Witam Was cieplutko.
Początek roku to dobra pora na przemyślenia i zmiany. Można z dystansem ocenić miniony rok i pomyśleć o kolejnym. Wiele planów z czasem i tak ulega zmianom, życie weryfikuje nasze zamierzenia ale i tak warto.
Już w grudniu pisałam, że od tego roku nie będę rozsyłać kartek świątecznych. Decyzja rozsądna i przemyślana, a może wykalkulowana? W poprzednim roku zrobiłam ich łącznie około setki - aż samej trudno mi w to uwierzyć. I chyba się wypaliłam:) Kartek od Was też mam kosmiczne ilości, przechowuję je w dużych, kartonowych pudłach i czasem lubię sobie je pooglądać. Nie mam sumienia nic wyrzucić, to przecież są wspomnienia. Ile jednak mogę jeszcze zbierać?
Tak więc decyzja wydaje się rozsądna. Tylko jakoś źle się z nią czuję - taki mały dylemat.
Jak na emerytkę przystało mam więcej wolnego czasu na swoje pasje ale jakoś tego nie odczuwam. Większość czasu spędzam nad dziennikiem emerytki i nad podziękowajkami za piękne karty.
Dzięki Wam ten projekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania i dziennik zamienił się w cenną, pamiątkową księgę. Ogromnie mnie to cieszy i staram się każdą osobę obdarować czymś miłym. Wiem, że nie oczekujecie tego ale tak sobie postanowiłam i konsekwentnie tego przestrzegam. Tym bardziej, że wiele z Was do swojej karty dołącza wspaniałe upominki.
Ostatnio karty znów zaczęły spływać, w kolejce czeka już 6 kolejnych a więc i 6 upominków do zrobienia. Cieszy mnie fakt, że i ja mogę obdarować każdą z tych osób. Dziś właśnie spakowałam do wysyłki dwa kolejne albumy a na biurku mam już kolejny:)
Do tego nieoczekiwanie w moje życie wtargnęło szydełko. Misia i tęczową rodzinkę już widzieliście ale to na pewno nie koniec nowej przygody. Tylko czekam na kolejne zadanie od wnusi.
Mam też dwa nie skończone obrazy i kilka innych projektów czekających na wolną chwilę. O nowych pomysłach nawet nie wspominam:)
Tak więc po długim namyśle postanowiłam nie zmieniać decyzji i odpocząć od robienia kartek.
Zrezygnowałam też z kilku zabaw - to konsekwencja mojej decyzji. Zostawiłam sobie dwie: kwiatową zabawę u Ani i składaczki u Ewci.
Nie wiem czy będę tak konsekwentna przez cały rok, czas pokaże:)
Dziś kartka według wytycznych Ani - w styczniu to przebiśniegi, kolor biały i baranek.
Ponieważ kartek świątecznych nie robię baranka odrzuciłam. Moja propozycja to bardzo prosta i skromna kartka okolicznościowa z malowanymi, białymi przebiśniegami. Niezbyt mi to wyszło ale może się rozkręcę:)))
A skoro mowa o Ani to pokażę Wam jeszcze jedną, zaległą kartkę - dla świeżo upieczonej emerytki.
Na koniec jeszcze podziękowania za kartki świąteczno-noworoczne, które dotarły do mnie wraz z kartami do dziennika emerytki. Karty pokażę przy okazji prezentacji wpisu.
Za piękne życzenia dziękuję Alince:
i Karolince.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was swoim dzisiejszym gadulstwem. Czasem człowiek musi...
Miłego weekendu kochani!
Ewuniu cieszy mnie bardzo że nadal mogę liczyć na Twoje kartki w mojej zabawie. Czuję się zaszczycona Twoją obecnością.
OdpowiedzUsuńMalowane przebiśniegi są cudne. Mnie się Twoja kartka bardzo podoba. No i oczywiście az jeszcze dziękuję za kartkę dla emerytki, sprawiła mi wiele radości.
Przeczytałam z uwagą to co napisałas o kartkach i ich wysyłaniu i sama zaczynam się zastanawiać czy ma to sens. Mam całe pudło świątecznych kartek ,chyba starczy na dwa lata. Chyba tez muszę znacznie ograniczyć ich robienie.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za udział w zabawie
Zostawiłam sobie dwie zabawy żeby całkiem nie wyjść z wprawy:) Będzie mi trochę brakowało innych zabaw ale mały odpoczynek się przyda i nie będę już pod presją czasu.
