Witam Was cieplutko!
Ja nie wiem, co te króliki w sobie mają, że wszystkie dzieci je kochają:) Zawsze myślałam, że to misie są najulubieńszymi maskotkami. Może to zbliżająca się wiosna tak działa a może to syndrom wielkanocnego zajączka? Tak czy inaczej króliki ( może zajączki) wciąż górą.
Przedstawiam Wam kolejnego przystojniaka - tym razem nie jest już tęczowy ale wciąż kolorowy.
Ubrałam go w zabawne, błękitne porteczki i niebieską bluzeczkę.
I jak Wam się podoba taka wersja?
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Ogród pozwala nam podziwiać nieskończone piękno natury, tworzenie wydobywa piękno z nas...
Szukaj na tym blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniały kolorowy i radosny króliczek ! Pewnie zastanawiał się co takiego interesującego jest z tyłu ,gdy układałaś go do zdjęć na brzuszku-a tam jest ten maleńki puchaty ogonek.Twoje króliczki mają to coś , co pozwala je lubić , coś co wzbudza pozytywne emocje .Buziaczki .
OdpowiedzUsuńStaram się, żeby były przytulaśne - są przecież dla dzieci:) Dziękuję Grażynko i przesyłam uściski.
UsuńMasz już wprawę w króliczkowych maskotkach :) Fajne ma porcięta :)
OdpowiedzUsuńFakt,coraz lepiej mi idzie:) Dziękuję Aguś.
UsuńAle jest super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu:)
UsuńKochają, bo to są takie przytulaśne, kolorowe słodziaki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Nie przypuszczałam, że będę je robić z taką radością:) Dziękuję Ewciu i również cieplutko pozdrawiam.
UsuńJak tu nie polubić takiego króliczka:) Jest super:)
OdpowiedzUsuńMiło mi Lucynko, bardzo dziękuję!
UsuńCudowny w pięknych kolorach.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i przesyłam serdeczności:)
UsuńŚliczny! Bardzo energetyczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ulciu:)
UsuńJaki radosny króliczek... Patrząc na niego, od razu człowiek czuje się energiczniej. Serdeczności Ewuniu.:)
OdpowiedzUsuńTrochę energii nie zaszkodzi:) Dziękuję Madziu i pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńEwuś, bardzo fajna wersja. Pięknie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Martusiu!
UsuńKolorowy i radosny - bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Ewo 😃
Dziękuję Iwonko, to bardzo miłe. Ja również cieplutko Cię pozdrawiam.
UsuńAle śliczny króliś, Ewciu, radosny i kochany, taki do przytulania. Coś w tym jest, że dzieci kochają króliczki, może przez te długie uszy, które są takie rozczulające.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Może to uszy, kto wie:) Dziękuję Małgosiu i mocno ściskam.
UsuńKróliczek do zakochania :)
OdpowiedzUsuńTo miłe Ewciu, dziękuję:)))
UsuńTylko patrzeć jak wnusia przyjdzie do Ciebie z prośbą: ‚babciu naucz mnie’. Ponoć zdolności dziedziczy się co drugie pokolenie, wiec ani się obejrzysz, a będzie Ci towarzyszyć w twórczych zmaganiach. Piękny królik. Aż się uśmiecham do niego.
OdpowiedzUsuńNa szydełko jeszcze trochę za wcześnie ale w pracowni już sobie wspólnie tworzymy - to wielka frajda:) Dziękuję Elu za serdeczny komentarz i cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwus kolejny słodziak powstał z Twoich zdolnych rączek. Piękny i taki kolorowy-sama radość. Buziaki:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agniesiu. Buziaczki!
UsuńPrześwietny króliczek w pięknych kolorach 😘💖
OdpowiedzUsuńJest arcywesoły i sliczny.
OdpowiedzUsuńTo miłe Basiu, dziękuję!
UsuńCoś jest w tym co piszesz, bo moją ukochaną przytulanką też był króliczek. Aż szkoda, że gdzieś się zawieruszył... A ten Twój bardzo mi go przypomina. Zwłaszcza z pyszczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo proszę, coś w tych króliczkach jednak jest:)
UsuńDziękuję Karolinko i cieplutko pozdrawiam.
Ewuniu jestem pod ogromnym wrażeniem , zając jest boski. Czego się nie złapiesz wychodzi cudnie. Masz dryg do szydełka a maskotki wychodzą Ci idealnie. Gratuluje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Anusiu! Dla mnie to też niespodzianka, nie miałam pojęcia że to będzie tak miłe zajęcie. Buziaki:)
UsuńEwuniu nie tylko dzieci je kochają, dorośli również a ja jestem tego przykładem :))). Mają słodkie pyszczki, obłędne uszy i są milutkie :)). Jednym słowem dobrze się kojarzą :)). Kiedyś w domu mieliśmy króliczka miniaturkę baranka, rozczulał nas totalnie, ale strasznie wszystko gryzł :(. Twój króliś jest cudowny!!! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście króliczki kojarzą się z czymś milutkim i przytulaśnym:)
UsuńBardzo dziękuję Justynko za przemiły komentarz i gorąco pozdrawiam.
Jaki słodziutki i mega zabawny i jak tu nie kochać króliczki <3 Jakoś tak zawsze jest faza na jakieś zwierzątko. U mnie przez jakiś czas był szał na sowy i lisy :D może i na króliczki przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie sowa chodzi mi po głowie i pewnie spróbuję, jak tylko uporam się z królikami:)
UsuńDziękuję Roksanko i posyłam buziaki!
Królik mega słodziak. Przepiękne kolory tylko go przytulać.
OdpowiedzUsuńDzieci lubią się przytulać. Też myślę o sowie ale żeby uszyć.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja niestety na szycie to się już nie skuszę ale Ty Tereniu na pewno stworzysz śliczną sówkę:) Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńO jeny ale piękny kolorowy :) Ja nie umiem szydełkowych zabawek :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJeszcze niedawno i ja nie miałam pojęcia, że umiem:)))
UsuńDziękuję Violu i również przesyłam pozdrowionka.
Och jaki słodziak. Ewuniu szydełkuj kochana takie króliczki. Są prześliczne i nie dziwię się że dzieciaczkom przypadły do serca. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Haniu, chyba się rozkręcam:)
UsuńBuziaki!
Cudowny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu:)
UsuńKolejny słodziak, jak tu się nie uśmiechać na jego widok. Pozdrowienia ślę.
OdpowiedzUsuńUśmiech najważniejszy Ewuniu:) Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńKróliczek piękny, kolorowy i wesoły :) Dzieci je kochają bo są takie inne, nie sklepowe, radosne, do przytulenia :) Trzymaj się cieplutko Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basieńko za ciepłe słowa i mocno Cię ściskam:)
UsuńPiękny,kolorowy i jakże radosny króliczek :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam kolejną pasję Ewuniu :)*
Bardzo dziękuję Ilonko i serdecznie przytulam:)
UsuńŚwietny i radosny króliś!!! Niech żyją szydełkowe zabawki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Alinko. Niech żyją szydełkowe zabawki:)
Usuń