Witam Was cieplutko!
Czy u Was też tak wieje?!!! No jakieś szaleństwo się dzieje, już drugi dzień wichura nie odpuszcza. Dziś przewiała nad nami wszystkie cztery pory roku - śnieg, deszcz a nawet króciutka chwila słoneczka była. Sprawdzałam prognozy i nic nie wskazuje na to, by miało przestać. Aż przykro patrzeć jak wiatr poniewiera roślinami w ogrodzie. Od tego wyjącego wiatru dostałam jakiejś migreny i głowa mi pęka.
Dzisiaj staroć - flaszeczki na winko i naleweczki. Zrobiłam je w 2019 roku i jakoś nie było okazji, żeby je pokazać. To były czasy gdy na tapecie miałam jeszcze decoupage, oklejałam wtedy wszystko co mi w ręce wpadło:) Do ozdabiania butelek na pewno już nie wrócę ale te, które zrobiłam służą mi nadal. No, może nie wszystkie bo część się rozeszła w formie drobnych upominków, oczywiście z "wkładem". Zapraszam do obejrzenia kilku fotek:
Staroć ale czasem miło powspominać:)
Pięknie wyglądają,ja także często wracam do dawnych swoich prac chociaż tylko zdjęcia mi zostały.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu:) Mam więcej takich "zapomnianych" prac więc od czasu do czasu coś wrzucę. Cieplutko pozdrawiam!
UsuńPiękne , przydatne buteleczki :)
OdpowiedzUsuńPrzydają się szczególnie na drobny upominek ale i w spiżarni ładnie wyglądają:)
UsuńDziękuję Lucynko.
Ewciu ale u Ciebie dzisiaj butelkowy post :) wspaniałe prace, najładniejsze z aniołkami i te słoneczniki, chociaż każdy komplecik jest uroczy :) brawo Ty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś:) Można powiedzieć, że na butelkach ćwiczyłam decu i sporo ich ozdobiłam. Uściski!
UsuńWieje wieje i nie przestaje... Piękne te butelkowe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńI znów przyszedł kolejny alert - nie ma nadziei:)
UsuńDziękuję Gabrysiu.
Wyszły fantastyczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko i cieplutko pozdrawiam:)
UsuńBardzo fajne butelki:) sporo ich zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńA co do wichury i migreny, to łączę się z Tobą w bólu. Dziś nie spałam do 6:00... Od dwóch dni głowę mi rozsadza. Masakra jakaś.
Ściskam mocno:)
Zrobiłam ich o wiele więcej, to ostatni "rzut". Kiedyś robiliśmy swojskie winko i mnóstwo nalewek. Do dziś wiele butelek leżakuje i nabiera mocy.
UsuńBól głowy - łączę się z Tobą w bólu:) Na mnie wiatr zawsze tak działa.
Uściski Gosiu!
Świetne Ewuś! Naleweczki czy soczki w takich pięknych butelkach smakują dwa razy lepiej:) Sama tez w spiżarce mam takie fajne szkło - butelki, słoje. Co prawda nie tak cudnie ozdobione, ale o fajnych kształtach.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Dziękuję Izabelko. Bawisz się w decu więc może kiedyś spróbujesz?
UsuńBuziaki:)
Ewuniu przy takiej pogodzie to, aż miło z taką butelka i trunkiem zasiąść w ciepłym kącie i wyciszyć się. Śliczne butelki, mi najbardziej podoba się ta pierwsza i ta w brązie.
OdpowiedzUsuńU nas też wieje. Pół nocy nie spałam a o 4 rano słup ognia na podwórku się pokazał od pioruna i do 19 bez światła byliśmy. Niestety przeszła u nas trąba i wiele gospodarstw nie ma dachów na budynkach. Okropne są te wiatry od jakiegoś czasu. Ciągle boję się, czy nie zerwie więcej dachu na stodole. Nikogo znaleźć do naprawy nie możemy. Mąż chce wchodzić, ale boję się aby nie spadł bo to wysokie dachy. Ach ciężki mamy klimat i nie zapowiada się na lepsze czasy. Buziaki i uważajcie na siebie 😘😃
To straszne Agniesiu, ogromnie mi przykro. U nas mało zniszczeń tylko szklarnię sponiewierało, dziś naprawiliśmy ją kolejny raz ale nie wiem na jak długo:)
UsuńMasz rację - ciepłe kapcie, herbatka i naleweczka.
