Witam Was kochani dosłownie "gorąco".
Kończy nam się piękny, słoneczny weekend. Aż trudno uwierzyć, że tym razem nic nie zakłóciło nam weekendowego wypoczynku.
Znacie mnie już troszkę więc wiecie, że miewam różne, dziwaczne pomysły. Może nie wszystkie moje "wytworki" Wam się podobają ale mam nadzieję, że nudno nie jest.
Dziś kolejne dziwadełko - "Drzewiec". Zanim opowiem Wam skąd się wziął taki pomysł spójrzcie na kilka zdjęć.
Jak widzicie jest to drewienko, można powiedzieć że zmediowane z naturalnych elementów.
Pewnego dnia postanowiłam sobie posprzątać w kartonie z suszonymi gałązkami i kawałkami kory. Robię to co jakiś czas, sprawdzając czy nie pojawiły się jakieś nieproszone stworzonka. Wśród kawałków kory leżała sobie taka dziwnie wykrzywiona drzazga. Już kilka razy miałam ją wyrzucić ale tego nie zrobiłam. Dylemat wrócił i tym razem. Odłożyłam ją na leżące na biurku drewienko i -zaiskrzyło! Prawie odruchowo wyciągałam kolejne kawałki kory układając je na drewienku. Pomyślałam: drzewiec, brakuje tylko oczu. Zajrzałam do pudełeczka ze świecidełkami, pasowały tylko szklane półkorale. Wyglądało to tak:
No drzewiec! Dalej poszło już szybko. Nakleiłam kawałki kory i zaczęła się prawdziwa zabawa. Użyłam wszystkiego co znalazłam czyli farby, mgiełki, bejce, bitum i preparaty do efektu rdzy. Na koniec tradycyjnie pasty woskowe. Bawiłam się świetnie! Może trochę przesadziłam z tymi efektami ale wcale mi to nie przeszkadza. Zdążyłam się już zaprzyjaźnić z Panem Drzewcem, może zostanie strażnikiem naszego ogrodu?
A Wam jak się podoba?
Życzę Wam kochani udanego tygodnia.
Ewuniu, uwielbiam Twoje drewienka! Podziwiam każdy detal, nawet z koralikami coś zrobiłaś, że wyglądają jak normalne oczy. Świetne!
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia:)
Dziękuję Anusiu. Na koralikach namalowałam powieki a szkło odbija fajnie światło stąd taki efekt.
UsuńMiłego tygodnia.
No no, niezłe z niego ciacho:)). Super praca, bardzo mi się podoba. Masz kapitalne pomysły.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i serdecznie pozdrawiam.
UsuńZnowu mnie zaskoczyłaś. Nie powiem, że dobrze mu z oczu patrzy;-) ale pomysł świetny i nieoczywisty, a do pilnowania ogrodu sama bym go zatrudniła. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTo fakt, jest trochę "chmurny", jak to drzewiec.
UsuńDziękuję Oluś i przesyłam uściski.
Piękne drewienko! Tak patrze na nie i cały czas się nim zachwycam :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Ewuniu, bardzo dziękuję!
UsuńTo będzie doskonały i oryginalny strażnik.
OdpowiedzUsuńZ ogrodu przyszło i do ogrodu wróci.
UsuńMiłego tygodnia Basiu.
Bardzo mi sie podoba:) Jest bardzo oryginalny. No i ładnie go nazwałaś, adekwatnie do wygladu:)
OdpowiedzUsuńJa mam ułamane drzewo starego orzecha, taki sterczący pomnik przyrody. Postanowiłam wyrzeżbić w nim twarz z brodą i wąsami:) Ale jak to u mnie na chęciach się kończy:) Posadziłam tylko przy nim hortensję pnącą.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję Anusiu. Szkoda że nie zrealizowałaś swojego pomysłu. Trzymałam kiedyś w ogrodzie ogromne korzenie po starych drzewach ale po kilku latach po prostu się rozsypały. Bardzo lubię takie naturalne ozdoby.
UsuńŚciskam Cię serdecznie i ciepło.
