Mówię oczywiście o papierowej wiklinie. Od dawna zachwycałam się różnymi koszyczkami, które oglądałam na Waszych blogach. Szczególnie u Danusi i Ilonki. Przełom nastąpił gdy dostałam w prezencie od Danusi cudowny fioletowy koszyczek. Zupełnie inaczej ogląda się zdjęcia. Ale gdy można dotknąć i obejrzeć z bliska....ech, sami wiecie co mam na myśli.
Tak czy inaczej zrobiłam swój pierwszy koszyczek. Niewielki, ma średnicę około 14 cm. Zmasakrowałam go okropnie. Popełniłam chyba wszystkie możliwe błędy. Jest trochę krzywy, ma prześwity, nierówny splot i nieciekawie zakończone brzegi. I jestem z niego bardzo dumna. Sama technika nie jest trudna tylko palce muszą nabrać wprawy. Znacznie lepiej wyszło mi maskowanie i ozdabianie. Jest zielony bo tylko taką farbę znalazłam w piwnicznych zapasach.
Oto moje dzieło:
To wspaniała i wciągająca zabawa. Marzy mi się, żeby wszystkie swoje kartonowe pudełka z przydasiami zamienić na śliczne koszyczki. I zrobię to na pewno.
Przyjmuję pokornie każdą konstruktywną krytykę i każdą dobrą radę.
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam miłego weekendu.
Dla mnie bomba i nic krzywego nie dojrzałam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Dziękuję Marlenko. Bardzo się starałam zamaskować niedoskonałości, ale jednak są. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPowiem Ci, ze masz rację, to świetny pomysł schować swoje przydasie w tak ślicznych koszyczkach, pomyślę o tym samym, z drobną różnicą w kształcie kwadratów/ prostokątów, łatwiej ustawić i mniej wolnych przestrzeni, narazie jestem w fazie fascynacji :)
OdpowiedzUsuńNie napisałam tego ale też myślę o koszyczkach prostokątnych i dużo większych. Najpierw jednak muszę nabrać wprawy. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńJa też nic krzywego nie widzę :) i jakie piękne wieczko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko za miłe słowa. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńJak na pierwszy raz wyszło genialnie!:) Mój pierwszy koszyk był straszny, a Twój wygląda, jakbyś zrobiła ich już kilkanaście:) Czekam na kolejne z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuńZ każdym komentarzem moja wiara w siebie rośnie! Dziękuję Ci Weroniko. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwuś ale dumna jestem z Ciebie.Jak na pierwszy kosz to wyszedł rewelacyjnie,wcale nie jest krzywy ,może splot trzeba podszkolić, ale naprawdę wygląda to extra.Wieczko uczyniłaś śliczne a to coś na nim cieniowane jest cudne.Koniecznie musisz pleść dalej bo masz zadatki na wyplaciarę ,kurcze jak ja się mądrzę ,przecież też się ciągle uczę i żaden ze mnie fachowiec.Ale po tym co zobaczyłam jestem pewna że dasz radę ze wszystkimi swoimi pudełkami w domu i pozamieniasz je w piękne koszyki .A kolorek też jest bomba .
OdpowiedzUsuńBrawo kochana i buziaki zostawiam :)
Pochwała mistrzyni - normalnie czuję jak wyrastają mi skrzydła!!! Bardzo Ci Danusiu dziękuję. Wiem, że muszę się jeszcze sporo nauczyć i poznać bliżej technikę. Na pewno zauważyłaś wszystkie błędy. Ale to w końcu mój debiut. Złapałam bakcyla, teraz tylko trening. Dam radę, w końcu uczę się od najlepszych! Buziaki.
UsuńJa tam żadnych błędów nie wiedzę, dla mnie jest cudny !
OdpowiedzUsuńDziękuję Sabciu, jest mi bardzo miło. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńGratulacje, niedoskonałości nie widzę. Ale widzę pięknie ozdobiony, w pięknym kolorze koszyczek. Kolejne będą zapewne tak piękne jak Twoje kartki. Bo wykonać to jedna sprawa ale wykończenie w w Twoim wydaniu będzie cudne.
