Witam wszystkich cieplutko.
Październik pędzi jak zwariowany więc żeby nie dać się zaskoczyć postanowiłam skończyć wreszcie swoją propozycję na październikowe wyzwanie u Danutki. W tym miesiącu obowiązuje kolor brązowy. Kolor bardzo na czasie, w końcu to jeden z kolorów jesieni. Lubię brąz i jego liczne odcienie. Te zimne dodają elegancji a te ciepłe tworzą bardzo przytulny nastrój. Mam na myśli wnętrza. W naszym domu nie brakuje brązów. Nie noszę jednak brązowych ciuszków, jakoś nie czuję się w nich dobrze. No, może znalazłyby się jakieś buty czy torebka.
Wszystko wskazuje na to, że mamy szansę pobić wrześniowy rekord. Zajrzałam do Danusi i wyobraźcie sobie że są już zgłoszone 54 prace! Grzecznie więc odrobiłam lekcje wędrując po blogach koleżanek kolorystek. Obejrzałam ponad 50 prac i napisałam ponad 50 komentarzy. Mam lekki oczopląs i dziś już chyba nigdzie nie zajrzę. Ale widziałam takie cuda, że nie wiem czy powinnam pokazywać mój skromny koszyczek. Tak, tym razem zrobiłam po prostu koszyczek - oczywiście brązowy. Ostatnio mało wyplatam więc skorzystałam z okazji i tak oto powstał kolejny, pleciony tworek:
Jest brązowy z małym dodatkiem beżu. Zewnątrz pomalowałam go lakierem błyszczącym a w środku matowym co dało fajny kontrast. Mam nadzieję, że wszystkie warunki zostały spełnione i że choć troszkę Wam się spodoba.
Banerek do wyzwania:
Ślicznie dziękuję za każde odwiedziny i każdy komentarz.
Miłego wieczoru!
Ogród pozwala nam podziwiać nieskończone piękno natury, tworzenie wydobywa piękno z nas...
Ewuniu, mi się bardzo podoba. Jest delikatny i bardzo jesienny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Ewuniu i również serdecznie pozdrawiam.
Usuńa ja znów wtyle nie wiem czy się wyrobię z tym brązowym kolorkiem ale ty Ewuniu piękny koszyczek wykonałąś tzrymam kciuki w wyzwaniu za ciebie bo znów piękność pokazujesz - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńTo ja trzymam kciuki Marysiu za Ciebie i mam nadzieję, że zdążysz!
UsuńBardzo Ci dziękuję i przesyłam uściski.
Super koszyczek, bardzo mi się podoba ten kontrast lakierów, ciekawie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńMiło mi! Dziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńEwuniu twoje plecionki zawsze mnie zachwycają. W swojej prostocie sa przepiekne. Bez udziwnień i z delikatnymi ozdobami zachwycaja niezmiennie. Zastanawiałam się nad tą róznica w kolorze wnętrza i zewnętrza, tak własnie byłam ciekawa jak go osiągnęłaś. wyszło świetnie I bardzo podoba mi sie pomysł z tym wykończeniem za pomocą kółek. Wygląda jak ażurek .
OdpowiedzUsuńBuziaczki i lece dalej
Jak widzisz Aniu sprawa jest banalnie prosta, tylko inny lakier. Cieszę się, że koszyczek Ci się podoba. Przesyłam uściski.
UsuńKoszyczek pięknie się prezentuje, można już włożyć do niego jesienne owoce lub zrobić bukiet tez jesienny. Mnie się podoba. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Elizo, pomyślę nad jakąś jesienną kompozycją do niego. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńI następny koszyk, zawsze porwie moje serce!
OdpowiedzUsuńMiło mi Kasiu i ślicznie dziękuję.
Usuńbardzo fajny
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńUroczy, i jak solidnie , równiutko wykonany super,pozdrawiam Anulka
OdpowiedzUsuńDziękuję Anulko, to bardzo miłe. Gorąco pozdrawiam.
UsuńŚliczny koszyczek :) Pięknie wykonany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo dziękuję Ewuniu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuniu cudowny i jaki ciekawy kształt:)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie Ci to wychodzi:)
Dziękuję Basiu i przesyłam buziaki.
UsuńNa Twoje koszyczki, nieważne jakiej są maści, zawsze z ochotą patrzę i podziwiam. To co najprostsze, najlepiej się robi i ogląda. Nie przesadzasz z nadmiarem ozdób, i to jest piękne.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Danusiu, jest mi bardzo miło. Przesyłam serdeczności.
Usuńpiękny koszyczek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko!
UsuńBaaaaaaaaaardzo ładny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńŚliczny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek! "Do twarzy" mu w tych kolorach jesieni :-))) Powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko. To takie wyzwanie bez konkurencji. Może i Ty przyłączysz się do nas?
