Jest w tym logika :))) Rzeczywiście jeszcze pracuję ale do emeryturki bliziutko. Szczerze mówiąc wolę się czuć "laseczką" ale jeszcze piękniej będzie być laseczką na emeryturce. Uściski Bożenko!
UsuńEwuniu, jestem zdania, że póki nasza dusza młoda to i my młode. Ja tam czuję sięmłodo, o ile nie spoglądam do lustra;)
OdpowiedzUsuńPiękne stronice Księgi! Każdy z obrazów jest bardzo wymowny. To jest prawdziwy artyzm!
Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci wspaniałego urlopu:)
No tak, lustra nie oszukasz :) Najważniejsze jednak jest to, by mieć młodość w sercu. Dziękuję Ci Aniu za serdeczny komentarz i również cieplutko pozdrawiam.
UsuńStarość to kolejny etap naszego życia. A wiesz co jest w nim najpiękniejsze? To, że nigdy się on nie skończy. Piękny wpis i piękne ilustracje... Ściskam gorąco
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Karolinko i przesyłam serdeczne uściski :)
UsuńSentymentalizm???Każdy z nas jest bardziej, lub mniej sentymentalny,chociaż niektórzy szczelnie chowają to uczucie,bo boją się odsłonić,narazić na śmieszność.Przychodzi taki dzień, że zamieniamy marzenia na wspomnienia i to jest piękne.Starość też może być piękna,gdy otaczają nas ludzie których kochamy i którzy nas kochają.
OdpowiedzUsuńWiesz Ewuniu po zastanowieniu, przecież starsi ludzie też mają marzenia,jest to życie bez bólu i cierpienia,życie w zdrowiu i radości ,otoczeni rodzinnym ciepłem,niektórzy właśnie w starszym wieku potrafią marzenia z młodości zrealizować,rozpoczynają studia,podróżują ...wiem takich jest niezbyt dużo,ale są :)
Twoje strony robią wrażenie,skłaniają do zastanowienia i przemyśleń.Potrafisz zmusić nas do zatrzymania,jestem oczarowana.
Ewuniu wspaniałego ,słonecznego urlopu życzę.
Buziaki zostawiam:*
Staram się w księdze poruszać różne tematy, te trudne również bo przecież życie właśnie takie jest. Nikt z nas nie wie jaka starość go czeka i jakie będzie miał marzenia. Trzeba się cieszyć każdym dniem i nie rezygnować z nowych wyzwań - dopóki zdrowie pozwoli. Cieszę się Małgosiu, że podoba Ci się moja księga :)
UsuńI ja przesyłam buziaczki!
Piękny wpis. Bardzo wymowny ten fragment z cieniami.Dobrej pogody i wspaniałego wypoczynku na urlopie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Aniu i cieplutko pozdrawiam.
UsuńHa ha, staruszka Ewa :) Kochana pięknie napisałaś o starości i z każdym słowem się zgadzam. Zresztą jakby nie patrzeć, to starzejemy się już od samego urodzenia :) Ja zawsze powtarzam, że jak było się młodym i pięknym, to trzeba też być starym i brzydkim. Wiadomo jest, że każdego z nas ta starość czeka i nie ma co się tym przejmować, taka jest po prostu kolej rzeczy. Obyśmy tylko byli zdrowi bo to jest najważniejsze, a że przybędzie nam trochę zmarszczek... mnie to jakoś nie przeraża :)
OdpowiedzUsuńNie zmarszczki przerażają Lidziu, one podobno uszlachetniają :) Im człowiek starszy tym częściej zaczyna się zastanawiać - co dalej? Starość to życie w niepewności i walka z własnymi słabościami. Ważne jest, żeby i radość była, tak dla równowagi.
UsuńPrzesyłam uściski!
Staruszka Basia niby ma wakacje, ale ani chwili wolnej! Wnuki dbają żeby się nie nudziła!Przepięknie potraktowałaś starość, jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu! I ja mam urlop z wnusią :))) Mam co prawda tylko jedną ale ogromnie się cieszę na ten wspólnie spędzony czas.
UsuńMiłego tygodnia!
Ewuniu, piękny, bardzo refleksyjny i jak zawsze u Ciebie - doskonale przemyślany i ujęty w obrazy wpis. Starość to tylko jeden z etapów naszego życia ale może być piękna i pełna pasji równie jak młodość - wszystko zależy od podejścia. Najważniejsze jest zdrowie i to jak się człowiek czuje we własnym ciele pomimo upływu czasu a nie sama metryka urodzenia. Pięknie zilustrowane myśli i fantastyczna kolorystyka - bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Halinko :) Nie czuję się zbyt dobrze w swoim ciele ale staram się polubić zmieniający się wizerunek. Wciąż mam jednak mnóstwo pasji i marzeń i ogromną nadzieję na ich realizację. Ładnie to ujęłaś!
UsuńPrzesyłam serdeczne uściski.
Niesamowity wpis i piękna interpretacja cytatu .Wspaniale dobrane obrazy , cudna kolorystyka i struktury .Nie przypuszczałam ,że ta księga może stać się tak piękna i cenna ,Ty Ewuniu każdym kolejnym wpisem wzbudzasz mój podziw i refleksje .Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego urlopu .
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Grażynko za ciepłe słowa, doping i wiele inspiracji dzięki którym powstaje większość wpisów w tej księdze. Serdecznie przytulam :)))
UsuńEve, age can go forward but we can always be young in spirit and there is always so much to see and learn.
OdpowiedzUsuńI love the post.
Have a wonderful holiday.
Many greetings
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Właśnie to chciałam przekazać Mario :) Serdecznie Ci dziękuję za miły komentarz i gorąco pozdrawiam.
UsuńI teraz siedzę i myślę, czy mam więcej wspomnień, czy marzeń... Pięknego urlopu "staruszko" :-D
OdpowiedzUsuńA jest o czym myśleć :)
UsuńDziękuję Oleńko!
Zawsze można u ciebie spotkać coś ciekawego i umiesz pięknie pisać,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękny wpis Ewuniu, refleksyjny... Starość, kolejny etap życia, oby tylko w zdrowiu.
OdpowiedzUsuńWspaniale ujęte w formę Twoje przemyślenia,księga pęcznieje:)
p.s. Bardzo dziękuję za liścik, ściskam mocno.
Dziękuję Anusiu. Z tym zdrowiem jest największy problem, niestety :)
UsuńŚciskam Cię bardzo mocno.
Rewelacyjny wpis...pięknie to pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Gosiu, serdecznie dziękuję :)
UsuńHi Eve,
OdpowiedzUsuńA came to wish you a nice week.
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
I wzajemnie Mario, jest mi bardzo miło :)
UsuńSerdeczności!
Po urlopie zajrzałam i się strasznie rozczuliłam... Szczególnie tym tańczącym cieniem. Bo jak mówiła moja babcia - "wszystko dobrze, tylko te nogi tak się popsuły...". I tak się poczułam lepiej, że ciągle tych marzeń u mnie jeszcze sporo. Choć zdecydowanie mniej niż przed kilkunastu laty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ponoć nogi "psują" się najwcześniej, Twoja babcia Madziu miała rację. To niestety bardzo ogranicza nasze ciało ale dusza może tańczyć do końca :)
UsuńDziękuję Ci miły komentarz i gorąco pozdrawiam.