Witajcie kochani!
Dziś początek nowego projektu. Wiem, wiem - jestem potwornie niezdyscyplinowana jeśli chodzi o rękodzieło. Pozaczynałam tak wiele projektów, że już sama się pogubiłam. Co gorsza, wciąż wpadają mi do głowy nowe pomysły a ja jak dziecko natychmiast odkładam wszystko na bok i zaczynam kolejny. No po prostu muszę:))) Mam ostatnio dużo wolnego czasu i to są efekty. Co prawda wciąż tęsknie spoglądam na ogród ale to jeszcze nie czas. Chociaż .... dziś pobiegłam! Było ponad 10 stopni a w słoneczku po prostu wiosna! Sprzątaliśmy trochę bo roślin ruszać jeszcze nie chcę ale i tak było cudownie.
Część wolnego czasu poświęciłam na "inwentaryzację" przydasi w pracowni. Jest tego ogrom! Całe kartony ścinków i to nie tylko z ozdobnych papierów, są też ścinki z papierów robionych na płytce Gelli i z tych barwionych i miętych na mokro, które kiedyś z pasją tworzyłam. Do tego tony najprzeróżniejszych grafik i wycinanek ze wszystkiego co się da. Materiały idealne do journalingu:))) Postanowiłam nie kupować chwilowo nic nowego i spróbować tworzyć z tego co mam. Głowy nie dam sobie uciąć, że od czasu do czasu się nie złamię ale tylko od czasu do czasu. Część materiałów posegregowałam tematycznie i pomyślałam, że z tych niewielkich kawałków byłaby fajna mini książeczka. Pokolorowałam kilka kobiecych grafik, wyszukałam kilka pasujących haseł (niestety po angielsku) i zaczęłam działać. Na tło wykorzystałam ścinki Gelli. Jest to bardziej journalik niż albumik. Ma wymiary 10x8 cm, wewnątrz 10 kartek i twardą okładkę. Praca nad tą książeczką bardzo mi się podobała. Przy trzeciej stronie przyszedł mi do głowy pomysł na kolejną - zapisałam na kartce. Przy każdej kolejnej stronie wymyślałam nowe tematy i .... zapisywałam:))) Zanim skończyłam urodził się pomysł na "mini biblioteczkę". Wszystkie książeczki w tym samym wymiarze, każda inna tematycznie. Chcę też wykonać je różnymi technikami, tak dla przypomnienia tego co poznałam przez ostatnie 10 lat. Trudno powiedzieć na ile starczy mi cierpliwości ale mam już trzy gotowe a na kilka kolejnych odłożone materiały więc dzieje się! Tak więc dziś premiera mojej nowej serii czyli pierwszy mini albumik. Książeczka nie ma tytułu, na okładce umieściłam jedno z haseł w języku angielskim - "Jesteś czyimś powodem do uśmiechu". Zapraszam do obejrzenia:)
To wszystko na dziś. Mam nadzieję, że Wam się choć troszkę podobało:)
Piękny minialbumik powstał. Życzę powodzenia w tworzeniu kolejnych do mini biblioteczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Basiu! Póki co sprawia mi to dużą radość i pilnie tworzę.
UsuńSerdeczności:)
Książeczka jest niesamowicie piękna !!! Grafiki cudne, niepowtarzalne, przypominają odległe czasy. Jesteś bardzo utalentowana !!! Podziwiam i chylę czoła. Moc pozdrowień posyłam :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko, ogromnie mi miło. Ja również gorąco Cię pozdrawiam:)
UsuńTrochę ten niebieski skrapek mnie raził na okładce, ale wnętrze jest utrzymane w żywych kolorach i kolorystyka jako całość jest spójna. Pięknie tła, lekko geometryczne kontrastują ze stylem grafik. Masz fantastyczne wyczucie i lekkość w łączeniu takich elementów. Podziwiam i pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuńTeż byłam dzisiaj na działce, żonkile, tulipany i krokusy już na wierzchu. kwitną ciemierniki i ranniki, chyba wiosna idzie
A ja uwielbiam takie kontrowersyjne połączenia kolorów:) Na kartkach nie wygląda to dobrze ale journale żyją swoim własnym życiem i muszą czasem "szokować". To oczywiście kwestia gustu.
