Witam wszystkich bardzo ciepło.
Chcę Wam dziś pokazać koszyczek wykonany ponad miesiąc temu. Zrobiłam go w prezencie urodzinowym dla Marylki z bloga "Wekendowe robótki". Jest cały srebrny a dekielek ozdobiłam na biało.
Do kompletu dołączyłam oczywiście stosowną karteczkę z życzeniami.
Marylce prezent się spodobał więc i ja bardzo się cieszę, że niespodzianka się udała.
Mówią, że nieszczęścia chodzą parami. Ale wiecie co - szczęścia również! Czasami zapisuję się na candy u blogowych koleżanek. Ostatnio jednak dość długo szczęście mnie omijało. To nic dziwnego bo kolejki zazwyczaj są bardzo długie. No i nagle los się uśmiechnął! Wygrałam candy u Oli. Ola wyplata i to jak! Od jakiegoś czasu podglądam jej poczynania z papierową wikliną i podziwiam perfekcję. Ola pozwoliła sobie wybrać prezent więc wybrałam zegar do pracowni. Sama przymierzałam się do zrobienia takiego zegara od dawna ale jakoś się nie złożyło. Zegar się robi, oczywiście pochwalę się nim jak tylko będzie to możliwe.
Kilka dni później wygrałam drugie candy - tym razem u Gosi z bloga Czarny kot. To było candy przetwórcze, zaraz zobaczycie dlaczego. Z tą wygraną wiąże się zabawna historia. Gosia obiecała mi wysłać świeżo zebrane nasionka pięknych malw z jej ogródka, spodziewałam się więc przesyłki. Wyniki candy opublikowała rano, gdy byłam w pracy, nie miałam więc pojęcia o wygranej. Po powrocie z pracy zobaczyłam czekającą na stole ogromną paczkę. Spojrzałam na nadawcę i oniemiałam - czyżby to były nasionka od Gosi? Dopiero po otwarciu przeczytałam załączony list i wszystko się wyjaśniło. Oto zawartość paczki:
Jak już wcześniej wspomniałam było to przetwórcze candy. Głównym elementem prezentu jest więc zestaw zawierający zawieszki, etykiety, naklejki, kapturki i podkładki do ozdobienia wekowych słoiczków i buteleczek.
Fantastyczna sprawa! Zawsze marzyłam o takich ślicznie ubranych słoiczkach w spiżarni tylko jakoś nigdy nie mam na to czasu. Zestaw zawiera w sumie 146 elementów (o ile dobrze policzyłam).
Wszystkich Wam oczywiście nie pokażę ale najbardziej podobają mi się te kolorowe kapturki. Teraz moje słoiczki będą wyglądały tak:
W paczce znalazła się też książeczka z przepisami na przetwory. Mimo wieloletniej praktyki znalazłam w niej mnóstwo oryginalnych pomysłów które stopniowo zamierzam wypróbować.
To oczywiście jeszcze nie koniec. Spora paczuszka pięknych serwetek do decu od razu wywołała uśmiech na twarzy - tylko jedna z nich ma wzór, który już mam.
I jeszcze trochę słodkich przydasi.
Dostałam też instrukcję jak się odprężyć. Przy kawusi z odrobiną czegoś słodkiego (Gosia wiedziała nawet, że mam słabość do chałwy!):
i do tego łyczek grejpfrutówki własnej roboty:
Siedzę sobie więc w pracowni, kończę kawusię, przygryzam chałwą i .....pociągam z buteleczki. Pyyyychotka!!!! Teraz wiecie już dlaczego dzisiejszy post wyszedł mi taki długi. Co tam, dziś i tak pełnia więc nie pośpię.
Gosieńko, jeszcze raz ślicznie Ci dziękuję za fantastyczny prezent!
Byłabym zapomniała - są też nasionka!
Trzy odcienie malw. Za rok będą zdobić mój ogród.
A teraz kończę już, zamieniam grejpfrutówkę na pędzel - tak będzie bezpieczniej.
Życzę Wam kochani wspaniałego, słonecznego weekendu, poleniuchujcie sobie troszkę.
Buziaki.
oje gratulacje!!!!!!!!! jesteś szczęściarą. Masz wspaniałą duszę więc przyciągasz do siebie wspaniałości. Prezenty z pewnością wykorzystasz, a nasionka jak już w przyszłym roku wykiełkują, będziesz robiła zdjęcia i nam pokarzesz efekty pielęgnacji roślinki. Twój pleciony koszyczek jest "superowski".Pozdrawiam i miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńOczywiście że pokażę Elu - jak tylko zakwitną. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i cieplutko pozdrawiam.
UsuńAle wspaniałe prezenty! Najbardziej zazdroszczę grejpfrutówki i słodyczy. Te ozdoby słoików też fajne! Super niespodzianka! Pozdrowienia Ewuniu!
OdpowiedzUsuńJa też jestem bardzo zadowolona z prezentu! Miłego weekendu Andrzejku.
UsuńOj jak ja bym chętnie dziś sobie pociągnęła z takiej procentowej buteleczki:) Koszyk wyszedł Ci oczywiście ślicznie i perfekcyjnie;) a ja owszem wyplatam ,ale o takich ozdobach z papieru to mogę sobie tylko pomarzyć.