UsuńPrzesyłam buziaczki.
Bardzo mi się ten koszyczek podoba,a ponieważ jestem zagorzałą fanką wszelkich koszyków,to podoba mi się podwójnie,a w prostocie jego urok
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Lucy! Dziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńKoszyczek piękny w sam raz na jesienny bukiecik:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie pomyśleć o jakimś bukieciku do niego. Dziękuję Ewelinko i cieplutko pozdrawiam.
UsuńOj! Skromność nie pozwala Ci się pochwalić. Koszyczek jest piękny!!! Te misternie wkomponowane kółeczka na górze to sam miód! Chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy Majeczko! Dziękuję za ciepły komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Usuńpiękny- taki delikatny! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję i również pozdrawiam.
UsuńKoszyk sie podoba.....ogromnie!! jest bardzo ciekawy, a ażur z kółeczek dodaje mu delikatności:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
To moje pierwsze podejście do takiego ażuru więc cieszę się Renatko, że Ci się podoba. Gorąco pozdrawiam.
UsuńPiękny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Milenko!
UsuńSuper ten Twój koszyczek! Sama muszę coś wymyśleć na kolorki u Danusi ale jeszcze nie mam pomysłu:) Narazie cały swoj czas poświęcam na robótki na kiermasz. I mam nadzieję że zdąrzę:) Pozdrawiam:**
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki Asiu, czasu zostało już niewiele. Bardzo dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńMnie również bardzo się podoba. Wygląda ciekawie z tymi kółeczkami. Mat z połyskiem także. A bukiecik, tak sądzę, że z róż wykonanych z jesiennych liści bardzo by pasował:) pozdrawiam cieplutko i podziwiam te blogowe wędrówki, to jednak bardzo męczące.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł Anitko, może spróbuję. Dziękuję za miły komentarz i przesyłam uściski.
UsuńWow!!! Cudowny!!!!!!!!!!!! Ażurek z kółeczek nadaje mu lekkość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewo:)
Dziękuję Aniu i również gorąco pozdrawiam.
UsuńUroczy koszyczek,bardzo,bardzo mi się podoba ♥ Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Ja również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńEwuniu, to przecież cudo! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tych umiejętności tworzenia z papierowej wikliny... Ja nawet rurek nie potrafię porządnie zwinąć... Śliczny koszyczek! Gratuluję! I pozdrawiam Cię gorąco;)
OdpowiedzUsuńJesteś kochana Małgosiu! Zwijanie trzeba poćwiczyć, z czasem przyjdzie samo. Przesyłam uściski.
Usuńfajniutki koszyczek
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko!
UsuńSuper ten koszyczek:)
OdpowiedzUsuńMiło mi Martusiu, bardzo dziękuję.
UsuńŚliczny! Jeszcze tak ładnie przyozdobiony, nie tylko kokardką, ale tymi kółeczkami wplecionymi w całość. Ja kocham brązy, to , oprócz żółtego, mój ulubiony kolor:)
OdpowiedzUsuńSliczna praca. Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję Aniu. Spodobał mi się pomysł z tymi kółeczkami więc pewnie jeszcze go wykorzystam. Przesyłam buziaki!
UsuńTe kółeczka są niesamowite. I ten lekko beczułkowaty kształt - rewelacja. Po prostu - ślicznie Ci ten koszyczek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję, to bardzo miłe. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwuniu niedługo nie nadążysz odpisywać ,taka robi się kolejka i długo trzeba zjeżdżać w dół aby napisać komenta.
OdpowiedzUsuńNo kochana u Ciebie wiadomo,że będzie wszystko perfecto,do tego pięknie i skromnie .Kosz śliczny,pięknie wypleciony i fajnie dodane to kółeczkowe szaleństwo.Wykończenie pierwsza klasa,ale nie dziwię się w końcu masz już niezły dorobek wyplatanek,to i tęka wprawniejsza.
Buziole kochana :)
Sama wiesz Danusiu jaka to przyjemność czytać tak liczne i serdeczne komentarze. Po części to także Twoja zasługa! Bardzo Ci dziękuję za miły komentarz i z ciekawością czekam na listopadowy kolorek. Przesyłam uściski.
UsuńPiękny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńA jesień niestety nieuchronnie robi się już ta nielubiana przeze mnie-smutna, szara, bez życia :(
Dobrze, że kolorowe prace nie znikają wraz z liśćmi z drzew.
Pozdrawiam cieplutko
Nie da się ukryć Agnieszko, że zima coraz bliżej. Będziemy teraz odliczać czas do wiosny.
UsuńDziękuję i gorąco pozdrawiam.