OdpowiedzUsuńJesteś kochana Ewuniu, ślicznie Ci dziękuję. Papierowa wiklina to dla mnie nowość ale mam już sporo pomysłów. Gorzej z czasem. Bardzo lubię nowe wyzwania. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńAle piękny!!!! :) Śliczne kolorki i wykończenie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko. Również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńOoo!!!... Koszyczek!... Cudowny, "koślawy" koszyczek- ale to Ty tak powiedziałaś ;) - ja nie widzę niedociągnięć. Cudowny koszyczek i na dodatek z pokrywką z uchwytem ;) Zazdroszczę odwagi tworzenia- mierzenia się z czymś innym niż na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko- buziaczki :)
Niedociągnięcia niestety są ale bardzo się cieszę Jadziu, że Ci się podoba. Uwielbiam wyzwania i lubię się uczyć nowych rzeczy. Papierowa wiklina mnie dogoniła, teraz chodzi za mną decoupage. Jednego życia tak mało...Dziękuję Jadziu za miły komentarz i przesyłam uściski.
UsuńPodziwiam, papierowa wiklina - mnie zajęło by to wieki :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam. Najbardziej bałam się kręcenia tych rurek. Myślałam że to zajmuje mnóstwo czasu. Jak spróbowałam okazało się, że to proste i idzie bardzo szybko. Teraz tylko muszę nabrać wprawy. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńJa nie miałam cierpliwości do skręcania rurek i poprzestałam na kilkudziesięciu... więcej się za to nie zabrałam.
OdpowiedzUsuńZa to córka chyba to lubi, bo uplotła już kilka koszyków i wianków... najbardziej podoba mi się taki lawendowy... wygląda naprawdę świetnie.
Twój koszyk też jest piękny... pozdrawiam.
Dziękuję Gabrysiu. Ja spróbowałam pierwszy raz i świetnie się bawiłam. Myślę, że od czasu do czasu zrobię jakiś koszyczek do swojej pracowni. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńEwcia no w szoku jestem!!!No cudo po prostu!Jak moze być inaczej ,skoro Ty masz taki artystyczny zmysł;)
OdpowiedzUsuńJak połknęłaś bakcyla,to po Tobie;))Zasypiesz się rurkami i będziesz wyplatać i wyplatać:))
Całuchy wielgachne i witaj wśród wyplataczek;)
Rozumiem, że chrzest bojowy już za mną? Połknęłam bakcyla Ilonko i kręcę jak szalona. Rurek mam już na trzy koszyki do przodu. Z czasem trochę gorzej ale jakoś się pokombinuje. Przynajmniej teraz będę wiedziała o czym piszecie. Ślicznie dziękuję za przyjęcie do rodziny wyplataczek i cieplutko Cię pozdrawiam.
UsuńPięknie Ci wyszedł;) Ależ Ty zdolna Dziewczynka jesteś:) Ciągle coś nowego... Jestem przekonana,że w nocy jakieś krasnoludki Ci pomagają, bo nie można mieć czasu na wszytsko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Jest taki jeden krasnal przy mnie. Chciałam go nawet nauczyć kręcić te rurki, ale nie chciał. Ty Ludko jesteś taka sama, tylko robisz to znacznie dłużej. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko.
UsuńPleć Ewuniu ile się da! Pięknie Ci to wychodzi! Gratulacje! Wspaniały koszyczek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku. Serdecznie pozdrawiam.
Usuń:)
Usuńjakie krzywizny? nic nie widze !
OdpowiedzUsuńa kolor obłędny, soczysty,świetny
Dziękuję serdecznie. Na zdjęciu wszystkiego nie widać dokładnie. Ale myślę, że każdy następny będzie lepszy. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńO kurczaki... ale superczysty koszyczek :) No po takim wstępie to nie możne skończyć się na jednym koszyczku...już oczami wyobraźni widzę te twoje półki wypełnione pięknymi koszami na przydasie ... ale zdolniacha Ewuniu z ciebie :)... Gratulacje !!! Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne koszyczki :)
OdpowiedzUsuńJa też widzę Ewuniu te moje półki wypełnione koszyczkami - na razie oczami wyobraźni. Nie wiem ile czasu mi to zajmie, ale na pewno na jednym koszyczku się nie skończy. Dziękuję Ci ślicznie i serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwo! cudny ten koszyczek! Zdolna dziewczyna!