UsuńDziękuję Anusiu za serdeczny komentarz i pozdrawiam bardzo ciepło.
Ewuniu wiadomo, że jak człowiek się wygada to zawsze jest lżej :) A ja się nawet z tego wpisu ucieszyłam. Bo już kilka osób się zdeklarowało, że kartek wysyłać nie będzie i ja się mocno zastanawiam co mam w takiej sytuacji zrobić? Przestać nagle wysyłać kartki to tak głupio, bo można by pomyśleć wysyłam Wam tylko wtedy kiedy Wy mi... Ale z drugiej strony wiadomo, że przy tych cenach przesyłek to każdy szuka oszczędności gdzie się da, tym bardziej jak wysyłałam tych kartek kilkadziesiąt. Ale skoro napisałaś Ewuniu wprost, że nie jesteś w stanie ich więcej zbierać, to teraz nie wysyłając kartki będę miała spokojniejsze sumienie. Teraz ja się rozpisałam :) Ewuś karteczki śliczne, fajnie te przebiśnieg Ci wyszły, a kartka dla Ani rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńNapisałam szczerze jak jest i będę się cieszyć z życzeń w każdej formie. To nie była prosta decyzja. Najpierw myślałam o ograniczeniu ilości ale nie potrafię wybrać komu wysłać a komu nie. Źle się czuję gdy dostaję kartkę od kogoś, komu ja nie wysłałam:) Teraz będzie sprawiedliwie - nadal będę pamiętać o blogowych koleżankach ale w innej formie. Dziękuję Ci Lidziu za zrozumienie i ciepły komentarz. Miłej niedzieli!
UsuńBardzo mi się podoba twój post Ewuniu,ja też mam spory karton pełen kartek od Was i też czasami je sobie przeglądam,żal trochę się ich pozbyć,bo to taki sentyment jednak pozostaje :)
OdpowiedzUsuńTeż postanowiłam że w tym roku ograniczę robienie kartek do minimum,teraz czas na inne techniki :)
Twoje malowane przebiśniegi są śliczne, jesteś Ewuniu bardzo utalentowaną osobą :)
Buziaki dla Ciebie 😘
No właśnie - pilnujemy terminów a na inne projekty czasu brak:) Całe życie trzeba wybierać więc mówi się trudno.
UsuńDziękuję Marylko i również buziaki przesyłam!
The cards are super outstanding, so beautiful!
OdpowiedzUsuńHave a great weekend, Ewa.
Dziękuję Evi i również życzę udanego weekendu:)
UsuńPięknie wszystko opisałaś,obrazek prześliczny.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu:)
UsuńCUDO!! taka kartka z przebiśniegami rest przepiękna,(sama nie malując;) uwielbiam malarstwo wszelakie. Sama ograniczyłam mocno tworzenie kartek i wysyłam ich niewiele, ale i tak koszty znaczków biją po kieszeni dość mocno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To prawda Reniu i tym bardziej żal gdy nie docierają na miejsce lub docierają sponiewierane. Ostatnio sporo takich dostałam i nie obyło się bez reanimacji:)
UsuńMiło mi, że podobają Ci się moje przebiśniegi - dziękuję i gorąco pozdrawiam.
Uwielbiam Ewuś Twoje prace, a malowane szczególnie. Jesteś wielką artystką. Napisz jeszcze jakimi farbami malowałaś przebiśniegi? Oprócz akrylowych i akwareli jeszcze nie używałam innych. Mam ochotę na olejne i tempery, ale to za jakiś czas:)
OdpowiedzUsuńKartki - czasami lubię je robić, a czasami mam podobnie - przesyt. Teraz nawet nie chce mi się sięgać po kartkowe bazy. Jednak zbliżają się Święta Wielkanocne i... Rozumiem decyzję o niewysyłaniu kartek, szczególnie gdy ich wysyłasz tak dużo. Czas na ich tworzenie, koszty wysyłki... O!!! Teraz są duże, a jeszcze czasami poczta zawodzi. Mnie się w tym roku to przydarzyło:(
Kartka dla Ani rewelacyjna. Ja mam zamiar dołączyć za siedem lat:)))
Buziaki
Dziękuję Izabelko! Malowałam tradycyjnie akrylami. Wcześniej nałożyłam nieco gesso, żeby papier się marszczył pod wpływem farb - stąd dodatkowe wypukłości:) Farb olejnych jeszcze nie miałam na tapecie i chyba się nie zdecyduję. Chociaż, kto wie?
UsuńDziękuję za przemiły komentarz i mocno ściskam.