UsuńU nas jeszcze nic nie wychodzi z ziemi bo nocki wciąż jeszcze na minusie.
Dziękuję za miłe odwiedziny i cieplutko pozdrawiam:)
Ewciu, podziwiam Twoje pomysły i kreatywność. Pierwsza książeczka jest cudna i pełna samych pozytywnych sentencji. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne.
OdpowiedzUsuńUściski.
Dziękuję Małgosiu, mam nadzieję, że kolejne też Ci się spodobają:) Uściski!
UsuńEwuś jakie Ty masz wspaniałe pomysły. Książeczka bardzo mi się podoba i już czekam na kolejne. Oj gdybym ja była tak zdyscyplinowana też moje przydasie w postaci kordonków, włóczek nie zagracałyby domu. Ja też byłam dzisiaj w ogrodzie. Mąż przycinał drzewka, a ja wynosiłam gałązki. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Janeczko:) Widzę, że i Ty nie możesz się doczekać wiosny. My też się przymierzamy do przycięcia drzew ale znowu się rozpadało. Za to dni coraz dłuższe i to mnie cieszy:)
UsuńPrzesyłam serdeczności!
Seria? Wspaniale Ewuś. Pierwszy tomik jest przecudny. Jestem pod wrażeniem. Ależ Ty masz niesamowite pomysły i tak świetnie je realizujesz. Mam u Ciebie tak, że przeczytam post, obejrzę dzieło, napisze komentarz i... znowu oglądam ze szczegółami.
OdpowiedzUsuńBuziaki. Lecę na górę:)))
To bardzo miłe Izabelko, serdecznie dziękuję.
UsuńSzukałam pomysłu na jakąś małą formę, zakładki albo ATC. Ale w końcu stanęło na albumikach - ten pomysł spodobał mi się najbardziej.
Buziaki:)
Ewuniu Ty to masz pomysły😀 Super minialbum. Bardzo fajny pomysł na zużycie ścinków. Ja jakoś nie mam pomysłu i zazwyczaj laduja w koszu, choć nie ukrywam, że mam bardzo mało takich scinkowych papierów. Bardzo fajne wybrałaś grafiki kobiet. Jestem ciekawa kolejnego albumiku.
OdpowiedzUsuńU nas dziś też było ładnie, ale jeszcze za słaba jestem na działkę, choć znalazłam jakieś tulipany których nie wsadzilam jesienią i pewnie w sobotę wyruszę. Pozdrawiam serdecznie 😘
Nie ma się co spieszyć Agniesiu, myślę że mrozy jeszcze wrócą.
UsuńCieszę się, że mój albumik Ci się spodobał - bardzo dziękuję za ciepłe słowa.
Mocno ściskam:)
Ewuś, kolejny świetny pomysł! Lubię tę Twoją energię:) Albumiku super i zapowiada się niezwykłą seria. Dziś wybieram hasło:"love more, worry less".
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
To bardzo mądre powiedzenie, warto zapamiętać:)
UsuńDziękuję Gosiu i również buziaki posyłam.
Ewuniu jest niesamowity! Piękne, żywe kolory, cały pomysł, postacie - zachwyca bardzo!!! Wspaniale potrafisz wykorzystać ścinki.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Staram się jak mogę ale wciąż mam wrażenie, że ścinków wcale nie ubywa:)
UsuńDziękuję Justynko i gorąco pozdrawiam.
Podziwiam jak potrafisz wykorzystać każdy kawałek materiału iróżne przydasie.Znakomity pomysł z taka biblioteczką.Bardzo podobają mi się te żywe kolory i grafiki.
