Dziennik emerytki - Ewinka

Witam Was kochani bardzo ciepło!
Dziś ponownie zajrzymy do dziennika emerytki.
Mam nadzieję, że nie zanudzam Was tym swoim dziennikiem:) Wkrótce minie już rok od jego założenia. Pierwszy wpis zrobiłam 20 lutego 2019 roku. Był to mój własny wpis i prośba do Was o współtworzenie mojego projektu.
Pierwszą kartę nadesłała Basia (Blondi) z bloga http://blondizpapierem.blogspot.com/ a wpis z jej kartą ukazał się 1 marca. Potem spływały kolejne karty a mój dziennik pięknie się zapełniał.
Jestem ogromnie wdzięczna za każdą z nich. Dziennik jest już bardzo gruby, zrobiłam w nim dwa ostatnie wpisy a kolejne, czekające w kolejce karty znajdą swoje miejsce w drugim tomie.
To cała masa wspomnień! Pokazuję je wszystkie po kolei bo są wyjątkowe.
Dzisiejszą bohaterką jest Ewunia czy jak kto woli Ewinka z krainy papieru.
Ewcia to niekwestionowana królowa składaczków wszelkiego rodzaju. Żadna skomplikowana forma nie jest dla niej tajemnicą ale co ważniejsze - dzieli się z nami swoją wiedzą prowadząc zabawę "Tniemy i gniemy papier". Dzięki tej zabawie i przejrzystym kursom Ewci dużo się nauczyłam i spróbowałam form o których istnieniu nawet nie wiedziałam.
Podziwiam pracowitość Ewci bo tworzy na prawdę dużo. Jej kartki są niezwykle oryginalne, spersonalizowane i tematyczne a żaden temat nie stanowi problemu.
Dostałam od Ewci taką oto kartę:

Karta przemyślana i świetnie charakteryzująca postać autorki ale ...... niedokończona.
Na odwrocie Ewcia napisała, żebym skończyła malowanie bo pięknie maluję.
Cóż, z kolorowaniem to u mnie nie za dobrze no i nie za bardzo mam czym kolorować bo copiców się nie dorobiłam:))) Wyzwanie jednak podjęłam i z pomocą kilku zwykłych pisaków oraz pasteli suchych jakoś kartę skończyłam i oprawiłam w dzienniku.
A wyszło tak:

Mam nadzieję, że nie dałam plamy? Osobiście jestem zadowolona z kolejnego, pięknego wspomnienia i za to Ci Ewuniu bardzo dziękuję!

Serdecznie pozdrawiam.