Śnieg sypie już od kilku godzin i biała pierzynka robi się coraz grubsza. Dziś miło popatrzeć przez okno na wszechobecną biel, świat wygląda wręcz bajkowo. Jutro rano będzie znacznie trudniej bo trzeba będzie wyjechać do pracy :) Mam nadzieję, że pługi wyjadą na czas. Na razie jednak cieszę się wolną niedzielą.
Wszystkim świętującym dziś babciom i dziadkom składam serdeczne życzenia i życzę wielu miłych chwil i szczerych wzruszeń. My będziemy świętować dopiero w środę - wnusia zaprosiła nas na występy w przedszkolu.
Na przekór zimie, na przekór bieli sypnę dziś kwiatami i kolorami.
Lubię robić kwiaty, nigdy nie kupuję gotowych. Zdarzyło mi się kilka razy wykorzystać gotowe kwiaty ale pochodziły z prezentów od Was. Cała reszta to moja, bardziej lub mniej udana twórczość.
Odkąd poznałam foamiran kwiaty papierowe ustąpiły miejsca tym piankowym. Są delikatniejsze i subtelniejsze. Stopniowo zaprzyjaźniam się z foamiranem i udało mi się znaleźć swój własny sposób na jego wykorzystanie. Nie byłam na żadnym kursie i nie poznałam wielu tajników tej sztuki ale moje gnieciuszki wykorzystuję tylko do kartek i na tym etapie to mi wystarcza.
Zawsze mam pod ręką mały zapasik :)
Jedyny minus jest taki, że nie lubię robić rzeczy powtarzalnych, więc każdy kwiatek jest inny. Do zrobienia jakiejkolwiek kompozycji dobieram je odcieniami. Macie ochotę obejrzeć je z bliska? Zapraszam:
Zaczynamy od przycięcia arkusza na kwadraty - większe lub mniejsze, w zależności od tego jak duże kwiaty będziemy robić. Ja przycięłam trzy kwadraty o boku 5 cm.
Taki kwadracik składam na cztery części.
Źle mi się robi zdjęcia jedną ręką więc użyłam spinacza ale to oczywiście nie jest konieczne.
Przycinam teraz brzegi na kształt płatka.
Jeśli chcę uzyskać efekt postrzępionych płatków robię dodatkowe nacięcia.
Po rozłożeniu kwiatki wyglądają tak:
Dolny jest bez nacięć, wyżej z lewej strony zrobiłam na płatkach po dwa nacięcia, na tym z prawej po cztery nacięcia - zobaczycie jaka będzie różnica w wyglądzie gotowych płatków.
Pogłębiam nacięcia między płatkami - dzięki temu ładniej się będą układać.
Czas na kolor. Użyłam tu pasteli olejnych ale barwię płatki również pastelami suchymi, tuszami, markerami a nawet farbami - każda metoda daje inne efekty.
W przykładzie użyłam dwóch odcieni koloru niebieskiego i odrobinę wiosennej zieleni.
Teraz znów składam kwiatek na cztery części i dodatkowo barwię brzegi płatków.
No i czas na gniecenie! Rolujemy i gnieciemy tak długo aż uzyskamy mniej więcej coś takiego.
Rozkładamy i rozciągamy każdy płatek u nasady nadając mu pożądany kształt.
Środeczki nacinam i przygotowuję sobie pręciki.
Pręciki składam równiutko na pół, końcówki roluję i przekładam kolejno przez nacięcia.
Prawda, że proste? Zrobienie takiego kwiatka zajmuje niecałe 10 minut.
Czasem robię też bardziej ambitne kwiaty złożone z pojedynczych płatków - np. różyczki jak te:
Kartkę z taką kokardką możecie obejrzeć np. tutaj.
To wszystko na dziś. Mam nadzieję, że mój kursik komuś się przyda :)
Dziękuję za odwiedziny i życzę Wam kochani spokojnej niedzieli.
