Święta już za nami, ale na kartkowych blogach zupełnie tego nie widać. Wciąż trwają świąteczne wyzwania i dopóki nie miną będziemy nadal otoczeni tym czarodziejskim klimatem i wspomnieniami tegorocznych Świąt. Zrobiłam więc kolejną kartkę świąteczną. Czemu galimatias? Wrzuciłam w nią wszystkie nagromadzone przez ostatnie dni emocje bożonarodzeniowe: dzwoneczki, wstążeczki, bombeczki, mikołajki, bałwanki, ośnieżone kościółki, zielenie, czerwienie i brokaty. Więcej tu detali niż na mojej choince. Tak mnie poniosło...
Tą kartkę zrobiłam na wyzwanie nr 11 "Z bombką" w BerisArt .
Po tym kolorystycznym szaleństwie wracam do delikatnych pasteli.
Ogród pozwala nam podziwiać nieskończone piękno natury, tworzenie wydobywa piękno z nas...
Bardzo wesoła:)
OdpowiedzUsuńTak, bo dzisiaj mam wesoły dzień, tylko dla siebie.
Usuńładne bombki i dzwoneczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu.
UsuńProszę proszę jakie cudeńka na tym wolnym powstają
OdpowiedzUsuńŚliczna kartka bombkowa!
Dziękuję Mośtynko, fakt - poszalałam sobie.
UsuńFajna kartka bardzo pomysłowa, gratulacje
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Halinko.
Usuń... no i wyszło rewelacyjnie! Świetne 'uchwyty' w bombeczkach :) Pozdrawiam i dziękuje za miły komentarz! Zapraszam częściej.
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno wpadnę.
Usuń