Życzę Wam spokojnego weekendu i mocno ściskam.
Są piękne i warto ich dalej używać , przecież decoupage jest i chyba będzie , i jak widzę dziewczyny piękne rzeczy tworzą
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu, to bardzo miłe. Przesyłam serdeczności:)
UsuńPiękne te butelki, przypominają mi trochę Agatkowe słoiki :)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze te butelki z orchideami i gerberem/słonecznikiem.
Buziaki
Bardzo dziękuję Kasiu. Tak sobie wymyślałam bo nie lubię robić dwóch takich samych rzeczy:) Serdeczności!
UsuńWszystkie piękne, ale najbardziej podobają mi się te z kobietami Alfonsa Muchy i z koronką w kolorze terakoty.
OdpowiedzUsuńAch ten wiatr, prawdziwe okropieństwo! Ja dziś zupełnie z domu nie wychodziłam. Oglądałam relacje zniszczeń w moim regionie na portalach internetowych. Światła nie mieliśmy przez pół dnia.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo lubię grafiki Muchy, są niesamowite:)
UsuńU nas wciąż wieje i teraz jeszcze leje, weekend raczej lepszy nie będzie - pewnie zostaniemy w domu.
Dziękuję Izabelko za miły komentarz i gorąco pozdrawiam.
Też masz w swojej twórczości okresy jak Picasso (np.okres błękitny, okres różowy) - tutaj okres ,,butelkowy,,. Piękne wszystkie są Twoje butelki, do tego nalewka swojskiej roboty i prezent gotowy :) Ciekawe są te z ładnymi zakończeniami, gdzie widać co i ile jeszcze jest w butelce. Też to przeszłam (mam jeszcze zbiór butelek ,,czekających,, o ciekawych kształtach ale .... prawdopodobnie nie wrócę do tego).
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj cisza (byle nie przed burzą) i słoneczko pięknie przyświeca ....
Miłego weekendu :)
Fakt, mam takie okresy fascynacji jakąś techniką - trwa dopóki nie pojawi się kolejna:))) Do butelek już raczej nie wrócę ale decu czasem wykorzystuję.
UsuńBardzo dziękuję Danusiu i również życzę Ci udanego weekendu!
Pięknie i starannie, jak zawsze u Ciebie. Ja kiedyś robiłam, ale niestety, nie jestem dokładna, więc zarzuciłam tę dziedzinę:-)Wolę malować na szkle:-)
OdpowiedzUsuńMaluj Basiu bo przepięknie Ci to wychodzi:)
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i pozdrawia bardzo ciepło.
Ewuniu piękne są te butelki! Nadałaś im drugie życie. Pamiętam jak ładnych kilka lat temu moja kuzynka szalała z ozdabianiem butelek decu. Do tej pory mam jedną :). Ja jakoś nie spróbowałam jeszcze decu na szkle, chociaż kusi mnie bardzo :). Ewuniu u mnie też tak wieje, a ponoć jutro wichury mają powrócić.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Spróbuj Justynko, myślę że Ci się spodoba:)
UsuńZapowiadają bardzo wietrzny weekend, niestety.
Dziękuję za miłe odwiedziny i również buziaki posyłam!
Pięknie ozdobione buteleczki, te pierwsze są super 👍 musiałabym też może na butelkach poćwiczyć decu 🤔 były by na nalewki 🙂
OdpowiedzUsuńU mnie dziś w nocy bardzo wiało, pozaciągałam rolety bo się bałam że szyby mi w oknach powybija.
Serdeczności Ewuniu.
Dziękuję Marylko! Możesz śmiało ćwiczyć, sama tak zaczynałam.
UsuńNie mogę już znieść tego wiatru, to jakiś koszmar.
Cieplutko pozdrawiam:)
Pięknie ozdobione butelki i jak je zobaczyłam to pomyślałam, że są takie Twoje i że są oczywiście nieszablonowe, inne od wszystkich które widziałam.
OdpowiedzUsuńA te pogody są straszne ostatnimi czasy. Źle się dzieje na świecie...
To bardzo miły komplement Mireczko! Wszystko robię po swojemu więc tym bardziej się cieszę, gdy się podoba.
UsuńZmiany klimatu są coraz większe a pogoda nieprzewidywalna - strach pomyśleć co będzie dalej.
Uściski.
