Witam serdecznie w ten czwartkowy wieczór. Dziś będzie wiklinowo. Po ostatniej produkcji papieru czerpanego pomyślałam sobie, że przydałby się jakiś koszyczek na ten papier. Arkusze są okrągłe więc koszyczek również. Właśnie skończyłam. Oto mój nowy kawowy koszyczek:
Jak Wam się podoba?
Muszę się jeszcze wytłumaczyć, dlaczego "kawowy". Chciałam zrobić koszyk w kolorze zbliżonym do naturalnej wikliny ale nie znalazłam odpowiedniej farby. Wtedy przypomniałam sobie koszyczki, które oglądałam na blogach Danusi czy Ilonki - malowane kawą. Spojrzałam na filiżankę z niedopitą kawą na biurku i niewiele myśląc wlałam ją do słoika z kremową farbą. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że z dawnych czasów został mi sentyment do tzw. "plujki" czyli kawy parzonej po turecku. Tak więc w słoiku wylądowały fusy. Do mikstury dodałam jeszcze łyżeczkę kawy rozpuszczalnej bo kolor był jakiś blady. Wymieszałam i pomalowałam rurki. Wyszły fajnie. Wyglądały trochę jak słone paluszki. Zobaczcie sami:
Tak więc moja wiklina ma malutkie sęki a koszyczek pachnie kawą.
Może komuś z Was przyda się taki pomysł?
Od jutra podobno pogoda ma się poprawić. A ponieważ weekend za pasem życzę Wam dużo słońca.
Pozdrawiam cieplutko.
Ogród pozwala nam podziwiać nieskończone piękno natury, tworzenie wydobywa piękno z nas...
Świetny koszyczek Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że w końcu pojawi się słońce i zostanie choć kilka dni...
Bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że tym razem synoptycy się nie pomylili i czeka nas słoneczny weekend. Pozdrawiam i też życzę słoneczka.
UsuńJestem tak padnięta po pisaniu tych dwóch postów,że już miałam klapnąć laptopem,kiedy zobaczyłam to cudeńko;)
OdpowiedzUsuńJaka Ty jesteś zdolna Ewuniu,to słów mało;)Czego się nie chwycisz wychodzi pięknie.Koszyczek jest bajeczny,wieczko,białe rureczki,no wszystko perfekcyjne,a te rurki to bym chętnie schrupała;)
Pozdrawiam ciepło;)
Dziękuję Ilonko. Miło mi, że znalazłaś jeszcze troszkę siły na napisanie komentarza. Rurki smakują kawowo ale są trochę niestrawne, raczej nie polecam. Buziaki.
UsuńWspaniały koszyczek z wieczkiem, jak wspaniały był pomysł na jego farbowanie. Gdybyś położyła przede mną rurki, pewnie chwyciłabym i wrzuciła do buzi- łudząco podobne do słonych paluszków
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Masz Jadziu takie samo skojarzenie jak ja. Ślicznie dziękuję za miły komentarz. Malutkie sprostowanie - ten koszyczek nie ma wieczka, to obok to okrągłe arkusze papieru czerpanego które będę trzymać w koszyczku. Buziaczki przesyłam.
UsuńEwuś Ty zdolniacho moja ,aż nie wierzę że tak szybko się uczysz wyplatania .Fajnie,że eksperymentujesz bo bez tego nie ma tego czegoś ,takiego dreszczyku emocji co wyjdzie gdyby......
OdpowiedzUsuńŚwietnie zrobiłaś ten koszyczek a i wykończenie ciekawe.Oj jak ja tak lubię tu zaglądać,gdzie nudą nie wieje .Buziaki kochana i słonecznego weekndu :)
Jakoś nie lubię robić dwa razy tego samego i tak jak piszesz Danusiu najwięcej radości sprawia mi to eksperymentowanie. Czasami coś nie wychodzi ale często efekty są zaskakujące. Dziękuję Ci ślicznie za miłe słowe i przesyłam uściski.
UsuńOj bardzo mi się podoba. Świetny splot ten na górze i piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Dorotko. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńŚwietny pomysł z kawą :-))) A jaki piękny papier produkujesz :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewinko. Papier robiłam pierwszy raz ale na pewno to powtórzę. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Usuńświetny ten koszyczek
OdpowiedzUsuńDziękuję Basieńko. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńWidzę Ewo, że Twoje piękne papiery mają swoje ładne i pachnące mieszkanko :-) Pozdrawiam i życzę słonecznego weekendu.