Super, bardzo mi się podoba Twoje dzieło ja również mam takiego strażnika ogrodu wyrzeźbionego z drzewa, muszę koniecznie zrobić zdjęcie zanim się rozsypie, mam już go ponad dwadzieścia lat, nadal siedzi wśród krzewów i pajęczyn :-) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko. Koniecznie zrób zdjęcie na pamiątkę, jestem pewna, że wygląda fantastycznie. Gorąco pozdrawiam.
UsuńEwuniu! Podziwiam te Twoje pomysły, wejrzysz na coś i już wiesz co z tego ma być. Drzewiec jest Wspaniały i Oryginalny Będzie ładnie zdobić ogród - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, cieszę się że Ci się podoba. Ja również cieplutko pozdrawiam.
UsuńJaki swietny, z kawałka kory umiesz wyczarować dobrego duszka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Agusiu i przesyłam uściski.
UsuńRewelacja Kochana! Mnie to namieszanie mediów bardzo się podoba 😊 Ja jeszcze nie dojrzalam do spróbowania swoich sił w mediowaniu. Ale myślę, że to kwestia niedługiego czasu 😊
OdpowiedzUsuńJa też mało mam czasu na bloga. Dzieci, pszczoły... Leci ten czas nie wiadomo kiedy 😊 Ściskam Cię mocno
Dziękuję Agnieszko. Koniecznie spróbuj zabawy z mediowaniem, polecam.
UsuńGorąco Cię pozdrawiam.
Ewuniu Ty to jesteś mistrzynią !!! Zrobić coś praktycznie z niczego,pięknie to wyglada,cały czas podziwiam Twoją artystyczną duszę 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego tygodnia.
Bardzo dziękuję Marylko i wzajemnie - miłego tygodnia!
UsuńRewelacja :) Przypomina mi bardzo tą postać z filmy Władca Pierścieni, tam w jednej z części pojawił się drzewiec :)
OdpowiedzUsuńDoskonałe skojarzenie Moniczko, nazwę "pożyczyłam" z Tolkiena. Cieszę się, że Ci się podoba. Przesyłam uściski!
UsuńIntrygujący ten Drzewiec! Na myśl przywodzi ciemny, nieprzenikniony bór i setki tajemnic. Niepokojący, ale przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńJak ze starych baśni, czasem trzeba pofantazjować Ewuniu.
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam.
To prawda, jak ze starych baśni, a Tobie fantazja sprzyja jak najbardziej :)
UsuńCo do Twojego pytania odnośnie TUSALowych słoików - zabawa jest niezwykle prosta i cel sam w sobie jest bezużyteczny :) Chodzi po prostu o to, że zbieramy wszelkie skrawki, nitki, które normalnie lądują w śmieciach do specjalnie ozdobionego słoika. Co miesiąc jest odsłona naszego słoika wraz z (powiększającą się lub nie) zawartością nitek. Nie ma w tym większego celu, raczej zabawa dla samej zabawy, a może trochę mobilizacji, by jednak trochę tych nitek przybyło co miesiąc :)
Tak myślałam Ewuniu, dziękuję za wyjaśnienie.
UsuńPrzesyłam uściski.
Okaté drevko, veľmi milý nápad. Krásny deň želám
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ana i przesyłam serdeczne pozdrowienia.
UsuńNiesamowity , tajemniczy , widziałbym go w jakimś mrocznym pomieszczeniu , a może właśnie powinien ujrzeć słońce ?? Domek w ogrodzie byłby w sam raz :-)
OdpowiedzUsuńEwuniu podziwiam Twoja kreatywność. No wyszło rewelacyjnie z ta szklane oczy to była wisienka na torciku.
Pozdrawiam
Dziękuję Anusiu. Domku w ogrodzie nie mam ale może będzie pasował w altance. Na razie pilnuje pracowni.
UsuńBuziaczki!