OdpowiedzUsuńZa mną też chodzi plecenie, ale ja to jednak poczekam do zimy:) Ogród i ciągłe wyjazdy nie pozwalają na to.
Buziaki!
Chciałam poczekać Aniu ale z natury jestem bardzo niecierpliwa. A jak sobie coś wymyślę to nie ma mocnych. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńProszę.ledwie mnie nie było troszkę,a Ewcia cudeńka poczyniła
OdpowiedzUsuńŚliczny ten koszyczek,jak na pierwszy raz nie wygląda,wieczko ozdobiłaś slicznie !
Pozdrawiam i udanego wyplatania,tylko nie zapomnij ze czekamy tu na twoje śliczne karteczki :)
Nie zapomnę Izuś, dalej są na pierwszym miejscu. Cieszę się, że podoba Ci się mój koszyczek. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńJesteś za surowa dla siebie, mnie się podoba a zamiar zrobienia koszyczków na Twoje skarby, to wyzwanie nie lada.Pozdrawiam bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Mariolko. Staram się obiektywnie patrzeć na swoje prace. Czy uda mi się zrobić tyle koszyczków? Pewnie zajmie mi to całe wieki ale spróbuję. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i dziś niestety deszczowo.
UsuńPieknie to zrobiłas sama o tym myslę ja także jestem bardzo niecierpliwa jak coś wymyslę to zaraz robię tak jak ty
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu. Zachęcam, spróbuj. To świetna zabawa i daje mnóstwo nowych możliwości. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńKoszyczek jest śliczny. Jak pierwszy wyszedł taki wspaniały (bo ja nie widzę żadnych "krzywizn") to kolejne wiklinowe dzieła będą z pewnością doskonałe:) Podziwiam i pozdrawiam gorąco :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko za miły komentarz. Pozdrawiam Cię również bardzo ciepło z deszczowego dziś niestety południa.
UsuńŚwietnie Ci poszło:) Ja również podziwiam wspaniałe dzieła dziewczyn i też jakiś czas temu spróbowałam tej techniki:) Bardzo podoba mi się ten pięknie wykonany kwiatuszek, który dodaje pracy uroku i połączenie kolorystyczne jest bardzo energetyczne:) Pozdrowienia przesyłam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Małgosiu. Przy papierowej wiklinie można z powodzeniem wykorzystać niektóre dekoracje z kartek, stąd pomysł na taki kwiatek i elementy wykrojnikowe. Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłego weekendu.
UsuńEwuś, ten koszyczek jest przepiękny. Znowu się czegoś nowego dowiedziałam - o papierowej wiklinie :). Podziwiam bardzo Twój talent i cierpliwość. Ja do takich robót jestem zupełnie nieuzdolniona :D. Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu. Może jesteś uzdolniona tylko o tym nie wiesz? Czasami warto spróbować czegoś nowego. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Usuńrewelacja super bomba świetny !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu! Buziaki przesyłam.
UsuńOoo widzę, że się rozwijasz w nowych kierunkach :) Kiedyś próbowałam tradycyjnej wikliny ale nie przypadła mi do serca. Jak na pierwszy raz uważam, że Twoja praca wyszła świetnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam życząc dalszych sukcesów w nowej twórczości :)
Bardzo dziękuję. Już dawno miałam ochotę spróbować i naprawdę mi się spodobało. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWierzę Ci na słowo, że ma jakieś niedopracowane detale :D Ale dopracowane ozdobniki z pewnością przewyższają mankamenty :)
OdpowiedzUsuńMnie jak na razie w zupełności wystarczyło do szczęścia posiadanie wymiankowego wiklinowego koszyczka sercowego :)
Pozdrowionka
A ja bardzo chciałam spróbować. Myślę, że od czasu do czasu coś sobie wyplotę. Dziękuję Agnieszko za miły komentarz i serdecznie pozdrawiam.