Bardzo ładny koszyczek :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko!
UsuńNo dała nam Danusia popalić z tymi komentarzami;))Nie żebym się skarżyła,bo to super,że mogę pooglądać takie cudne prace,ale czasu brak,a ja raczej nie lubię zostawiać komentarza na ,,odczep się''
OdpowiedzUsuńEwa,Twój koszyczek jest śliczny.Może prosty,ale czy wartością pracy jest natłok dodatków,czy skomplikowana budowa?!Moim zdaniem nie.Tu nie chodzi o zrobienie czegoś dziwnego ,a pięknego i funkcjonalnego,a taki jest właśnie Twój koszyk;)
Dziękuję Ilonko, to co napisałaś jest bardzo miłe. Z komentarzami rzeczywiście nie mogę nadążyć ale radości z tego mnóstwo i wciąż poznaję nowe, inspirujące blogi.
UsuńPrzesyłam uściski.
prezentuje się pięknie !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu!
UsuńPiękny koszyk :) Nie tylko kolor mnie zachwycił. Te ślimaczki przy wykończeniu są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy Asterku! Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńPodobnie jak Ty dostaję oczopląsu od oglądania pięknych prac i w głowie mi się lasuje od pisania komentarzy. Na komentarze na swoim blogu już z braku czasu nie odpisuję. Bardo ładny wyplotłaś koszyczek. Podoba mi się taka wersja wikliny i postanowiłam się kiedyś tego nauczyć. Hee 'kiedyś'. Pozdrawiam cieplutko w ten słotny jesienny wieczór.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to rozumiem Beatko, ja też mam sporo postanowień na "kiedyś". Czasu ciągle brakuje.
UsuńBardzo Ci dziękuję za miły komentarz i przesyłam pozdrowienia.
O Ewuniu, to jest kolejny cudny koszyczek, uwielbiam te Twoje plecionki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu i gorąco pozdrawiam.
UsuńBardzo podoba mi się koszyczek, a zwłaszcza ten kółeczkowy ażurek na górze :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Agatko. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Usuńpiękny koszyczek
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko!
Usuńi mnie też się bardzo podoba :-)
OdpowiedzUsuńw pierwszej chwili myślałam,że to "wina" zdjęcia,a to z lakierami "zabawa" :-)
Trochę poeksperymentowałam. Bardzo dziękuję Jolu i gorąco pozdrawiam.
UsuńWygląda świetnie, bardzo mi się podoba, góra wykonana bardzo ciekawie a ozdoba daje fajne wykończenie. Zlatujących liści nie zazdroszczę, ja mam 2 drzewa które gubią masę liści i patrzę na nie wilkiem a co dopiero cały ogród. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mam też sporo iglaków które jesienią nie śmiecą.
UsuńDziękuję Natalko za miły komentarz i przesyłam pozdrowienia.
Cudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justynko!
UsuńTrzecie podejście do komentarza. Może bloger już nie zje kolejnego...
OdpowiedzUsuńEwuniu, koszyczek jest śliczny. Te kółeczka dodały mu niezwykłego uroku. I bardzo ciekawie wygląda to połączenie lakierów - niezły patent na osiągnięcie odmiennego efektu.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Bardzo dziękuję Beatko i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńCudny koszyczek!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Miło mi Doniu. Bardzo dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwa, jak zwykle, koszyczek wręcz idealnie wypeleciony. Świetnie będą się w nim prezentować owoce :)
OdpowiedzUsuńMoże być i na owoce. Dziękuję Kasiu i przesyłam uściski.
UsuńEwuniu Twoimi pracami zachwycam się za każdym razem:))) Nie przesadzasz z dodatkami, udziwnieniami - skromność i elegancja:) Zobaczyłam ten jesienny koszyczek i oczarował mnie:) Pięknie wypleciony, kształcik niesamowity, a to wykończenie jest prześliczne- takie ażurkowe, lekkie. Niesamowity efekt dało to połączenie lakierów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:) Kasia
To bardzo miłe Kasiu. Serdecznie Ci dziękuję i przesyłam serdeczności.
Usuńpo prostu koszyczek.
OdpowiedzUsuńpo prostu śliczny.
ty nie bądź taka skromna ;-)
jak będziesz robić warsztaty to ja się piszę!
Bardzo dziękuję Dorotko. Miło mi to słyszeć ale chyba moje umiejętności są zbyt skromne żeby urządzać warsztaty. Cieplutko pozdrawiam.
Usuńa co ja powiedziałam!?
Usuńja i z tych niby "skromnych" ;-D umiejętności, chętnie bym skorzystała
jak na razie papierowa wiklina mnie pokonała...
na razie... ;-)
Przepiękny koszyczek ;)
OdpowiedzUsuńDziękuj Wiesiu!