Tchnęłaś duszę w to drewienko :) Cudotwórczyni, która kawałek drewna potrafi ożywić :)Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne słowa, jestem nimi wzruszona.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Ewuniu pięknie nadałaś życie kawałkowi drewna. Jestem pod wrażeniem Twoich pomysłów:)I ja też uważam, że idealny będzie z niego strażnik ogrodu:):)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jestem nim zachwycona:)
Czasem człowiek nie wie, obok ilu rzeczy przechodzi obojętnie - a można by z nich stworzyć cuda....
Przesyłam Ci Ewuniu gorące uściski:)
Bardzo dziękuję Agatko. Moim natchnieniem jest natura która czaruje na każdym kroku. Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. No, może jeszcze brak czasu :)
UsuńŚciskam Cię kochana serdecznie i bardzo ciepło.
Z podziwem zawsze oglądam każda Twoja nową pracę. Masz niesamowite pomyśły, jesteś bardzo wrażliwa na piekno i każda twoja praca jest niepowtarzalnie urocza. Pozdrawiam i miłego popołudnia
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Eluś za tyle ciepłych słów, Ty zawsze mnie motywujesz.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Bardzo fajny :) Myślę że to dobry strażnik ogrodu. Ciekawe co na to owady i inne zwierzaki?
OdpowiedzUsuńKrzywdy mu nie zrobią bo jest solidnie zaimpregnowany ale na zimę pewnie będę go zabierać do domu.
UsuńDziękuję Aniu i serdecznie pozdrawiam.
Ewuniu, wspaniały jest Drzewiec i na pewno będzie czujnie strzegł Twojego zaczarowanego ogrodu. Choć nie ukrywam, że budzi też we mnie lekki niepokój, bo jakoś od razu skojarzył mi się z Królem Olch z ballady Goethego.
OdpowiedzUsuńSerdeczne uściski i ciepłe myśli posyłam.
Strażnik chyba powinien wyglądać groźnie?
UsuńMiło mi, że Ci się spodobał - dziękuję za serdeczny komentarz.
Ja również ściskam Cię bardzo mocno.
Ewuniu, fantastyczny jest Twój Drzewiec! Troszkę straszy tymi błyszczącymi ślepkami, ale o to chodzi w stróżowaniu Twojego pięknego ogrodu.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia, Kochana.
Nie miałam nic innego oprócz tych szklanych półkorali ale dzięki nim oczy "żyją" - odbijają światło z każdej strony inaczej.
UsuńDziękuję Iwonko, miłego tygodnia!
Drzewiec jest fantastyczny i trochę groźny. Ewuniu nieraz wystarczy coś zupełnie przez przypadek połączyć z czymś innym i pomysł gotowy - ja tak miałam z papierowym pejzażem Japonii - wyrzuciłam już do kosza szary papier, w który coś tam pakowałam, rolki po zużytych taśmach i pomyślałam że z tego na pewno można coś jeszcze zrobić, więc wyjęłam je na stół a mój Luby mówi: No to do dzieła, bo widzę że już coś Ci po głowie chodzi:-)
OdpowiedzUsuńi tak powstał obraz. Ewuniu, niech Twój Drzewiec stoi na straży i pilnuje zaczarowanego ogrodu - a jego oczy niech świecą ciemną nocką i odstraszają złe moce:-)
Cudowny pomysł i piękne wykonanie - podziwiam i pozdrawiam cieplutko :-)))
Bardzo dziękuję Halinko. Mam dokładnie tak samo i nie lubię nic wyrzucać. Czasem pomysły przychodzą do głowy zupełnie niespodziewanie. Tym razem też tak było.
UsuńPrzesyłam serdeczne uściski!
O matulu. Dla mnie to byłby zwykły nie potrzebny kawałek drewienka, a dla Ciebie Ewuniu coś, co można przerobić. To się nazywa wyobraźnia. Super pomysł, świetna realizacja a w rezultacie niesamowity efekt końcowy. Te oczy świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu, jest mi bardzo miło. Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńEwuniu, żeby z kawałka drewna zrobić coś takiego,to tylko artysta potrafi, bardzo spodobała mi się nazwa! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko. Nazwa pochodzi z Tolkiena, wśród wszystkich efektów specjalnych drzewce były niesamowite.