OdpowiedzUsuńTak Joasiu, połączyłam przyjemne z pożytecznym. Dziekuję i również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńPiekny jest Twoj koszyczek
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu i serdecznie pozdrawiam.
UsuńPięknie go zrobiłaś pociąga mnie ta technika ale jestem niecierpliwa i wole kartki szybciej je zrobię.
OdpowiedzUsuńTwoje kartki są śliczne Elu i widać, że robisz je z wielka pasją. Ja lubię próbować różnych technik. Dziękuję i pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńBardzo piękny ten koszyczek Ewuniu pozdrawiam ciepło Maria
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńKoszyczek piękny, oryginalny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anitko.
UsuńŚwietny koszyczek i piękne sploty zastosowałaś:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć Małgosiu. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
UsuńOoo, wypiłabym z Tobą "plujkę"! Od kiedy wyczytałam o szkodliwości rozpuszczalnej, wróciłam do niej, nie z sentymentu, a dla zdrowotności.
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie przestałam jej pić. Taka smakuje mi najbardziej. Na "plujkę" oczywiście zapraszam. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękny koszyczek :) Fajny pomysł by farbować kawą :) Jako kawoszka jestem za- zapach kawy jest super :) Mam jeszcze tylko pytanie jakie rodzaje farb nadają się do malowania rurek?
OdpowiedzUsuńNie jestem autorytetem w tej dziedzinie bo sama dopiero się uczę. Z tego co wiem to wszystkie akrylowe świetnie się nadają. Ja maluję zwykłą śnieżką. Kupiłam białą i trochę barwników. W ten sposób można komponować dowolny kolor i wychodzi dużo taniej niż kupowanie gotowych, kolorowych farb. Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrzypadek a powstało coś oryginalnego. Wiklina z fakturą, Twoje zdolne ręce i mamy śliczny koszyczek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńNo, no Ewciu - szalejesz nam na całego ;) Cudny koszyczek stworzyłaś. Podziwiam Twoje umiejętności.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Joluś, to bardzo miłe. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńA skąd wziąć wiklinę?
OdpowiedzUsuńKoszyk piękny!
To wiklina papierowa Dorotko. Rurki skręca się z gazet i maluje na dowolny kolor. Miło mi, że Ci się podoba. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚliczny koszyczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Dziękuję Zosiu i również pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńPrawdziwe dzieło sztuki Ewuniu! Piękny koszyczek! Pozdrowienia. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku i pozdrawiam cieplutko.
UsuńCudowny koszyczek!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Bardzo dziękuję Doniu i przesyłam uściski.
UsuńEwuniu jestem pod wrażeniem - śliczny pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMiło mi Dusiu. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękny koszyczek. Jestem pełna podziwu. 'Patyczki' wyglądają jak z naturalnej wikliny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA sposób taki prosty! Dziękuję Krysiu i przesyłam uściski.
UsuńAleż jest piękny! Szalenie podoba mi sie ta ażurowa obwódka na jego obrzeżu :))
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Haniu i serdecznie pozdrawiam.
UsuńCudny koszyczek , misternie wykończony no i zapach tej " plujki "
OdpowiedzUsuńmmm :) Pozdrawiam .
Tak, tak Alicjo, nic nie zastąpi zapachu dobrej, parzonej kawy. Bardzo dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie.
UsuńOj Ewuniu, podziwiam , podziwiam. Widzisz , aż mam chęć popleść tej wikliny, tak jak Ty wianki:) I papier czerpany widzę , że masz cudny. Ja z wnuczką latem robiłam i też jest z kwiatuszkami i nasionami. Wciągam Anetkę w te prace twórcze, chciałabym ją zachęcić. Całuski Ania
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniałą babcią Aniu. Z papierową wikliną na pewno byś sobie świetnie poradziła. Ja planuję właśnie zrobić wianek - z papierowej wikliny. Bardzo dziękuję za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńgenialnie! fantastyczny pomysł i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu i pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńPodziwiam od dłuższego czasu piękne prace,ogrom pomysłów i ciekawe zestawienia kolorystyczne oraz wykonanie i dbałość o szczegóły:)piękne:)
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten koszyczek. Niezwykle gustownie się prezentuje. Kolorystycznie też pięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko i cieplutko pozdrawiam.
UsuńWspaniały koszyk! Pozdrawiam znad kubka kawy :)
OdpowiedzUsuńParzonej? Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Usuń