OdpowiedzUsuńA zegar sobie właśnie schnie obok mnie;)
Pozdrawiam:)
Naprawdę? Nie mogę się już doczekać! Cieszę się Olu, że podoba Ci się koszyczek. Jest dość prosty dlatego dołożyłam kilka kwiatków - żeby był bardziej dekoracyjny.
UsuńPrzesyłam uściski.
Przepiękny koszyczek ;) prezenty wspaniałe :) niech się dalej tak Ewuniu szczęści ;)
OdpowiedzUsuńNa razie pewnie wyczerpałam limit ale podwójne szczęście to ogromna radość. Dziękuję Justynko i cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwuniu ło matko taki długi post u Ciebie to coś niespotykanego. No ale jest czym się pochwalić. Gratuluję Ci wygranych Candy , prezenty dostalaś świetne, ja bym się podpieła pod tą naleeczke :-)
OdpowiedzUsuńA wikliny dawno u Ciebie nie było- koszyczek jest cudny i wcale Twoja plecionki nie odbiegaja od tych Oli. Też są idealnie równiutkie.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję Anusiu, jesteś kochana. A na naleweczkę wpadaj! Jak braknie znajdziemy w spiżarni coś innego. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i życzę miłego weekendu.
UsuńPiękny,precyzyjnie wykonany koszyczek :-))) Gratuluję prezentów , ciekawa jestem ubranek słoiczków w Twoim wykonaniu . Liczę ,że je pokażesz na blogu. Pozdrawiam ,racz się dalej naleweczką i maluj :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu! Tak naprawdę to ja raczej niepijąca jestem. Czasem jakiś łyczek na smak i oczywiście dla zdrowotności. Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńAle wspaniałe prezenty, a koszyk rewelacyjny Ewo.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Izuniu i przesyłam serdeczne pozdrowienia.
UsuńEwuś faktycznie szczęściara z Ciebie ,bo obsypano Cię wspaniałymi prezentami.Już Ty doskonale wiesz co z nimi zrobić aby się nie zmarnowały.
OdpowiedzUsuńA koszyczek w sreberkach piękny .tym bardziej ,ze mam słabość do takich kolorów i od razu przykuwa moją uwagę .
Całuski ślę do Cię :)
Miło mi Danusiu, ślicznie dziękuję. Z prezentów oczywiście jestem zadowolona i powiem więcej - część już poszła "na przerób". Miłego weekendu!
UsuńCzy wszystkie absolwentki AHG mają słabość do chałwy????
OdpowiedzUsuńNa jakim wydziale studiowałaś, bo ja na geodezji w latach 80-85. Może się spotkałyśmy???
Piękne prezenty!
Cieplutko pozdrawiam.
Kto wie Basiu! Ja studiowałam w latach 79-84 na "Fizyka metali i metaloznawstwo". Może rzeczywiście kiedyś się spotkałyśmy, np. w akademiku? Mieszkałam w Babilonie i w Olimpie a ostatnie dwa lata już z mężem w "4". A z tą chałwą to dziwna sprawa...
UsuńPrzesyłam uściski.
Piękny koszyczek,a prezentów można tylko pozazdrościć;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marianna.
Dziękuję Marianno, jest mi bardzo miło. Przesyłam serdeczności.
UsuńEwuniu, zazdroszczę Ci umiejętności robienia koszyczków... Moje wychodzą wciąż krzywe i nie umiem zrobić zakończenia... Twój jest naprawdę śliczny! A prezenty dostałaś fantastyczne;) No rzeczywiście , że tak długiego posta u Ciebie jeszcze nie widziałam? Nie ma to jak dobra naleweczka;) Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłego weekendu;)
OdpowiedzUsuńTak mi się wczoraj fajnie pisało! Dziękuję Ci Małgosiu za miłe słowa. Ćwicz kochana, na pewno wkrótce dojdziesz do wprawy w pleceniu. Ja też długo szukałam sposobu na ładne zakończenie - to jest chyba najtrudniejsza część.
UsuńTobie również życzę miłego weekendowego wypoczynku.
Gratuluję Ewciu wspaniałych prezentów tych już otrzymanych i tych które się jeszcze robią :) Koszyczek cudowny zrobiłaś :) Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu. Ja również gorąco pozdrawiam.
UsuńKoszyczek prześliczny, karteczka również. Gratuluję świetnych i bardzo praktycznych prezentów. Miłego weekendu Ewuniu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu i przesyłam uściski!
UsuńKoszyczek śliczny,a karteczki na słoiczki bardzo fajne,pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Justynko. Ja również serdecznie pozdrawiam.
UsuńTo Ci dopiero, ileż zdjęć i pochwał, a to tylko takie małe candy było :-). Bardzo się cieszę, że sprawiłam Ci radość moją przesyłką :-))). Nie przewiązałam nasionek czerwoną wstążką - mam nadzieję, że nikt nie urzeknie i pięknie wykiełkują :-)
OdpowiedzUsuńUrodzinowy koszyczek, jest śliczny, kwiatuszki dodają mu uroku.