UsuńJa również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
bardzo oryginalna i fajna praca :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :)
UsuńNie powiem - świetnie wygląda :) Tajemniczo, nieco groźnie, na pewno będzie idealnym strażnikiem ogrodu. Tylko Ty potrafisz patrzac na drzazgę takie coś stworzyć, tylko Ty...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Madziu. Widzisz jakie dziwaczne pomysły chodzą mi po głowie!
UsuńPrzesyłam serdeczne uściski.
Świetnie. Też skojarzenia miałam ze starymi baśniami. Przypomina mi baśniowe postaci z parku Efteling w Holandii. Czasem pomyśł przychodzi nagle i nieoczekiwanie i takie są najwspanialsze. Chwila i powstaje prawdziwe dzieło.bardzo mi sie podoba to mroczne aczkolwiek przyjazne spojrzenie. Buziaczki Ewuniu.
OdpowiedzUsuńMiło mi Haneczko, ślicznie dziękuję za serdeczny komentarz.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Pan Drzewiec jest super! Bardzo podoba mi się Twoja praca Ewuniu. Drewienko jest magiczne :-) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękny,baśniowy,tajemniczy jest Pan Drzewiec.Chciałabym zobaczyć jak promienie słońca odbijają się w jego oczach.Ewuniu Twoja wyobrażnia mnie zachwyca.Tchnęłaś w niego magię!
OdpowiedzUsuńA najbardziej mnie urzeka,że praca została wykonana w sposób spontaniczny,jak sama mówisz,tu coś leżało,tam coś zaiskrzyło,a wszystko powstawało kierowane odruchami Twojej wspaniałej wyobrażni.Myślę,że Drewniaczek odwdzięczy Ci się,wiernie trwając na straży Twojego ogrodu:)
Ewuniu pozdrawiam Cię najserdeczniej:)
Dziękuję Adusiu. Często działam spontanicznie. Czasem mam gotowy, rozrysowany projekt a potem robię coś zupełnie innego.
UsuńBardzo mi miło, że spodobał Ci się mój Drewniaczek. A na zdjęciach, w jego oczach odbijam się ja z aparatem - taki zabawny efekt. Ze słoneczkiem na pewno będzie ciekawiej. Ściskam Cię serdecznie i bardzo ciepło.
Byłam wcześniej, ale nie widzę mojego komentarza,pisałam z telefonu więc może umknęło.
OdpowiedzUsuńEwuniu podziwiałam i podziwiam Twoją kreatywność,masz wyobraźnię i dzięki temu powołujesz do życia niesamowite projekty.Tak jest i tym razem,gdzie tchnęłaś życie w pana Drzewca.Też mam skojarzenie z baśniami, z naszymi słowiańskimi pradawnymi wierzeniami,nie ma co on jest bardzo magiczny,strażnik lasu :)niesamowity ,groźny i piękny :D
Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałego weekendu Ewuniu :)
Ślicznie dziękuję Małgosiu, cieszę się że Ci się podoba. Mam słabość do kory, jej faktura to niesamowite źródło inspiracji a każdy kawałek jest inny. Wystarczy trochę wyobraźni i obraz gotowy.
UsuńTobie również życzę wspaniałego weekendu!
Ewciu Twoja kreatywność i wyobraźnia nie ma granic! Niesamowite jak potrafisz zrobić spektakularną pracę z czegoś codziennego.
OdpowiedzUsuńW jednej z bajek jakie oglądają moje bąble jest piesek Rocki i kojarzy mi się z Tobą jego hasło przewodnie " nie wyrzucaj - wykorzystaj" :-)
Podoba mi się to hasło Gosiu. Zbieractwo to poniekąd nałóg i trzeba umieć go kontrolować. Mnie nie do końca to wychodzi ale na szczęście zbieram tylko niektóre rzeczy. Cieszę się, że podoba Ci się mój drzewiec. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
Usuńsuper super
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko!
Usuń