Ewuniu po pierwsze to kaeteczka z przebiśniegami jest śliczna ale ta dla Ani to odjazd. Cudowna.
OdpowiedzUsuńCo do PP na te święta sie zawiodłam na maxa. 3 karteczki nie dotarły z blogowego świata. Żal i smutek bo dwie były z haftem wiec tym bardziej. Dodatkowo wczoraj byłam po koperty i zdziwiłam sie jak zdrożały na święta miałam jeszcze stary zapas ale że az o 20gr. No to jest przesada. Znaczki drogie a o przesyłkach nawet sie mówić nie chce. Za mała paczke lekka zapłaciłam 17zl to rok temu za wielkie i ciężkie sie płaciło. Ostatnio jeśli coś zamawiam to szukam ofert z odbiorem w placówce PP bo i tak bywam po zakupy wiec moge na spokojnie wejść odebrać a mam zaoszczędzone 5-7zł. Zawiodłam sie też na nich bo mialam termin odbioru przesyłki na dany dzień a im ponoć system pokazał i odesłali dzień wcześniej a awizo pokazywalo że do tego i tego jest czas. Wiec byłam zmuszona zapłacić za paczke jeszcze raz. Dramat.
Chyba większość dziewczyn z blogowego świata podejmie taka decyzje. Jeśli ma sie do wysłania pare kartek idzie to przeżyć ale przy ilości już 20-30 albo więcej wiadomo po kieszeni zaboli. Z karteczek moich jeśli były hafty możesz zrobić sobie zawieszki na choineczkę. Nadasz im nowe życie a w pudle będzie luźniej:-) Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu życzę:-)!
To fajny pomysł Agniesiu, może rzeczywiście tak zrobię. Wszystkie otrzymane kartki traktuję jak skarby sentymentalne i nigdy żadnej nie wyrzuciłam - będę do nich wracać jeszcze wiele razy. Poczta rzeczywiście bardzo podrożała. Nawet duża koperta nie jest już traktowana jak list tylko pani wkłada ją w specjalną ramkę i mierzy a opłata idzie w górę. W ubiegłym roku wysłałam wiele albumów a każdy z nich to przecież paczka. Najgorsze jest to, że nie ma dobrej alternatywy. Wkrótce taniej będzie pewnie kurierem:)
UsuńDziękuję za serdeczny komentarz i pozdrawiam bardzo ciepło!
Ewuniu , tez zrobiłam małe postanowienia na ten rok i bardzo zweryfikowałam adresy do których polecą kartki, po drugie chyba pozostanę przy pergamano i hafcie krzyzykowym i to wystarczy pozdrawiam cię bardzo
OdpowiedzUsuńJa niestety nie potrafię wybrać więc zdecydowałam inaczej.
UsuńSerdeczności Tereniu:)
Czasami tak trzeba jakiejś odmiany, jakiejś przerwy byleby nie w blogoowaniu :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam :D
Przerwy w blogowaniu na razie nie przewiduję, w końcu to mój świat alternatywny i wspaniale się tu czuję:)
UsuńMiłej niedzieli Agatko.
Wspaniałe kartki Ewuniu, a ta dla emerytki - odjazdowa.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu, bardzo mi miło:)
UsuńEwuniu, piękne kartki, a Twoje przebiśniegi są pełne artyzmu i wyglądają naprawdę wspaniale.
OdpowiedzUsuńUściski.
Dziękuję Małgosiu. Uściski:)
UsuńZachwycajace te przebiśniegi :0 i jak wesoło dla emerytki, tak lubie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aguś i cieplutko pozdrawiam:)
UsuńI mnie podobają się te przebiśniegi. Bardzo ładnie namalowałaś. I piękna kartka z nimi.
OdpowiedzUsuńW grudniu też zrobiłam ok 100 kartek. Połowę rozdałam na cele charytatywne a połowę z nich rozesłałam. Ale przyznam się szczerze, też w którymś momencie miałam dość.
Tych co rozdawałam było ciągle mało i w pośpiechu dorabiałam. Wiem, że wszystkie cieszą oko i serce i są przechowywane. Ja też tak robię z kartkami od blogowych przyjaciół. Tych nigdy nie wyrzucę. Ale te od rodziny są najczyściej kupowane i po kilku latach przechowywania ....recyklinguje. Można jest wypatrzeć w robionych przeze mnie kartkach.
