Segregator

Witajcie kochani!
Minęły Święta. Były spokojne i zdrowe, były też samotne. W niedzielny poranek spotkaliśmy się z dziećmi i wnusią na skype i to tyle w kwestii spotkań rodzinnych. Nie narzekam bo wszyscy są zdrowi a przecież to najważniejsze. Staramy się być zdyscyplinowani i nie narażać się na niekonieczne kontakty z innymi. Lany poniedziałek był, woda leciała głównie z nieba:) To dobra nowina bo susza  była już straszna. Ogród odżył a zieleń w końcu nabrała wiosennego blasku. Szkoda tylko, że zrobiło się zimno. Dziś zamiast deszczu prószył śnieg. Cóż, kwiecień plecień.
Wielką radość sprawiły mi wszystkie życzenia od Was, za pamięć i mnóstwo ciepłych życzeń serdecznie Wam dziękuję. Bycie częścią tej wspaniałej społeczności sprawia, że nie czuję się tak bardzo odizolowana. Sama też starałam się dotrzeć do Was z życzeniami, jeśli kogoś pominęłam to proszę o wybaczenie. Jak większość z Was kartek nie wysyłałam . Do mnie jednak jedna dotarła:)
Niespodziankę sprawiła mi Arletka, która do ślicznej kartki dołączyła jeszcze oryginalnie ozdobione jajeczko.

Jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję Arletko.

Tuż przed świętami przedstawiłam Wam Gabrysię i wpis w dzienniku emerytki z jej udziałem.
W ramach podziękowania przygotowałam dla Gabrysi segregator. Wypełniłam go kolorowymi kartkami na zapiski a może nowe wiersze:) Mediowa okładka pełna jest symboli, które być może będą namiastką poetyckiej weny.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Miło mi, że Gabrysi spodobał się mój segregator.
To wszystko na dziś. Dziękuję za odwiedziny i wszystkie ciepłe słowa, które tu zostawiacie.
To ważne, żeby czuć obecność innych ludzi, choćby tylko wirtualną.
Gorąco pozdrawiam!