Witajcie kochani!
Niektóre projekty powstają u mnie przypadkiem. Bez wcześniejszego pomysłu, bez planów, zupełnie spontanicznie. Taką właśnie pracę chcę Wam dziś pokazać:) Jest to maleńka szkatułka z mediowym wykończeniem i uroczym chwościkiem. Chwost odegrał tu swoją rolę bo to do niego dopasowałam kolorystykę. Projekt niewielki, powstał właściwie w jedno popołudnie. W trakcie pracy robiłam zdjęcia kolejnych czynności i tak powstał również krótki kursik. Kilka osób prosiło mnie o niego więc jest - może kogoś zainspiruje:) Ale najpierw gotowa szkatułeczka:
No to zacznijmy od początku. Zużyłam ostatni kawałek ozdobnej taśmy i w ręce został mi taki oto kartonowy krążek o średnicy około 7 cm.Już miałam go wyrzucić bo obiecałam sobie, że będę walczyć ze zbieractwem ale ..... wiecie jak to jest, pojawił się pomysł:))) Tektura była gruba i sztywna, żal było nie wykorzystać. Bocznej powierzchni nie trzeba było wzmacniać. Z kawałka tektury wycięłam kilka krążków o różnej średnicy.Część z nich posłużyła mi wykonanie dwupoziomowego spodu.Jeden z krążków dopasowałam i wkleiłam do środka.Z pozostałych krążków zrobiłam dekielek - taki dwustronny "kapelusik".Tak wyglądała gotowa "konstrukcja".Większe szkatułki dla wzmocnienia oklejam papierem lub kawałkami serwetek ale ten maluch zdawał się być wystarczająco sztywny i stabilny. Brzegi kartonowych krążków zamaskowałam szpachlówką i lekko przetarłam papierem ściernym. Dzięki temu brzegi wyglądają bardziej estetycznie i nie marszczą się pod wpływem farby.
Całość pomalowałam białą farbą.
Teraz pozostało już tylko to, co najfajniejsze czyli ozdabianie. Można to zrobić w dowolny sposób. Jeśli ktoś nie lubi mediowej zabawy może pudełko okleić po prostu ozdobnym papierem. Ja zrobiłam to po swojemu wykorzystując wyciski z masy. Użyłam takiej foremki:
Ozdobne paski nakleiłam na boki szkatułki, na wystający kawałek spodniej warstwy i na wieczko. Ostatnio używam masy samoutwardzalnej z Action bo jest tania i świetnie się sprawdza. Jedyną różnicą jaką zauważyłam jest kolor szary ale ja i tak zawsze maluję swoje prace więc nie ma to znaczenia. Wyciski z foremki naklejałam "mokre" czyli zaraz po wyjęciu z formy, dzięki temu można je układać na powierzchni o dowolnym kształcie.Po wyschnięciu masy całość pomalowałam czarną farbą. Każdy inny kolor jest równie dobry:)
Dokleiłam też trzy nóżki, również zrobione z masy samoutwardzalnej i stosownej foremki.
Nóżki oczywiście pomalowałam na czarno. Dalej to już sama przyjemność czyli nadanie odpowiedniego koloru suchym pędzlem. Suchy pędzel pięknie wydobywa najdrobniejsze detale struktury. Najpierw nakładamy białą farbę co pozwoli nam wyeksponować inne kolory. Kolory nakładane bezpośrednio na farbę czarną tracą intensywność.
Czas na kolor. Dobrałam odcienie do chwosta.
Nakładałam po kolei kanarkową zieleń, kolor żółty w ciepłym odcieniu i odrobinę brązu.
Na koniec ociepliłam wszystko farbą w kolorze antycznego złota.
Całość polakierowałam dwukrotnie lakierem matowym. Lakier zazwyczaj wzmacnia intensywność kolorów. Na koniec dokleiłam całe mnóstwo liliowych koralików i chwościk i szkatułeczka gotowa.