Usuńwspaniały koszyczek! wygląda niezwykle elegancko
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Alu!
Usuńurczy koszyczek :) bardzo fajny. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję i również gorąco pozdrawiam.
UsuńAle piękny! i taki idealnie okrąglutki :)
OdpowiedzUsuńTwoje koszyki zachwycają, ten jest delikatny i stylowy,podoba mi się ogromnie
OdpowiedzUsuńDziękuję Honoratko i przesyłam pozdrowienia.
UsuńPrzepiękny:) tak prosty w swojej formie a jednocześnie uroczy, to połączenie lakierów i śliczny wzorek z kółeczek i idealny kształt i perfekcja wykonania daje mu niesamowity urok,nie mogę wyjść z podziwu:)
OdpowiedzUsuńEwuniu, to niesamowite spotkać taką osobę jak Ty i tak często gdy czytam twoje blogi czuję w tobie bratnią duszę, dlatego zechciej przyjąć ode mnie niespodziankę na moim blogu:)
Serdeczne pozdrowionka:)
To bardzo miłe Joasiu. Twoje komentarze zawsze są wyjątkowe i sprawiają mi wiele radości. Przesyłam buziaczki.
UsuńJesteś pierwszą osobą, wyplatającą koszyki, którą poznałam. Super koszyczek - przypomina dzieciństwo u babci, z którą chodziłam do lasu po jeżyny. Czysta klasyka broni się sama. Śliczny jest.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu. W Twoich wspomnieniach są zapewne wiklinowe koszyczki, mój jest tylko papierowy ale może troszkę przypomina wiklinę. Gorąco pozdrawiam.
UsuńPiękny ten Twój koszyczek. Świetna praca.
OdpowiedzUsuńDzięki Danusi trafiam na ciekawe prace:)
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję Kaziu. Miłej niedzieli.
Usuńwitam po przerwie :)koszyczek śliczny trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewelinko. Miło mi że koszyczek Ci się podoba. Przesyłam pozdrowienia.
Usuńpiękny koszyczek
OdpowiedzUsuńDziękuję Diano!
UsuńIdealnie i pięknie wykończony koszyczek:) Wspaniała praca:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńKoszyczek pierwsza klasa, oj długo się przyglądałam, żeby wyczaić co to za wiklina.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Oczywiście papierowa wiklina. Miło mi że Ci się podoba. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
Usuńjaki śliczny koszyczek! dla mnie papierowa wiklina jest chyba zbyt skomplikowana, bo próbowałam ale to co uplotłam nadaje się do śmietnika, a nie do pokazywania :) a takie cuda można można z tego wyczarować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Trzeba troszkę cierpliwości i ćwiczeń, to nie jest takie trudne. Przesyłam pozdrowienia.
UsuńRany, jak tu daleko do komentarza. Jechałam w dół tak długo, jak górnik do kopalni windą :) Koszyczek bardzo fajny, ślicznie wypleciony, cudnie wykończony. Niby prosty, ale jaja ta prostota elegancka :)
OdpowiedzUsuńAle ile radości z czytania tylu komentarzy! Bardzo dziękuję za miły komentarz i gorąco pozdrawiam.
UsuńBardzo piękny koszyczek, taki delikatny a zarazem elegancki i fajny pomysł z tymi lakierami, dają bardzo ciekawy efekt:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kamilko i również cieplutko pozdrawiam.
UsuńŚliczny koszyczek Ewuniu :) życzę powodzenia :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Justynko. Przesyłam uściski.
UsuńKoszyk superowy i w dodatku z mojej ukochanej papierowej wikliny ! Cudo :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Aniu! Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńTwój koszyczek nie podoba mi się troszkę :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się OGROMNIE !!!!
Jest przepiękny :)
I te kółeczkowe wykończenie :) BOMBA !!!
Pozdrowionka miłe :)
Jak mi miło! Ślicznie dziękuję Angelo i również gorąco pozdrawiam.
UsuńJak dla mnie jest cudowny i idealnie w moim kolorze pasowałby mi na komodę jest piękny i elegancki.Lubię takie stonowane przedmioty bez zbędnych ozdób, bo sam w sobie jest piękna ozdobą:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Moniczko! Witam Cię serdecznie wśród obserwatorów i przesyłam uściski.
UsuńŚliczne wykonanie koszyczka :) taki co w sobie coś ma:)
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe - dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
Usuńładny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPrzepiękny koszyczek :) przydałby się u mnie w domku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, to bardzo miłe!
UsuńRewelacyjny koszyczek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko i również serdecznie pozdrawiam.
Usuńkoszyczek cudeńko.....
OdpowiedzUsuń