Witajcie kochani.
Po piłkarskich emocjach mogę w końcu spokojnie coś napisać. Generalnie nie oglądam piłki nożnej ale takiego meczu nie mogłam sobie odpuścić, naszym chłopakom trzeba kibicować, tym bardziej, że dziś wygrali!
Wracając do tematu - dziś będzie jagodowo czyli moja propozycja na czerwcowe wyzwanie u Danusi. Bardzo lubię czarne jagody. Pamiętam z dzieciństwa wyprawy do lasu na jagody. Najczęściej jeździłam z tatą na motorze. Jagody zbieraliśmy do metalowych baniek, takich z którymi chodziło się po mleko. Pamiętacie jeszcze takie banieczki? Były jedno lub dwulitrowe, miały rączkę i przykrywkę. Uzbieranie 2 litrów jagód to nie lada wyczyn. Wracaliśmy do domu zmęczeni, z fioletowymi językami i często pogryzieni przez komary a jednak szczęśliwi.
Teraz mam jagódki w ogrodzie, trochę inne niż te leśne ale smakują podobnie.
Kolor jagodowy jest kontrowersyjny i trudno dobrać odpowiedni odcień. Same jagody mają barwę zbliżoną raczej do granatu ale wnętrze jagody to raczej fiolet. Postawiłam na odcienie fioletu i wybrałam opcję z pistacją - te dwa kolory pięknie ze sobą współgrają. Tym razem nie miałam czasu na nic oryginalnego i zrobiłam po prostu kartkę urodzinową - na te kartki zapotrzebowanie jest największe.
Obowiązkowo banerek:
Kolor jagodowy bardzo lubię. W domu mamy jadalnię w delikatnym, jagódkowym kolorze i trochę kolorystycznie dobranych dodatków. Świetnie wygląda w połączeniu z bielą i jasną zielenią. Na fioletowo jednak raczej się nie ubieram.
Cieplutko pozdrawiam!
Ogród pozwala nam podziwiać nieskończone piękno natury, tworzenie wydobywa piękno z nas...
Świetne fiolety :-))) Piękne te zwijane różyczki :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu i cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwo, kartka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńWg Ciebie prosta, a dla mnie małe dzieło sztuki.
Wywołałaś tymi jagódkami i mleczkiem wspaniałe wspomnienia: chodziłam z kanką do gospodarza po mleczko, a na wierzchu zbierała się przepyszna śmietanka. A na jagódki jeździłyśmy z babcią jednym rowerem na zmianę (po prostu co kawałek go sobie zostawiałyśmy). Ja zbierałam do kanki litrowej i do buzi, a babcia w tym czsie do trzylitrowej. Było cudownie!
Pozdrawiam cieplutko ☺
Mamy widzę podobne wspomnienia. Rzeczywiście pamiętam, że niektórzy nazywali te banieczki kankami. Cieszę się Iwonko, że podoba Ci się moja karteczka. Dziękuję za miły komentarz i mocno ściskam.
Usuńiekna karteczka...pozdrawiam serdecznie..
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńJa również bardzo lubię to połączenie kolorów :-), śliczna karteczka. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Honoratko. Przesyłam uściski.
UsuńAleż ja lubię takie kolorki - cudowne ;) Karteczka Ewuniu przepiękna :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Justynko!
UsuńPrześliczna jagódkowa kompozycja! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńMiło mi Małgosiu, ślicznie dziękuję i mocno ściskam.
UsuńEwcia śliczna ta karteczka jagodowa,podoba mi się taka interpretacja tego pysznego i zdrowego owocu.ŚLicznie kwiatuszki Ci wyszły ,zresztą jak zawsze .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i całuski posylam :)
Cieszę się Danusiu, że spodobała Ci się moja karteczka. Tym razem kolorki bardzo mi się spodobały. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńEwuniu, bardzo piękna, pomysłowa no i te śliczne kolory !!! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko i przesyłam uściski.