I jak Wam się podoba moje przypadkowe "dzieło"? Może ten kursik zainspiruje kogoś do poeksperymentowania, będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam Was serdecznie i ciepło:)
No i jak tu coś wyrzucić skoro takie cuda można zrobić:) Piękne mam dwa podobne chwosty na dnie kuferka no i może spróbuję coś podobnego zrobić. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki Lucynko! Dziękuję i cieplutko pozdrawiam:)
UsuńUrocza szkatułeczka :))). Całość kojarzy mi się z jagodowymi krzewinkami pośród mchu... albo z tortem dla krasnoludków :). Niesamowite, co Ty potrafisz wyczarować z... niczego :).
OdpowiedzUsuńJakie ładne skojarzenie Małgosiu, podoba mi się:) Dziękuję za miły komplement i buziaki posyłam!
UsuńEwuś, dobry wieczór. Jejku, ile to takiej dokładnej i misternej pracy, aby wykonać taką szkatułkę. Pięknie! Pozdrawiam Cię serdecznie. Aldona
OdpowiedzUsuńTylko pozornie Aldonko, w rzeczywistości praca nie trwa długo i jest bardzo przyjemna. Dziękuję i równie serdecznie pozdrawiam:)
UsuńEwuniu, jedno popołudnie i takie cacko wyszło z twoich rąk , no ale pomysł się liczy pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak widzisz Tereniu pomysły przychodzą czasem zupełnie przypadkiem:)
UsuńBardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam.
Cudowna ta szkatułeczka. Taka dostojna... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko i równie serdecznie pozdrawiam:)
UsuńO tak! To prace, które lubię bardzo. Trzymasz w ręku niby zwyczajne, zużyte "coś" a wyobraźnia już działa - hi,hi:)) Piękna szkatułka Ewciu! I ona świetna w każdej odsłonie - i biało szara, czarna i ozdobiona na bogato:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
A wiesz Gosiu, zawsze na etapie czarno - białym mam ochotę tak zostawić:) Lubię takie zestawienie kolorów a chęć dołożenia kolorów zawsze zwycięża.
UsuńŚlicznie dziękuję i przesyłam uściski.
Jejuś, niesamowite, żeby z kawałka "śmiecia" zrobi takie dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńMożna Lidziu, sama jesteś mistrzynią metamorfoz:) Buziaki!
UsuńEwa Twoje przypadkowe dzieło jest rewelacyjne!! Normalnie się zakochałam w tej szkatułce, I dzięki za ten kursik bo u mnie takich rolek całe mnóstwo, ciągle mi się coś kończy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No widzisz Aniu, jakbym czuła:))) Myślę, że gdyby na boczne ścianki nakleić jakiś hafcik to też byłoby pięknie.
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i gorąco Cię pozdrawiam.
Szkatułka jest wspaniała. Piękna kolorystyka i kształt. Kursik bardzo czytelny, zachęcający do podjęcia próby zrobienia czegoś podobnego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu, może komuś przyda się taki kursik.
UsuńSerdeczności:)
Wspaniała szkatułka !Cudnie dobrałaś kolory i pomyślałaś o wnętrzu tego bajecznego pudełeczka .Uwielbiam prace gdzie dużą rolę zdobień stanowią ornamenty ,a Ty je w tej pracy pięknie podkreśliłaś .
OdpowiedzUsuńJa też lubię ornamenty a suchy pędzel cudnie wydobywa wszystkie detale.
UsuńDziękuję Grażynko i serdecznie przytulam:)
Cudna szkatułeczka, Ewciu. Kojarzy mi się z uroczym bibelocikiem wprost z buduaru rokokowej damy.
OdpowiedzUsuńUściski.
Podoba mi się to skojarzenie, bardzo dziękuję. Uściski Małgosiu:)
UsuńŚwietnie Ci wyszedł ten "przypadek" :) brawo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś:)
UsuńEwuniu, ta szkatułeczka jest przepiękna, te kolory, jak i sama forma... no lepiej nie można było wybrać, brawo, zachwycam się ogromnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! ;)
Cieszę się Maksiu, że Ci się podoba:) Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńŚwietny kursik i piękna szkatułka- gratuluję pomysłu i wykonania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Reniu, bardzo mi miło. Ja również pozdrawiam serdecznie i ciepło:)
UsuńCUDOWNA!!! Ewuniu bardzo podoba mi się jak łączysz kolory, tworzysz dzięki nim magię. I dziękuję za kursik, bardzo dobrze opracowany :).
OdpowiedzUsuńBuziaki!