W tym roku jeszcze zrobię kartki, tyle ile będę mogła. I obdaruję nimi wszystkich, bo wiem jaka to przyjemność brać do ręki rzecz innej osoby, robioną własnoręcznie i z sercem. I jeszcze jeden powód: muszę przynajmniej w części wykorzystać papiery i przydasie, których mam pełne szuflady i pudełka. Ale pewnie będzie to ostatni rok mojego kartkowania. Ciebie pociąga szydełko a mnie xxxxxxx. I może w końcu odważyłabym się coś namalować. Na emeryturze pozornie mamy dużo czasu. Ja się dziwnie spieszę, niepotrzebnie. Zdaje mi się że nie zdążę. Pozdrawiam ciepło. Na trawniku przed moim blokiem kwitną stokrotki.
I ja mam takie wrażenie Zosiu - czas ucieka a ja mam tysiące pomysłów:)
UsuńDo krzyżyków też bym wróciła ale oczy coraz słabsze, niestety.
Przydasie zużywam do albumów, sporo tego potrzeba więc nic się nie zmarnuje. A kartki - od czasu do czasu jakąś zrobię bo oprócz świąt są jeszcze urodziny, imieniny i różne inne okazje.
Powinnaś się odważyć i chwycić za pędzel - marzeniom trzeba pomóc:)))
Serdecznie przytulam!
Moja kochana Koleżanko o wielu talentach.Przebiśniegi są cudowne !!!Bardzo chciałabym umieć malować ale wiadomo nie wszyscy posiadają taki talent.Jeśli chodzi o kartki ,to zrobię kilka wielkanocnych a głównie skupię się na karteczkach dla dzieci z kołderkowa.XXX zajmują mi tyle czasu że na inne techniki już go brakuje no i jeszcze frywolitka którą kocham.Tej nie mogę sobie odmówić.To wszystko jednak zależy od moich zdrowotnych kłopotów.
OdpowiedzUsuńSerdeczne uściski posyłam
Zdrówko najważniejsze Elżuniu:) Masz dobre serduszko i na pewno uda Ci się obdarować wiele dzieciaczków.
UsuńA co do malowania - Ty malujesz igiełką i niewątpliwie masz do tego talent.
Buziaki!
Obie karteczki są piękne !Przebiśniegi wyglądają jak żywe , a lekkie wypukłości w miejscu farb dodają uroku .Karteczka dla Ani wspaniała ,wesoła i bardzo mi się podoba .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko i również serdecznie pozdrawiam:)
UsuńKartka dla emerytki jest przezabawna :D A ta z przebiśniegami bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Ewciu, serdecznie dziękuję:)
UsuńEwuniu, kartki są piękne, a ta z przebiśniegami wprost cudowna!! Uwielbiam przebiśniegi, są takie delikatne. Ewuniu, ja Ciebie rozumiem doskonale z wysyłaniem kartek. Sama bije się z tą myślą i zobaczymy jak to będzie. Niestety wszystko tak okropnie podrożało :(. Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko. Tak to już jest, że czasem trzeba podejmować trudne decyzje.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia:)
Piękne są te przebiśniegi, takie subtelne...
OdpowiedzUsuńKartka dla emerytki też niczego sobie.
Pozdrawiam najserdeczniej
Bardzo dziękuję Karolinko. Miłej niedzieli:)
UsuńEwuniu, przede wszystkim kartki przepiękne. Przebiśniegi jak żywe, a kartka dla Ani taka radosna.
OdpowiedzUsuńCo do pierwszej części Twojego posta to doskonale rozumiem, bo już na ostatnie święta zrezygnowałam z wysyłania kartek i dzielnie trzymałam się w swoim postanowieniu, chociaż było mi strasznie, ale to strasznie głupio, gdy dostawałam kartki od blogowych koleżanek. Jestem jednak zwolenniczką ostrego cięcia, jeśli powiedziałam wcześniej że nie wysyłam, to trzymałam się tego postanowienia. Wiadomo że miło jest wiedzieć że ktoś o nas myśli, ale ilość zaczęła mnie już przerastać, dlatego rozumiem i popieram.
Pozdrawiam cieplutko Ewuniu:)
I ja się tego obawiam. Mam nadzieję, że koleżanki nie będą mi miały za złe takiej decyzji a ja będę wdzięczna za elektroniczne życzenia. Mam też nadzieję, że wytrwam w postanowieniu. Dziękuję Aniu za serdeczny komentarz i ściskam bardzo mocno:)
UsuńPrzebiśniegi piękne i delikatne, a kartka dla emerytki radosna i szalona :-)
OdpowiedzUsuńJa czekam na kolejne szydełkowe zabawki i oczywiście na malowane anioły :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
Dziękuję Ewuniu. Będą i jedne i drugie ale na razie muszę ogarnąć nowe karty w dzienniku:) Cieplutko pozdrawiam!