UsuńBardzo fajna kartka! Podoba mi się połączenie kolorów. Oczywiście oglądałem mecz :-) Suuuper! Chociaż momentami Ukraina grała lepiej. Liczy się jednak wynik :-) Serdeczności Ewuniu!
OdpowiedzUsuńW końcu mamy jakieś sukcesy w piłce nożnej - to cieszy!
UsuńDziękuję Andrzejku i serdecznie pozdrawiam.
Kartka cudna, ja pamiętam jak mi dzieciakowi kazał kankę litrową zbierać , masakra to była a krzyczeli ja podjadałam, później po ślubie wesoło nie było i musiałam zbierać żeby jakaś kasa była(swoje 3 i 5 letnie córki zabierałam ze sobą do lasu)Teraz mogę sobie pozwolić na kupno i mam ogromny szacunek do ludzi którzy w ten sposób zarabiają.
OdpowiedzUsuńNazbierać litr jagód to bardzo żmudna praca, doskonale to rozumiem Anitko. Zbieranie dla przyjemności to zabawa. W życiu różnie bywa ale zawsze trzeba szanować cudzą pracę. Dziękuję i mocno ściskam!
UsuńPrześliczna jagodowa karteczka. Zachwycająca w tych kolorach. Ja te z lubię jagody i ten uroczy kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Aniu. U Was pewnie jagód dużo? W naszych lasach nie rosną niestety, pozostają więc te w ogródku.
UsuńPrzesyłam buziaki.
Gratuluję pomysłu i wykonania ! Jestem oczarowana !! Pozdrawiam cieplutko <3
OdpowiedzUsuńMiło mi Elu! Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńMiałam to szczęście na jagody chodzic tylko dla przyjjemności, a chodziliśmy z rodzicami często łącząć przyjemne z pożytecznym. Banieczka na mleko jeszcze gdzieś stoi w piwniczce. Karteczka Ewuniu śliczna, jak zwykle to u Ciebie bywa, dopracowana w każdym szczególe. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa banieczki nie zachowałam, może u rodziców jeszcze gdzieś jest. Zostały tylko wspomnienia. Bardzo dziękuję Haneczko i przesyłam uściski.
UsuńCudne!!! Gratuluję talentu i pomysłowości :))
OdpowiedzUsuńDziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńEwuniu jeżeli chodzi o kartki nie ma dla Ciebie nic niemożliwego. Jesteś w nich mistrzem. Ta jagodowa jest kolejnym przykładem . Jest świetne. Kolorystycznie ślicznie połączona i skomponowana po mistrzowsku. Ciekawe czy kiedykolwiek uda mi się zrobić taka przestrzenną kartkę. Ale w końcu to jest Twoja domena ja chyba pozostanę przy krzyżykach.
OdpowiedzUsuńRóżyczki na środeczku sa piękne.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Anusiu! Rzeczywiście trudno sobie wyobrazić przestrzenne krzyżyki ale Twoje karteczki mają swój inny, niepowtarzalny urok.
UsuńPrzesyłam uściski.
Ewuniu dla mnie jesteś mistrzynią!
OdpowiedzUsuńpiękna kompozycja i cudowne kolory
Pozdrawiam cieplutko
Jesteś kochana Renatko, ślicznie dziękuję i mocno ściskam!
UsuńKarteczka rewelacyjna. Podobają mi się te ślicznie poskręcane różyczki. Pozdrawiam i miłego dnia
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu, jest mi bardzo miło. Ja też pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Usuńkarteczka jak zwykle piękna. Ewuś, już u Danusi wspominałam jagodobranie z dzieciństwa- lasy pod Bydgoszczą obfitowały w wielkie jagody (dywany jagód); można było usiąść pośród nich i uzbierać z tego miejsca dwulitrową kankę- właśnie taką, o jakiej wspominasz ;) Dziś ani jagód, ani lasu, ani wąskotorówki, którą się dojeżdżało do Tryszczyna na jagody- dziś osiedle domków jednorodzinnych wyparło tamtejszą naturę... Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWiele się zmieniło od czasów naszej młodości Jadziu. Dobrze, ze chociaż wspomnienia pozostały. Bardzo Ci dziękuję i przesyłam serdeczności.