UsuńKolor bardzo fajny a ozdoby super.Będą Ci koszyczki wychodzić świetne. Ten jest bardzo ładny.Trochę poćwiczysz i wszystko będzie ok. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu. Przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko :) za mną też chodzi wiklina, ale jakoś czasu brak, by spróbować
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu. To rzeczywiście pochłania mnóstwo czasu, szczególnie jak się nie ma wprawy. Pozdrawiam serdeczne.
UsuńPiękny koszyczek i ten kolor piękny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia.
Bardzo dziękuję Zosiu. Przesyłam uściski.
Usuńbardzo dobrze że przegrałaś z rozsądkiem, nawet byś nie wiedziała jakie cudo stworzysz, z każdą pracą nabierzesz większej wprawy i będziesz robić to szybciej, nie przerywaj rób dalej bo masz do tego rękę i serce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękuję Ci Basiu za tyle ciepłych słów. Bardzo mi się spodobało. Problem w tym, że ciągle wymyślam sobie jakieś nowe zajęcia na które zupełnie nie mam czasu. Ale jest tyle fascynujących technik! Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłej niedzieli.
UsuńPierwszy koszyczek - bardzo udany :) Ja kilka swoich pierwszych wyrzuciłam bo do niczego się nie nadawały :)I nadal czasem coś mi nie wychodzi jak trzeba :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Bardzo mi miło Aldonko, że Ci się podoba. Ćwiczę dzielnie dalej bo uzyskać równe sploty to naprawdę sztuka. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Usuńśliczny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję T-reniu. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńOj Ewuś, Ewuś :) Jesteś niesamowita :)Koszyczek wyszedł Ci piękny i wierz mi, że jak na pierwszy raz jest rewelacyjny. Moje pierwsze wyplatanki nie doczekały się nawet zdjęć, bo nie było czego fotografować :) Gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakoś trudno mi w to uwierzyć Jolu. Najgorzej wyszło mi dno bo to były pierwsze sploty. Ale jak wyszłam z dna to jakoś poszło. A na spód zrobiłam denko. Dziękuję Ci za milutki komentarz i buziaki przesyłam.
UsuńPiękny i jeszcze w moim ulubionym kolorze!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzi mi miło. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńMnie się baaaaaardzo podoba. Lepszy niż mój pierwszy!
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Nie wiedziałam Dorotko, że Ty też pleciesz. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńPrzepięknie wyszedł Ci ten koszyk! Ładne kolorki i ozdoby! Bardzo podoba mi się wieczko :) Mój pierwszy koszyk w ogóle nie nadaje się aby pokazać go światu ;D
OdpowiedzUsuńChyba jesteś Agnieszko zbyt surowa dla siebie. Napewno nie jest taki zły. Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
UsuńDawno mnie tutaj nie było i teraz widzę ile piękności mnie ominęło. (To wina mojego systemu, z nieznanych przyczyn co trochę mi wysiada:() Cudne, bajkowe karteczki dla dzieci, kosz papierowy... Nawet jeśli ma jakieś niedociągnięcia to ja nic nie zauważyłam:) wygląda bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Anitko. Zadbaj koniecznie o swój system! Pozdrawiam Cię cieplutko.
UsuńNie tylko kartki tworzysz piękne, to jest super -dzieło!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu. Fajnie, że znowu jesteś! Przesyłam uściski.
UsuńEwa plecie - powinno być Ewa CUDNIE plecie!!! :)
OdpowiedzUsuńChyba na "cudnie" jeszcze nie zasłużyłam, to dopiero pierwszy koszyk. Ale ślicznie dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńCudowne! Jestem pod ogromnym wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚliczny koszyczek, cudne kolorki! Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Doniu i również pozdrawiam.
UsuńKolory do ogrodu. Masz wyobraźnię. Jest świetny.
OdpowiedzUsuńMilo mi to słyszeć. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńSuper koszyczek. Kolory są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko i pozdrawiam serdecznie.
Usuń