Mam ostatnio "fazę" na journalowanie. Wpadłam po uszy i nie mogę się oderwać :) Mam nadzieję, że nie zanudzam Was zbytnio swoimi wpisami i nie przestaniecie do mnie zaglądać?
Niewiele osób z kręgu moich znajomych tworzy podobne projekty więc poszperałam trochę w sieci i trafiłam na fantastycznego bloga ArtGrupaATC a tam na całoroczny projekt polegający na stworzeniu junk journalu według comiesięcznych wytycznych. Ponieważ do zabawy można dołączyć w każdej chwili postanowiłam wziąć udział. Stworzyłam sobie albumik według wskazań i uzupełniłam wpisy za styczeń i luty. Junk journal to forma takiego "śmieciowego" albumu w którym można bezkarnie wykorzystać wszystko co wpadnie nam w ręce i połączyć w dowolny sposób. Jest tu całe mnóstwo zakamarków, kieszonek, świstków z zapiskami i notatkami a wszystko to tworzy zaskakującą kompozycję. Zabawa przy tworzeniu takiego albumu jest znakomita :)
Wytyczna na styczeń to: "Użyj tkaniny". Oto moja interpretacja:
Cieplutko pozdrawiam.
Widzę, że bawiłaś się doskonale, jak tylko przynosi radochę i tworzy się samo to należy to robić.
OdpowiedzUsuńJa przyznaję niestety jurnale i mix media to nie moja bajka.
Pozdrawiam i życzę udanego tworzenia
Dziękuję Aniu! Masz rację - należy robić to, co sprawia nam radość.
UsuńCieplutko pozdrawiam :)
Ewuniu ile byś nie pokazywała to ja i tak będę czytała i podziwiała.
OdpowiedzUsuńJurnale to nie moja bajka jak wyżej i u Ani:-) Nie bawiłam się nigdy i nawet nie zamierzam bo ja bym tak nie poskładała wszystkiego w jedną całość jak Ty to świetnie robisz. Fajnie wkomponowałaś tą tkaninę-widać że leniuchowanie na emeryturze Ewuniu daje Ci radość bo widać to w pracach. Pozdrawiam serdecznie:-)
O tak, teraz mam tyle czasu, że mogę sobie spokojnie kombinować. Tym bardziej, że pogoda wciąż nie zachęca do ogrodowych szaleństw :)
UsuńDziękuję Agniesiu za ciepłe słowa i mocno ściskam!
Dzieje się na Twoich kartach :) mnóstwo szczegółów, ale się napracowałas :)
OdpowiedzUsuńTrochę czasu mi to zajęło ale to bardzo przyjemne zajęcie :)
UsuńPozdrawiam Cię Aguś bardzo ciepło.
Ewuniu mnie tym nijak nie zanudzisz, tym bardziej że już od bardzo dawna podoba mi się taka forma i jak byłam jeszcze nastolatką i o żadnych jurnalach nie słyszałam to w wyobraźni takie pamiętniki prowadziłam i robiłam. Ale tylko w wyobraźni, bo ja niestety ale nie mam talentu do robienia takich wpisów, kiedyś próbowałam ale nijak mi to nie wychodziło. Dlatego z wielką przyjemnością oglądam je zawsze u Ciebie i podziwiam i podziwiam i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Lidziu, serdecznie dziękuję za słowa otuchy :)))
UsuńGorąco pozdrawiam.
Może będę się powtarzać ale liczy się dobra zabawa, liczy się to co nam przyjemność sprawia. Baw się dobrze. Ja w tamtym roku z tą grupą chciałam się bawić ale ... nie wyszło. Jeden wpis tylko zrobiłam. Art journali mam kilka, dzienniczków śmieciowych (junk journali) też kilka posiadam. Patrząc na Twoje wpisy, widząc Twoją radość tworzenia w tym temacie aż mnie korci żeby do tego wrócić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Teraz zaskoczyłam ... w tamtym roku wpisy do Art journala trzeba było robić, w tym roku wpisy do Junk journala. Przyznam szczerze, że dzienniczki śmieciowe są bliższe memu sercu :)
UsuńJa dotychczas robiłam tylko art journale więc cieszę się, że mogę spróbować czegoś nieco odmiennego. Muszę jednak przyznać, że granica między art i junk jest cieniutka:) Dziękuję Danusiu i mam nadzieję, że kiedyś wrócisz do journalowania. Przesyłam uściski!