Ewuś, piękne kwiatki:) Też zaczęłam się trochę bawić z pianką, ale zniechęciło mnie to nagrzewanie żelazkiem. Dzięki Tobie będę mogła wrócić do foamiranu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kwiaty robione z użyciem żelazka dają nieco inne efekty ale ja wybrałam prostsze rozwiązanie, pewnie trochę z lenistwa :)
UsuńMam nadzieję Ewciu, że i Ty polubisz pracę z foamiranem. Trzymam kciuki i cieplutko pozdrawiam.
Ewo,prześliczne Twoje kwiatki w przepięknych kolorach :D Dziękuję za kurs, też jestem samoukiem i sama robię większość kwiatów, ostatnio brakuje mi czasu na ich kręcenie .Masz rację, że z wykrojnika tracimy dużo więcej materiałów, resztki chowam i wykorzystam tak jak sugerujesz :D Moim marzeniem jest nauczyć się robić róże jeszcze nie próbowałam,może za jakiś czas zabiorę się do nich ;) Pozdrawiam cieplutko w ten zimowy czas
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu! Na róże potrzeba znacznie więcej czasu dlatego i ja rzadko je robię. Tobie też na pewno się uda, to nic trudnego.
UsuńPrzesyłam uściski.
Ewuniu, ale masz niesamowity zapas cudnych kwiatuszków. Dzięki za kursik jest super, prosty i czytelny każdy da sobie z nim radę. Przy okazji te spróbuję bo chyba jeszcze gdzies mi troche foamrianu zostało :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Lidziu, że spodobał Ci się mój kursik :)
UsuńDziękuję i mocno ściskam.
Ewciu, Twoje kwiatki są mistrzowski! Bajecznie piękne! Kto wie, może kiedyś skorzystam z Twojego kursu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Spróbuj Ewuniu, jestem pewna że Ci się spodoba :)
UsuńDziękuję i gorąco pozdrawiam.
Ewuniu super kursik :) Podniosłaś mnie nim na duchu, bo już myślałam, że tylko ja ręcznie wycinam kwiatki :):):) Piękne kwiatuszki stworzyłaś :) ja koloruję tuszami, może też spróbuję pastelami ;)
OdpowiedzUsuńJa też często używam tuszy, dają mocniejsze kolory. Myślę Uleńko, że wiele osób wycina ręcznie bo to dużo oszczędniejsze rozwiązanie a nie zabiera dużo więcej czasu:)
UsuńCieplutko pozdrawiam.
LEŻĘ I JUŻ NIE WSTANĘ ! Piękne te Twoje kwiatuszki ! BAJKA :*
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Dziękuję Sylwio :) Chętnie zajrzę do Twojej przyjaciółki.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Pięknie wiosennie się u Ciebie zrobiło:)kwiaty cudne niepowtarzalne - zachwycam sie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Aguś, serdecznie dziękuję!
UsuńEwuniu ponieważ trochę mam foamiranu to może wreszcie się skuszę i zrobię-spróbuję zrobić haha tak lepiej parę kwiatków. Może się uda a może i spodoba mi się i wzbogacę się o kwiatki:-) Kursik świetny, czytelny-tym bardziej że u mnie nie ma maszynki tylko muszę nożyczkami sie posługiwać to tym bardziej za niego Ci dziękuję. A kwiatuszki cudne zrobiłaś i te kolorki jakie śliczne.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli życzę a w środę pięknego świętowania:-) Pozdrawiam:-)
Dziękuję Agniesiu! Spróbuj koniecznie, to fajna zabawa. Na początku trochę palce bolą ale to niezłe ćwiczenie dla rąk.
UsuńSerdecznie przytulam :)
Masz prawdziwy talent, tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko :) Myślę, że wystarczy trochę poćwiczyć, to nie jest takie trudne. Gorąco pozdrawiam.