Miłej soboty Ci Ewciu życzę i jakiegoś małego przetwórstwa:-)))
Candy może i małe Gosiu ale prezent bogaty - musiałam się pochwalić. Wyczułaś mnie, dziś oberwałam w szklarni paprykę więc słoikowanie idzie pełną parą. Nie przepadam za tym ale zimą radość jest ogromna gdy jest w czym wybierać. Jeszcze raz dziękuję i przesyłam buziaki!
UsuńŚliczne prace, a prezenty wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!
UsuńPrzepiękna praca...
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu.
UsuńKoszyczek bardzo wytworny i pięknie, bogato ozdobiony, stosowna karteczka równie piękna:))) wspaniałe prezenciki Ewo dostałaś, miałaś się czym pochwalić. Teraz pora na rękodzieło słoikowe;) pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko. Spiżarnia prawie już pełna ale to i owo jeszcze zaprawiam. Pozostało tylko poubierać słoiczki. Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
UsuńEwuniu, wiara czyni cuda, zapisanie się na Candy, to krok by tę wiarę utwierdzić. Wszyscy ryzykujemy czy, aby szczęście w losowaniu nam dopisze. Jednak warto wierzyć, że ten dzień nastąpi i u Ciebie tak się stało. Prezenty cudowne, a Twój post rzeczywiście długi do poczytania, jak nie u Ciebie, ale czytało się świetnie, chociaż naleweczki przede mną nie było, choć grejpfruty zjadam kilogramami.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Ewuniu.)
Bardzo dziękuję Danusiu. Nie ukrywam, że to miłe gdy los się uśmiechnie w takiej zabawie - to wspaniała niespodzianka a któż nie lubi niespodzianek i prezentów? Grejpfrutówka jest przepyszna, jakoś wcześniej nie miałam okazji spróbować. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńKoszyk jest przepiękny :) Wygrywanie w candy to fajna sprawa :) Ten dreszczyk emocji przy otwieraniu paczki.... Życzę jak najwięcej wygranych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu! Przesyłam uściski.
UsuńŚwietny koszyczek bardzo równiutko wypleciony i pięknie ozdobiony. Wygrana w candy zawsze cieszy i jest fajną pamiątką a Twoja wygrana na dodatek jest pożyteczna. Ciekawa jestem tej grejpfrutówki:)pozdrawiam i miłego tygodnia Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Moniczko. Nigdy nie robiłam grejpfrutówki ale muszę przyznać, że świetnie smakuje.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Witam :)
OdpowiedzUsuńKoszyczek wspaniały :) Nieustająco zachwyca mnie dar ludzkich rąk i pomysłowość. Gorąco pozdrawiam. Na pewno tu jeszcze zajrzę :)
Miło mi Agatko! Serdecznie zapraszam i przesyłam pozdrowienia.
UsuńKoszyczek jest urzekający, połączenie srebra i bieli delikatne i piękne:))) A nagród bardzo zazdroszczę, te ozdoby na słoiki - rewelacja!!! Pięknie:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko! Mnie też się podobają te ozdoby, szczególnie kolorowe kapturki.
UsuńPozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Gratulacje :) piękne prezenty, a ty z nich zrobisz dobry użytek
OdpowiedzUsuńKoszyczek.jest prześliczny - to ozdobione wieczko - przecudne.
Pozdrawiam.
Miło mi Madziu! Serdecznie dziękuję i również gorąco pozdrawiam.
UsuńMmm, chałwa!!! Ewunia, ty to masz szczęście i cieszę się razem z Tobą, kochana. A że szczęścia chadzają parami (przeważnie) to i podwójnie się cieszę- piękne prezenciki wylosowałaś. Aaa... i nie przesadź z grejpfrutówką :p Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńTy też Jadziu lubisz chałwę? Cóż, każdy ma swoje słabostki. Dziękuję Ci za miły komentarz i przesyłam buziaki.
Usuńmasz szczęście , że nie masz godziny publikacji, bo nie omieszkałabym zapytać o której to się popija kawusię grejpfrucikiem! ;-D
OdpowiedzUsuńAle radość jest zupełnie zrozumiała, sama też raczej nie zważałabym na godzinę ;-P
To był wieczorek Dorotko ale kawusia leciutka, z mleczkiem i do tego mały łyczek... Jak zachwalać coś, czego się nie spróbowało? Buziaki!
UsuńGratuluję i ja :-) Takie wygrane zawsze cieszą. Jesteś mistrzynią w tworzeniu wiklinowych koszyczków :-) Pięknie! Może kiedyś też sie nauczę :-) Pozdrawiam serdecznie! P.S. Ciekawi mnie smak grejpfrutówki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu. Każda otrzymana rzecz to wspomnienie jakiejś przesympatycznej osoby icudna pamiątka. A grejpfrutówka ma smak słodkich grejpfrutów o niezwykłej mocy, jest pyszna.
UsuńPrzesyłam uściski.
Perfekcyjne pudełeczko, z perfekcyjną ozdobą i karteczką:) gratuluję wygranych:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu i również serdecznie pozdrawiam.
Usuń