UsuńEwuniu, decyzję błyskawicznie podjęłam i wróciłam do journalowania. Odlot do innego świata ... tego chyba mi było trzeba :) Kartek ,,wszyłam,, więcej niż trzeba żeby nie czekać na kolejne wyzwania w projekcie na ArtGrupie :) Gdyby nie Twój wpis nie wiedziałabym o tym, że w tym roku tworzenie Junk journali zaproponowali ... Dziękuję :)
UsuńBardzo się cieszę Danusiu i z przyjemnością będę podglądać Twoje poczynania. Podoba mi sformułowanie: "odlot do innego świata", pasuje idealnie :)))
UsuńEwuniu, choć sama nie tworzę junk journali, to bardzo, ale to bardzo lubię je oglądać. Dlatego ogromnie się ciszę, że będę mogła zaglądać do Twojego, zwłaszcza, że te pierwsze wpisy mnie oczarowały.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno.
Ogromnie mi miło Małgosiu, dziękuję za ciepłe słowa i mocno ściskam :)
UsuńEwuniu, u Ciebie nawet "śmieci", pozornie niepasujące do siebie elementy, łączą się w zgrabną całość.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, bo ja jestem zbyt mało spontaniczna i tworzenie takich prac to ogromne wyzwanie.
Pozdrawiam serdecznie 😃
Dziękuję Iwonko! Ty jesteś czarodziejką z igiełką i pięknie nią czarujesz :)))
UsuńBuziaczki.
Zaskakująco, ale jakże pięknie stworzone nowe Twoje dzieło!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam serdecznie:))
Bardzo dziękuję Alinko i również gorąco pozdrawiam :)
UsuńNie za bardzo znam się na tych wszystkich stylach, ale efekt końcowy bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło mi Karolinko, dziękuję i przesyłam uściski :)
UsuńEwuniu Twoja interpretacja bardzo mi się podoba, świetnie to wykonałaś, niestety za wiele się nie rozpiszę, ponieważ nie znam się na tym rodzaju pracach. Jednak lubię oglądać, patrzeć jak ktoś wykonuję to co sprawia mu radość i przy tym tworzy takie cudowności :) Ściskam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu! Ja ciągle wynajduję coś nowego i koniecznie muszę spróbować, taki ze mnie niespokojny duch :) Ostatnio jednak wróciłam do pędzli więc wkrótce zmiana klimatu. Serdecznie przytulam.
UsuńCiekawe zastosowanie tkanin i praca oryginalna i niepowtarzalna! Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu, jest mi bardzo miło.
UsuńJa również Cię pozdrawiam wiosennie i ciepło :)
Masz rację, że stosunkowo niewiele osób zajmuje się tą tematyką. Ja sama na razie tylko podpatruję innych :) I z ciekawością obejrzałam Twoje próby. Wyszło intrygująco :) Chętnie dowiem się, jak zrealizujesz kolejne wytyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie, Agnieszka :)
To takie bałaganiarstwo, sklejanie najprzeróżniejszych ścinków kompletnie do siebie nie pasujących. Nawet nie wiem czy to jest ładne ale na pewno intrygujące :))) Polecam Ci Agnieszko, zabawa jest ekstra.
UsuńDziękuję za miły komentarz i przesyłam uściski.
Wygląda wspaniale !!Uwielbiam takie journale zwłaszcza te samodzielnie wykonane od początku od samiutkiej bazy na której można gromadzić wszystkie rzeczy miłe nie tylko dla oczu .
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Twoich kolejnych stron .Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Grażynko i zapraszam już wkrótce na kolejny wpis.
UsuńBuziaki!
prześwietnie tylko podziwiać całuski
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko :)))
Usuń