OdpowiedzUsuńSuper to wymyśliłaś a najważniejsze że dobrze się przy tworzeniu bawisz to jest bezcenne.
Pozdrawiam i życzę nowych pomysłów na biblioteczkę
Mnie też się podoba pomysł na mini biblioteczkę, bardzo się nakręciłam:) Te małe książeczki powstają praktycznie z niczego, czysty recykling i to jest fajne.
UsuńDziękuję Elżuniu i pozdrawiam bardzo ciepło!
Ewuś to masz tak jak ja 🙂 ja też coś zaczynam nie kończę, odłożę, zaczynam coś nowego no bo akurat mi się to spodobało i tak się trochę nazbierało takich ufoków 😊 ale teraz systematycznie postanowiłam je dokończyć, nie zaczynam nic nowego 😂 zobaczymy jak długo wytrzymam 😊
OdpowiedzUsuńPięknie wykorzystujesz twoje ścinki, już czekam na kolejne pomysły.
Pozdrawiam cieplutko.
Wiele razy sobie już to obiecywałam ale najwyraźniej brak mi konsekwencji:) Może Tobie Marylko się uda? Dziękuję za serdeczny komentarz i gorąco pozdrawiam.
UsuńPiękny albumik i co najważniejsze ,wykorzystujesz wszystko co sie da / ja też tak mam/ tylko ja nic nie odkładam robię prace do końca, nawet jak haftowałam duże wzory, biegłam do szklarza by natychmiast oprawił, a koleżanka chowała do szafy. Mnie by się też przydała taka inwentaryzacja - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię Tereniu i trochę zazdroszczę, ja już chyba inaczej nie potrafię.
UsuńDziękuję za miłe odwiedziny i przesyłam serdeczności:)
Pięknie jak zawsze i pomysłowo.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu:)
UsuńMasz fantastyczne pomysły.Będzie świetna mini biblioteka a ile skrawków wykorzystasz.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze prace i pozdrawiam.
Dziękuję Tereniu i życzę Ci miłego weekendu:)
UsuńEwa, nie jesteś jedyna w tym ,,niezdyscyplinowaniu,, (ja ,,skaczę z kwiatka na kwiatek,,). Skąd ja to znam, pomysły się kłębią, kilka prac zaczętych a tu nagle zobaczę coś ciekawego i ... ,,muszę bo się uduszę,, :) Ciekawy pomysł z tą mini biblioteką, podoba mi się. U Ciebie same nietuzinkowe prace. Widać, że kochasz to co robisz. Powodzenia w powiększaniu biblioteki, w wykorzystaniu resztek (robię to samo ograniczając się na maxa w zakupach papierów).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego weekendu życzę .....
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam:))) Dziękuję Danusiu za przemiły komentarz i pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
UsuńJakie to śliczne - aż uśmiech pojawił się na twarzy, tyle w nim pozytywnej energii. Do tego świetnie wszystko skomponowane pasuje do siebie.
OdpowiedzUsuńMiło mi Elu, serdecznie dziękuję:)
UsuńNiesamowita książeczka ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję Kingo:)
UsuńBrawo Ewuniu! Piękna książeczka! Co do zaczynania projektów to wcale się nie dziwię, tak robią osoby, które chciałyby zrobić mnóstwo rzeczy, a czasu brak. Takie osoby mają swoje pasje i nigdy się nie nudzą. Słysząc jak niektóre osoby mówią, że nie idą na emeryturę, bo co będą robiły, myślę sobie - serio???
OdpowiedzUsuńWczoraj też popracowałam w ogrodzie, czas na przycinanie;)
Miłej niedzieli Ewuniu:)
Nie wiem co to nuda, nudzą się zapewne ludzie bez pasji:)
UsuńJa jeszcze nie cięłam ale też się przymierzam, zapowiada się ciepły tydzień.
Dziękuję Aniu za serdeczny komentarz i przesyłam uściski.
Ewuś, jak zwykle jestem pełna podziwu- cudowny album.
