Witam serdecznie.
Nie przestałam pleść. W kolejce do wykończenia czeka kilka koszyczków, ale wiecie jak to jest na początku. Trzeba nakręcić rurek, trzeba je pomalować. Tak więc "buduję" sobie rurkowe zaplecze stopniowo i pomału. A że jestem niecierpliwa to wyplatam sobie coś tam w międzyczasie. Właśnie udało mi się skończyć okrągły koszyczek w kolorze kremowym z przykrywką. Trochę nawydziwiałam ze splotem ale wiecie, że kombinowanie to moja druga natura.
Skąd się wziął taki splot? Zaraz Wam pokażę. Pomysł na ten koszyk przyszedł mi do głowy gdy znalazłam takie oto drewniane dno od jakiegoś stroika.
Na spód wkleiłam serwetkę a rurki przykleiłam do wystających drewienek. Wszystko szło dobrze dopóki nie skończyły się drewienka.
Okazało się, że rurki są zbyt szeroko. Dokleiłam więc drugie tyle od wewnątrz, z zagięciach.
I tak oto, zupełnie przepadkiem uzyskałam dość ciekawy efekt. Jak to mówią - potrzeba matką wynalazków. Co o tym myślicie?
Muszę pomyśleć jak uzyskać podobny efekt z samych rurek.
Dziękuję serdecznie za uwagę i pozdrawiam Was bardzo ciepło.
Ogród pozwala nam podziwiać nieskończone piękno natury, tworzenie wydobywa piękno z nas...
Cudowny i idealnie spleciony, bardzo podoba mi się zielonkawe dno :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko i pozdrawiam serdecznie.
UsuńKoszyczek jest przepiękny, a większość rzeczy, dzieje się przypadkiem :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę Bożenko. Bardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
UsuńŚliczny Ewciu... a ja się zastanawiam jak Ty znajdujesz na to wszystko czas ?
OdpowiedzUsuńU mnie doba jest stanowczo za krótka i na nic nie mam czasu :)))
Pozdrawiam serdecznie.
Chyba jestem pracoholiczką Gabrysiu. Po pracy zazwyczaj pędzę do ogrodu ale wieczory mam dla siebie. Teraz są coraz dłuższe bo dnia ubywa. Po prostu sprawia mi to przyjemność. Buziaki przesyłam.
UsuńPiękny :-))) Wygląda jak z prawdziwej wikliny :-)))
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć Ewinko, ślicznie dziękuję.
UsuńPiękny koszyk i jaki praktyczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asterku. Będę w nim trzymać koraliki, oczywiście koraliki - przydasie. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńWidzę Ewo, że rozwijasz swoją drugą pasję. Twoje koszyczki są coraz piękniejsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu. Pomalutku poznaję tą nową dla mnie technikę i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńWszystko co robisz jest dopracowane i bardzo ładne. I jak widać pomysłów Ci nie brakuje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ewuniu za te miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNie ma jak eksperymenty - zawsze wychodzi coś ciekawego a przy tym dobra zabawa :)) Powodzenia w plecionkach, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda Joasiu. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńŚliczny i bardzo przydatny koszyczek
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu.
Usuńno proszę jaki efekt !! z przypadku :) wyszło naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
UsuńŚliczny koszyczek Ewuniu!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku.
UsuńKiedyś zrobiłam podobny koszyczek, z taka wisienka na wierzchu. Tez kolor mi się bardzo, bardzo podoba, wygląda jak taki cytrynowy krem, a do tego zielone listki. :) Orzeźwiająco!
OdpowiedzUsuńCieszę się Dorotko. Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
UsuńBardzo pomysłowa szkatułeczka:) Widzę, że papierowa wiklina wciągnęła Cię na dobre:) Sliczny jest ten splot:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWciągnęła Małgosiu i to bardzo. Muszę tylko zgromadzić więcej "wikliny", wtedy sobie poszaleję. Dziękuję i przesyłam uściski.
UsuńPotrzeba matką wynalazków. Wyszedł świetny splot. Swietna szkatułka, zawsze na coś się przyda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Tereniu. Pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńNiby zwykły ,a jednak jaki niezwykły.Zaskoczylaś mnie tym Ewcia i to pozytywnie.Już troszkę Cię znam i wiem, że robisz po swojemu i to właśnie cenię najbardziej w Twoich pracach,ich ,pomysłowość ,że o pięknym wykomnianiu nie wspomnę .Brawa za kolejny udany koszyk tym razem w wersji szkatułkowej :)Buziaki :)
OdpowiedzUsuńPochwała od mistrzyni to dla mnie zaszczyt. Ślicznie Ci dziękuję Danusiu. Buziaki przesyłam.
UsuńŚliczny koszyczek! Zawsze się przyda na drobiazgi!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję Doniu. Przyda się na przydasie, a mam ich sporo. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńDziękuję za miły komentarz i za zaproszenie.
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek! Bardzo mi się podobają te dwa różne sploty ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko i pozdrawiam serdecznie.
UsuńNo proszę jak się wciągnęłaś w plecenie! Pomysłowa jesteś, wykorzystać stare dno i do tego , przypadkiem, uzyskać taki ciekawy splot! Brawo Ewuniu, śliczna szkatułka i splot bardzo udany!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. To naprawdę świetna zabawa. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńEwo-gratuluję. Praca jak zawsze udana:)
OdpowiedzUsuńEwciu super koszyczek, a dodatkowo uzyskany efekt dodał uroku pracy. Uważam, że Twoje sploty są już rewelacyjne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiągle nad nimi pracuję, chciałabym żeby były równiutkie. Bardzo dziękuję za miłe słowa.
UsuńTy to dopiero jesteś czarodziejką! Jeśli przepadkiem masz tworzyć takie cuda, już nigdy nic nie planuj :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Wiesz jak to jest Agnieszko - zaczynasz coś robić i nigdy nie wiesz co z tego wyjdzie. Ale ja lubię takie niespodzianki. Bardzo Ci dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam.
UsuńWspaniały! Ciekawa jestem co dalej wypleciesz ;)? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam kilka następnych pomysłów Martusiu tylko teraz trudno o wolny czas - jest mnóstwo pracy w ogrodzie. Dziękuję i pozdrawiam.
Usuńjesteś genialna !
OdpowiedzUsuńNie jestem genialna Beatko ale to bardzo miłe. Ślicznie dziękuję i pozdrawiam.
Usuń