A ja dziękuję Justynko za serdeczny komentarz. Buziaki!
UsuńJak już Ewa coś zrobi przypadkiem - to i tak wiadomo, że jest to dzieło sztuki 😁
OdpowiedzUsuńTo dopiero komplement:) Duże słowa o malutkim pudełeczku ale to ogromnie miłe Gabrysiu - dziękuję!
UsuńCoś pięknego!
OdpowiedzUsuńNiesamowita metamorfoza :) Trudno się zorientować jaki był pierwowzór. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu i przesyłam uściski:)
UsuńŚliczna szkatułka, nie wiem czemu (może przez bogactwo zdobień), skojarzyła mi się z indyjskimi szkatułkami. Piękne!
OdpowiedzUsuńŁadne skojarzenie Kasiu, dziękuję i gorąco pozdrawiam:)
UsuńZ niekłamanym zachwytem i niedowierzaniem patrzyłam na kolejne etapy pracy. Coś co dla wielu osób ( dla mnie też) było odpadem, zmieniło się w piękny przedmiot. Gratuluję Ewuniu zdolności i takiej kreatywności. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNawet w "odpadach" tkwi potencjał:) Dziękuję Ewuniu za ciepłe słowa i pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńEwuś Ty to umiesz zaskakiwać 🙂 świetna szkatułka i super że podzieliłaś się kursikiem jak ją zrobić 🙂 może kiedyś skorzystam 😉
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dobrego dnia, buziaki 😘
Będzie mi bardzo miło Marylko:) Miłego weekendu!
UsuńCudowne są takie przypadki, co widać na załączonym obrazku :) A u mnie dziesiątki szpul po taśmie czeka na zmiłowanie, ale koncepcji brak (zresztą, jak ostatnimi czasy na wszystko). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko ma swój czas Jadziu, trzeba wierzyć że będzie lepiej.
UsuńDziękuję i przesyłam serdeczności.
Cudowne małe dzieło sztuki.Pomysł i wykonanie niesamowite.Świetny kursik i bardzo dobrze wszystko wytłumaczone. Też mam takie szpule ale mediami się nie bawię wolę papier lub hafcik. Dzięki za kursik i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńI papier i haft nadają się do ozdobienia takiej szkatułki, myślę że efekt byłby znakomity. Dziękuję Tereniu i serdecznie pozdrawiam:)
UsuńEwuniu, nie wierzę w te przypadki. U Ciebie wszystko przemyślane, dopracowane, wykończone z wielkim smakiem. Rewelacyjną szkatułkę zrobiłaś! Podziwiam z wielkim zachwytem:))
OdpowiedzUsuńA za kursik dziękuję, będę go mieć w pamięci.
Dziękuję Alinko za ciepłe słowa, czuję się mocno podbudowana.
UsuńPrzesyłam uściski:)
Prawdziwe dzieło wyszło Ewuniu, cudna. Pozdrawiam serdecznie 😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko i również serdecznie pozdrawiam:)
UsuńCzasem tak jest, że złapie natchnienie i tworzymy coś pod wpływem chwili. Często takie rzeczy są nawet ładniejsze od zaplanowanych :). Prześliczna ta szkatułka <3 Super, że podzieliłaś się z nami jak jest wykonana. Być może kiedyś się zainspiruję :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiadomo co może się przydać:) Bardzo dziękuję Roksanko i cieplutko pozdrawiam.
UsuńNiesamowita szkatułka! Dziękuję za kurs:) Może, gdy w końcu wszystko u mnie dojdzie do normalności, wykorzystam.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Ewuniu:)
A ja dziękuję Aniu za serdeczny komentarz i gorąco Cię pozdrawiam:)
UsuńSzkatułka jest prześliczna
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko:)
UsuńAż trudno uwierzyć, że punktem wyjścia było coś, co u większości ludzi wylądowałby w koszu. Brawo
OdpowiedzUsuńCzasem wystarczy pomysł:) Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńBombowy recykling. Szkatułeczka jest przepiękna:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Agniesiu:)
UsuńSuper że pokazałaś po kroku jak zrobić taką szkatułkę Ewciu :)
OdpowiedzUsuńChciałam pokazać, że to wcale nie jest takie trudne:) Dziękuję Kasiu.
Usuń