UsuńJakie piękne kwiatuszki Ewuniu zrobiłaś,normalnie jestem nimi zachwycona,co do wycinania nożyczkami to się z Tobą zgadzam,mniej się marnuje foamiranu 😃
OdpowiedzUsuńJa robię przeważnie metodą na żelazko z tego wzgledu że jestem po zabiegu cieśni nadgarstka w obu dłoniach i już nie mam takiej siły i czucia,jedynie jak mam foamiran jedwabny to robię bez żelazka,on jest bardzo podatny na modelowanie 😃
Serdeczności przesyłam ❤
Twoje kwiaty Marylko są inne ale również piękne. Nie wiem czy pamiętasz ale to dzięki Tobie i Twojemu prezentowi kupiłam po raz pierwszy foamiran.
UsuńŚlicznie dziękuję i mocno Cię ściskam.
Mogę tylko podziwiać, bo moje paluszki chyba by tego nie zrobiły :( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko i przesyłam serdeczności.
UsuńFoamiran daje dużo możliwości, kwiatuszki są delikatniejsze. Faktycznie, dużo się niszczy przy użyciu wykrojników. Muszę też spróbować nożyczkami. Bardzo czytelny kurs. Pozdrawiam Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Małgosiu, kwiaty są znacznie delikatniejsze.
UsuńJa również serdecznie Cię pozdrawiam.
kursik super bardzo dziekuję skorzystam;)
OdpowiedzUsuńMiło mi Anulko! Gorąco pozdrawiam.
UsuńBajeczne kwiatki! Wczoraj pół nia spędziłam na wycinaniu i formowaniu kwiatków;) Nie robię ich do końca, bo nigdy nie wiem jakie środki będą mi pasowały na daną karteczkę, a koloruję w miarę potrzeby tuszami. Moje kwiatki są bardzo proste. Twoje to prawdziwe dzieła sztuki! Dziękuje za pomysł na wykorzystanie skrawków:) O środkach wiedziałam, ale kokardę widzę po raz pierwszy i jestem nią zachwycona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu:)
Nie raz podziwiałam Twoje kwiaty Aniu i bardzo mi się podobają :)
UsuńCieszę się, że mogłam podpowiedzieć coś nowego.
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i mocno Cię ściskam.
Wspaniały kursik Ewciu, u mnie z foamiranem cały czas na bakier ale chętnie skorzystam z Twoich podpowiedzi i będę ćwiczyć paluszki:-) Jak widzę Twoje cudeńka to czuję wielką motywację a że ostatnio jestem na etapie próbowania nowych technik to i za ręczne robienie kwiatów muszę zabrać się koniecznie :-) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę miłego tygodnia :-)))
OdpowiedzUsuńWidziałam Halinko Twój ostatni post i czekam z ciekawością na kursik :)
UsuńJestem pewna, że i foamiran polubisz. Dziękuję za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
Z zainteresowaniem prześledziłam kurs. Nie robię ale kwiaty bardzo mi się podobają. Dzięki temu masz piękne i niepowtarzalne prace. Jak piszesz nie korzystasz z wykrojników i nadajesz kwiatom indywidualny charakter. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu za serdeczny komentarz i również gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńEwuniu! Bardzo Serdecznie Ci Dziękuję za Ten Kurs, Może kiedyś odważę się zrobić takie kwiatki - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj Krysiu, przekonasz się że to nic trudnego :)
UsuńDziękuję i przesyłam serdeczności.
Super podpatrzeć twój fantastyczny warsztat pracy:) Twoje kwiatki są niesamowite:) Moze i ja skuszę się na wypróbowanie tego nowego dla mnie materiału.
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Joasiu, miło mi że Ci się podobają.
UsuńSerdecznie ściskam :)
Ewuniu dziękuję za super kursik świetne są te kwiatuszki miętolone w paluszkach . I extra pomysł na wykorzystanie ścinków. Mam wrażenie , że u Ciebie nie marnuje się najmniejszy kawałeczek.