OdpowiedzUsuńJa niestety muszę zrobić coś do końca, inaczej wiem, ze już się tego nie chwycę i poleci do kosza:)
pozdrawiam 😘
To niewątpliwie zaleta Reniu, ja niestety tak nie potrafię. Miło mi, że mój albumik Ci się podoba:) Serdeczności.
UsuńEwuniu jak wszystkie Twoje prace jest piękny ten album :) Co Ty z tyloma pracami później robisz? Bo powstaje u Ciebie sporo :) Ja w sumie też sporo tworzę, ale jednak zwykle są to kartki, które później idą w świat, a takie albumy jednak są nieco większe, dlatego się tak zastanawiam :) A co do ogrodu to ja się tam wybieram dopiero jak będzie ciepło, czyli z 15-18 stopni :D Brrr.... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mireczko! Pytasz co robię z pracami? Część albumów rozdaję, reszta czeka na jakąś okazję. Czasem wnusia coś sobie wybiera. Obrazy i hafty wiszą na ścianach a journale lubię mieć przy sobie, są jak pamiętniki - ważne dla mnie i często osobiste. Mogę sobie na to pozwolić bo mam bardzo dużą pracownię. Buziaki:)
UsuńPomysłowo i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:)
UsuńCałkiem ciekawy ten album. Taki radosny. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło mi Karolinko, dziękuję i również cieplutko pozdrawiam:)
UsuńEwo ja się nawet nie zabieram za porządki moich przydasi. Tyle technik mam już za sobą, że chyba tir by mi nie starczył. Ograniczenie zakupów realizowałam już w 2021 roku i nadal go kontynuuję. Ale jak jestem w Actione to oprzeć się nie mogę :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny miałaś pomysł z tą mini biblioteczką tylko....... co z nią dalej kolejna rzecz do łapania kurzu ?? Nie mniej jednak jest to pewien sposób na pozbycie się ścinków.
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy
Wiesz Aniu, kurz osiada wszędzie:) Mam ogromną bibliotekę, ponad 800 książek i jakoś sobie radzę z ich odkurzaniem więc i te maluszki nie sprawią mi kłopotów. Tworzę bo sprawia mi to radość, lubię też otaczać się różnymi, ważnymi dla mnie przedmiotami - także tymi, które robię sama. To w końcu część mojego życia:) Dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam.
UsuńWitam Cię Ewuś two albumiku jest wspaniały 👍👍👍👍👍👏👏👏👏pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko i również cieplutko pozdrawiam:)
UsuńŚwietny album!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te kobiety ubrane w stroje z lat 20, 30!
Wspaniale dobrane motywy. Pięknie i inspirująco!
Jak na ten Twój albumik patrzę to mam ochotę zabrać się za haftowanie gobelinu według obrazu Kazimierza Władysława Wasilkowskiego...
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dziękuję Izabelko:)
OdpowiedzUsuńTaki gobelin to spore wyzwanie ale i wielka frajda, jestem ciekawa czy się zdecydujesz.
Przesyłam serdeczne uściski.
Ewiunu prześliczny jest ten mini albumik. Super kolorystyka i wykonanie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu i również serdecznie Cię pozdrawiam:)
UsuńWiosenne porządki w pracowni dały początek cudnej serii. Książeczka jest fantastyczna. To niesamowite, jak zdolna jesteś Ewuniu! Twórz i inspiruj. A ogród nie ucieknie, jeszcze zdążysz w nim poczynić cuda, zmęczyć się i podziwiać efekty! pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Jolu, cieszę się, że mój pomysł Ci się spodobał. Pozdrowionka!
UsuńJa tez ciagle cos kupuje, a to szkicowniki a to naklejki a to papiery do ozdabiania... ze o nowych ksiazkach nie wspomne ;) Czasem lubie kopiowac impresjonistow angielskich i francuskich. Albumik genialny Ewuniu bede sledzic :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Kasiu, serdecznie dziękuję:)
Usuń