UsuńPodoba mi się ta zabawna kartka dla emerytki :). Przebiśniegi cudowne, pięknie je namalowałaś :). Decyzję związaną z kartkami doskonale rozumiem, ja od dawna nie wysyłam i nie przechowuję kartek, które jeszcze czasem od kogoś dostanę, bo nie lubię mieć stosów kartonów z takimi pamiątkami, których ilości są w pewnym momencie nieproporcjonalne do ilości ważnych wspomnień :). Kartka cieszy mnie przez chwilę, kiedy ją dostaję, czytam i oglądam. Ale potem nie chcę jej dokładać do stosu zakurzonych rupieci, do których może nigdy nie zajrzę, a z drugiej strony - mam wyrzuty sumienia, że ktoś się postarał dla mnie, a ja dzieło jego rąk wyrzucam... Decyzja trudna emocjonalnie, ale chyba rozsądna.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście trudna decyzja. Ja jestem chyba zbyt sentymentalna i nie potrafię takich pamiątek wyrzucać. Kiedyś ktoś to zrobi za mnie a póki co jeszcze sobie od czasu do czasu powspominam.
UsuńDziękuję Małgosiu i pozdrawiam bardzo ciepło:)
ja dopiero zaczynam robienie kartek i pod koniec roku zorientowałam sie, że faktycznie lepiej jest je robić przez cąły rok, bo potem jest problem, więc już rozumiem te rozterki :) cudowna kartka z przebiśniegami!
OdpowiedzUsuńJa robiłam przez cały rok i pewnie dlatego czuję przesyt:)
UsuńDziękuję Martusiu i gorąco pozdrawiam
Piękne przebiśniegi i jak ciekawie korelują z łapaczami snów - urzekło mnie to zestawienie:-) Karteczka dla wesołej emerytki - obłędna ;-) Pozdrawiam milutko Ewuniu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Halinko i również cieplutko pozdrawiam:)
UsuńPiękne te przebiśniegi i karteczki obie cudne!!! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Danusiu. Przesyłam serdeczności:)
UsuńFantastyczne konwalie a kartka emerytki superancka
OdpowiedzUsuńTo przebiśniegi Arletko:) Miło mi, że Ci się podoba moja kartka.
UsuńEwo co do wysyłania kartek to masz rację. ,,Co za dużo to nie zdrowo".
OdpowiedzUsuńTeż będę obdarowywać tylko rodzinkę.
Karteczka dla emerytki wesolutka a przebiśniegi urocze. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Tereniu i mocno ściskam:)
UsuńKartka Ewuniu przepiękna. Przebiśniegi jak żywe. Jesteś bardzo utalentowana i mam nadzieję, że teraz czasem pokażesz nam swoje malarskie prace. Chyba masz rację co do wysyłania kartek. Trzeba ograniczyć, co już zrobiłam, jednak trochę mi żal. Jak widać drożejące każdego dnia życie, skutecznie niszczy tradycję i przyzwyczajenia. Szkoda. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŻal Haneczko ale czasem i takie decyzje podejmujemy.
UsuńDziękuję za serdeczny komentarz i gorąco Cię pozdrawiam:)
Przebiśniegi wyszły pięknie jak żywe :), kartka dla emerytki bardzo fajna, wesolutka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko i przesyłam serdeczności:)
UsuńBeautiful
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo ciekawe obydwie karteczki, przebiśniegi prezentują się fantastycznie i bardzo realnie. Kartka dla emerytki wesoła, pełna energii i radości. Co do wysyłania kartek to masz rację Ewuniu wszystko tak bardzo drożeje, kiedyś jeszcze o tym informowali a teraz po prostu ceny idą w górę. Piękny obyczaj zmieniają w wysyłanie SMS-ów, e-maili i tym podobnych, a tak głośno mówią o tradycji, że jest zapomniana. Tylko czyja to wina? Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i życzę powodzenia we wszystkich Twoich postanowieniach i celach :)
OdpowiedzUsuńSiła wyższa Basiu:) Myślę, że takie decyzje nie wpłyną ujemnie na nasze znajomości i nadal będziemy taką fajną, blogową rodzinką.
UsuńDziękuję i ściskam bardzo mocno.
Cudny bukiecik przebiśniegów :) Piękne prace
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalko!
Usuń