Usuńjagodami zapachniało!
OdpowiedzUsuńjuz się cieszę na myśl o zbieraniu jagodek w lesie...ogródkowe się do nich nie "umywają" :-D
Wiem Dorotko ale jak to mówią, lepszy rydz niż nic! Serdecznie pozdrawiam.
Usuńrydzami tez nie pogardzę ;-D
UsuńO tak, z masełkiem, z patelni... tych akurat w naszych lasach nie brakuje!
UsuńEwuniu piszesz że nie zrobiłaś nic specjalnego jak to nie karteczka jest prześliczna pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu, to bardzo miłe. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwciu, cudnie dobrane odcienie fioletu i pistacji tworzą piękną całość. I jakie śliczne te kwiatuszki!
OdpowiedzUsuńOj, pamiętam bańki na mleko. Pamiętam też inne cudeńko, dziś raczej zapomniane - drewnianą maślnicę, w której babcia wyrabiała masło. I jeszcze metalową bańkę do odciągania śmietany. A dziś - po prostu idzie się po nabiał do sklepu...
Pozdrawiam serdecznie i ciepło:)
Tak, nasze babcie żyły zupełnie inaczej, nawet moje młode lata były inne. Czasem mam wrażenie, że urodziłam się w innej epoce a przecież nie jestem jeszcze taka stara. Dziękuję Małgosiu za ciepły komentarz i mocno ściskam.
UsuńTeż robiłam masło w maselnicy, oczywiście u babci. Babcia miała też kołowrotek i kopankę do chleba, prałam na tarze, piłam wodę z rowu... ech, to były czasy... trudne, ale jakie wspaniałe, przede wszystkim bez takiego pędu jak dziś.
UsuńMoże i nie ma malowidła na drewnie, ale kartka to też jest art :)
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczam, z papieru też można wyczarować cuda a ja nadal uwielbiam kartkowanie i wcale nie zamierzam przestać. Serdecznie pozdrawiam!
UsuńBardzo apetyczna karteczka, uwielbiam jagódki i jeść, i zbierać, nawet kleszcze mi wtedy nie straszne. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKleszcze to lepiej omijać z daleka! Dziękuję Olu i przesyłam uściski.
UsuńPiękna karteczka Ewuniu;)Kwiatuchy urocze;)Trafiłaś w gust Danusi z tymi kolorkami, bo ona je uwielbia;)Pozdrawiam Cię Ewuniu gorąco;)
OdpowiedzUsuńSama też lubię takie kolory, zawsze wyglądają ciekawie. Bardzo dziękuję Małgosiu i również gorąco pozdrawiam.
UsuńDelikatna, urokliwa w tej kolorystyce karteczka. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu i mocno ściskam!
UsuńPamietam takie bańki:) chodzenie na jagody...teraz na wszystko czasu brakuje. Za to w domu mam Jagódkę i pokoik jagodowy... Zresztą sama lubię odcienie fioletu, nawet w ubraniach.
OdpowiedzUsuńKarteczka śliczna, piękne kwiatuszki ją zdobią:)
Rzeczywiście Anitko, Ty masz swoją najwspanialszą Jagódkę!
UsuńBardzo Ci dziękuję i przesyłam jagódkowe pozdrowienia.
Ewuniu śliczna jagodowa karteczka,pęknie ozdobiona i wykończona:-)
OdpowiedzUsuńTeż w dzieciństwie jezdziłam na jagody i też do takich baniek zbierałam albo do sloika
a pózniej mama jagodzianki robila,do dziś czuje ich smak i zapach,albo pierogi z jagodami-mniam,zatęskniłam za dzieciństwem:-)))
Moja mama do dziś robi pierogi z jagodami i nam podrzuca. Mnie zazwyczaj brakuje czasu. Zresztą od mamy smakują chyba najlepiej.
UsuńPozdrawiam Cię Basiu bardzo ciepło.
Śliczna karteczka, skromna i bogata jednocześnie.
OdpowiedzUsuńMiło mi, serdecznie dziękuję!
UsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuńKolory idealnie dobrane, lubię fiolety.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu i cieplutko pozdrawiam.
UsuńPrzepiękna kartka! No i te kwiatki :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kamilko i przesyłam pozdrowienia.
UsuńPiękna karteczka, cudne połączenie kolorów i wzorów.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję!
Usuńprzecudowna pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna kartka,taka delikatna,ale z pazurem,a banieczki pamiętam,sama do nich zbierałam jagody,a dzieckiem będąc po mleko do sąsiadki chodziłam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Lucynko i życzę Ci miłej niedzieli.
UsuńPięknie jagodowa karteczka! Ślicznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Danusiu i również pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
UsuńOczywiście że pamiętam takie bańki, u nas mówiło się kanki na mleko, chyba jesteśmy z tego samego, dobrego rocznika;)
OdpowiedzUsuńKarteczka rewelacyjna! Zachwycają mnie różyczki, moze w wakacje naprodukuję różnych przydasi, bo w ciągu roku szkolnego nie ma szans;)
Pozdrawiam Ewuś:)
Zapomniałam jeszcze dopisać, że w czasie meczu z Ukrainą byłam z dziećmi na wycieczce w Poznaniu, żałowałam że nie mogłam obejrzeć w TV, bo ja jestem zwariowany kibic sportowy;). Słuchaliśmy w autobusie i możesz sobie wyobrazić nastrój jaki panował;) Dziś już jesteśmy po następnym wygranym, przed nami Portugalia, wierzę że damy radę, przede wszystkim nie lubię Ronaldo, więc pokonanie go przez naszych sprawiłoby mi podwójną radość;) Brawo Polacy!
UsuńNasi piłkarze sprawili wszystkim wspaniałą niespodziankę. Mam nadzieję, że szczęście nas nie opuści i przed nami kolejne zwycięstwo.
UsuńŚlicznie Ci dziękuję Aniu za przemiły komentarz i życzę miłego leniuchowania.
Cudowna karteczka; Ty to Ewuś wiesz jak co z czym połączyć, by uzyskać powalający efekt. Jeszcze te wspomnienia o bańce na mleko, z którą do lasu na jagody się szło. Pamiętam, oj pamiętam, jak po mleko z taką bańką do sklepu szłam i pani z dużej konwi specjalną chochlą mi je nalewała, taką z miarką. Do tego jeszcze babcia pozwalała mi kupić przepyszne bułeczki drożdżowe tzw. jagodzianki. To były czasy, całkiem inne dzieciństwo niż to naszych dzieci, czy wnuków teraz.)
OdpowiedzUsuńJa też chodziłam z banieczką po mleko. Dopiero jakiś czas później pojawiło się mleko w litrowych butelkach. Inne to były czasy Danusiu, aż trudno uwierzyć jak wiele się zmieniło. Cieszę się, że karteczka Ci się podoba!
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Śliczna karteczka Uwielbiam podziwiać piękne karteczkowe twory :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Marzenko i przesyłam pozdrowienia.
UsuńŚliczna karteczka :) Faktycznie urodzinowa zawsze się przyda :) A jeśli chodzi o banieczkę na mleko-to ja jeszcze taką posiadam:) i mam do niej słabość-to pamiątka po Babci:)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Chyba zacznę zbierać różne drobiazgi dla swoich wnuków - kto wie co będzie za kilkadziesiąt lat?
UsuńDziękuję Martusiu za miły komentarz i cieplutko Cię pozdrawiam.
karteczka jest prześliczna:) Super poradziłaś sobie z dobraniem jagódkowych barw do niej:)
OdpowiedzUsuńŚwietna karteczka i w dodatku w moim ulubionym kolorze :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna jagodowa karteczka! Podziwiam i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Alinko. Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńKarteczka jest super i bardzo mi się podoba :) A banieczki - pewnie że pamiętam! Chodziłam z babcią na jagody i też zbierałyśmy je właśnie do takich baniek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Jak widzę, wiele osób ma podobne wspomnienia.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Mmm... :-) Zachwycające kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu!
Usuń