Ewciu, śliczne te buteleczki, bardzo dekoracyjnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj wiało potwornie, nawet wiatr przewrócił przystanek MKS, na szczęście nie było nikogo w pobliżu. Dzisiaj już spokojnie.
Ściskam.
Dziękuję Małgosiu:) Myślę, że to cisza przed burzą ale może się mylę?
UsuńMiłego weekendu!
Tak Ewciu takie buteleczki pięknie się prezentują. Naleweczki i winka domowej roboty idealnie do nich pasują. Miałaś widać zacięcie do ich zdobienia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWiększość robionych trunków rozdaję a w ładnej butelce wyglądają o wiele lepiej:)
UsuńDziękuję Haniu i równie serdecznie pozdrawiam.
Niesamowite buteleczki ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję Kingo:)
UsuńEwo butelki są przepiękne wszystkie bez wyjątku.Winko z takich butelek lepiej smakuje.Też tak mam, że z jednej techniki rezygnuję i uczę się nowej.A jest ich bardzo dużo.Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak przynajmniej nie jest nudno:) Dziękuję Tereniu i gorąco pozdrawiam.
UsuńTeż kiedyś podczas naszej nauki i zabawy z decoupage poczyniłam dwie butelki- do dziś je mam i używam:) Twoje są przepiękne, a żółta z imitacja koszyka zachwyciła mnie najbardziej:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
To była bardzo oryginalna butelka dlatego i efekt jest ciekawy:)
UsuńDziękuję Reniu i przesyłam serdeczności.
Piękne zdobienia! bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo źle się czuję od tych wichur, głowa boli i w uszach buczy ciągle :(
pozdrawiam
Help Book
Wiele osób narzeka na złe samopoczucie, mam nadzieję, że wkrótce to się skończy. Dziś wiatr nieco słabszy więc jest nadzieja:)
UsuńDziękuję za miłe odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
U nas wichura szaleje od trzech dni. Sporo narozrabiała. Jak pięknie przyozdobiłaś butelki. Tak starannie jak zwykle u Ciebie. Wszystkie mi się podobają. Pozdrawiam serdecznie:):):):)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Janeczko:) Dziękuję i życzę Ci spokojniejszej niedzieli!
UsuńA to ciekawe!!! Byłam pewna że pisałam tu komentarz a niestety go nie widzę. Napisze wobec tego raz jeszcze. Ewciu cudne te Twoje buteleczki. Kiedyś też miałam chopla na punkcie tej techniki a obok sklepu z serwetkami nie mogłam przejść obojętnie. Do dziś mam wielkie ich 4 pudła, a mój M uwielbiała butelki ale tylko takie w których było widać ile jest w środku. Z prezentowanych tu butelek najbardziej przypadła mi do gustu ta żółta ozodbiona do połowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Większość z tych butelek ma "prześwity" bo ja też lubię widzieć co jest w środku:) Miło mi Aniu, że Ci się podobają. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńBardzo ładne flaszeczki
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPięknie ozdobione butelki !Wypukłe wzory dodały wiele uroku . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko i również gorąco pozdrawiam:)
UsuńWitam i ja :)
OdpowiedzUsuńWiatry są okropne. Na razie na naszym terenie nie ma większych szkód poza powalonymi kilkoma drzewami. Nie ucierpieli ani ludzie ani zwierzęta. Oby już tak zostało do końca wietrznych dni.
Butelki są przepiękne. Każda inna, każda piękna na swój sposób. Nie wiem która piękniejsza.
Pozdrawiam.
U nas też nie ma większych zniszczeń. przynajmniej dotychczas:) Bardzo współczuję wszystkim poszkodowanym.
UsuńDziękuję Sikoreczko za serdeczny komentarz i pozdrawiam bardzo ciepło.
Fantastyczne flaszeczki
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko:)
UsuńŚwietne są te butelki, takie różnorodne i wyjątkowe. Z naleweczką domowej roboty to ideał :) Mam nadzieję, że migrena ustąpiła. Pozdrowienia Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńPrawie ustąpiła ale wczoraj szczepiłam się trzecią dawką i dziś fatalnie się czuję. Zawsze coś:)
UsuńDziękuję Jolu za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam.
Super ozdobilas te butelki. Fantastyczne. Ja znow malowalam sloiki farbami do szkla, robilam sobie takie mini lampiony :)
OdpowiedzUsuńTo też ciekawy pomysł Kasiu, może i ja kiedyś spróbuję:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam bardzo ciepło.