Tanie mediowanie

 Witajcie kochani.

Pogoda nadal "barowa" ale ja wolę określenie "kreatywna". W końcu my się nigdy nie nudzimy, prawda? W takie dni można bezkarnie zaszyć się z kubkiem kawy wśród ulubionych przydasi i miło spędzić czas. Ostatnio spędzam w pracowni sporo czasu i sporo się dzieje. Powoli kończę haftować portret wnusi i równolegle pracuję nad kilkoma projektami. Wkrótce napiszę o tym więcej a dziś coś z mojego obszernego archiwum prac różnych, których nie miałam okazji tu zaprezentować. Dawno nie było prac mediowych więc wybrałam jedno z recyklingowych pudełek. Trzymam w nim pędzle, te suche oczywiście. Jak wskazuje tytuł posta jest to tanie mediowanie. Zwykłe kartonowe pudełko ozdobiłam elementami z odzysku. Wykorzystałam tu dwie niewielkie rameczki z delfinkami. To część nieco tandetnej pamiątki z jakichś wakacji - wyrzucić było żal a jako dekoracja też już się nie nadawały. Dołożyłam kilka metalowych elementów (też z odzysku) i kilka ornamentów z masy samoutwardzalnej. Wzdłuż bocznych krawędzi pudełka przykleiłam ( tylko się nie śmiejcie ) spiralki odzyskane ze starych kalendarzy. Wiem, miewam często dziwaczne pomysły:))) Muszę jednak przyznać, że fajnie to wygląda, zmieniło kształt pudełka na taki nieoczywisty. Powierzchnię pomalowałam czarną farbą akrylową i suchym pędzlem nałożyłam kolory, głównie odcienie granatu. W takich mediowych pracach można wykorzystać wiele drobiazgów z którymi nie wiadomo co zrobić, im są dziwniejsze tym efekt bardziej zaskakujący a zabawa fajniejsza. Oczywiście pod warunkiem, że się lubi taką zabawę:)

I co myślicie o moim zmediowanym przyborniku?

Życzę Wam kochani miłego, weekendowego wypoczynku!