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia życze
No tak, nie lubię nic wyrzucać :) Czasem warto pokombinować i z resztkami.
UsuńDziękuję Aniu za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam.
Genialne! Muszę się w końcu zmusić do robienia swoich kwiatów, bo przecież takie są cudowne, że aż oczy się świecą :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie Ewuniu spróbuj, to fajna zabawa i znaczne oszczędności.
UsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
O Ewuniu i to jest kursik dla mnie. Prosto i jasno. Nie wiem tylko czy sobie poiradzę. Takie manualne rob9tki to niezłe wyzwanie dla mnie. Kwiatków zawsze mi brakuje, może dlatego poszłm w quilling. Czas na coś nowego. Może sie uda jako tako. Dziękuję Ci za ten kursik. Buziaczki Ewuniu i dużo ciepełka życzę.
OdpowiedzUsuńPoradzisz sobie Haneczko, jestem tego pewna - koniecznie spróbuj. To dużo łatwiejsze od quillingu z którym radzisz sobie znakomicie.
UsuńCzekam na efekty i mocno ściskam.
Ewo cudowne kwiatki. Bardzo fajny kursik i na pewno z niego skorzystam.
OdpowiedzUsuńMam trochę zapasów i będę próbować. Pozdrawiam
Cieszę się Tereniu i trzymam kciuki za Twoje piękne kwiaty.
UsuńSerdeczności!
Ewuś dziękuje za tutek, przyda sie na pewno;)
OdpowiedzUsuńteraz chyba odważę sie kupić piankę;)
Miło mi Reniu, będę Ci kibicować :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i gorąco pozdrawiam.
Kwiatuszki gnieciuszki prześliczne, kursik prosty, ale moim zdaniem jednak odrobinę talentu plastycznego mieć potrzeba, żeby takie cudeńka wyszły :) Ja go ni w ząb nie posiadam, więc tylko popatrzę :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę Kasiu :) Powiedziałabym raczej, że trzeba mieć trochę siły w palcach a reszta sama wychodzi. Cieszę się, że Ci się podobają!
UsuńMocno ściskam.
Przepiękne kolorowe i różnorodne te kwiaty :) Może w końcu się też wezmę za tworzenie bo mój foamiran leży w kąciku...
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu! Mój też dość długo leżał i nie mogłam się zmobilizować - najtrudniejszy pierwszy krok :)
UsuńCieplutko Cię pozdrawiam.
Cudności powstają w Twoich łapkach Ewuniu:) Ten foamiran jest niesamowity, takie delikatne rzeczy powstają. Różyczki zrobiłaś piękne, jak prawdziwe. Kiedyś na Youtubie oglądałam filmiki jak zrobić kwiatek. Twoja metoda jest o wiele prostszą i kwiatuszki wychodzą równie piękne. Masz ich cały zbiór, wystarczy tylko sięgnąć po nie:) Te inne środeczki kwiatów to kupujesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję Anusiu. Przy różyczkach jest znacznie więcej pracy dlatego rzadko je robię. A pręciki kupuję, jest duży wybór i nie są drogie. Czasem na środki wykorzystuję też resztki foamiranu albo kolorowe guziczki.
UsuńSerdecznie przytulam :)
Ewciu, czego się nie dotkniesz, to wychodzi mistrzostwo :) Kwiateczki są cudowne i bardzo dziękuję Ci za ten kurs :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Miło mi Ewuniu, dziękuję za serdeczne słowa.
UsuńPrzesyłam uściski :)
jakie cudne kwiatki, a pomysł z ścinakami rewelacyjny. Od dziś też nie wyrzucam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję Alinko, cieszę się że mogłam coś podpowiedzieć :)
UsuńGorąco pozdrawiam.
Ewo... przepiękne kwiaciorki... muszę chyba i ja spróbować nauczyć się je robić
OdpowiedzUsuńprzyznam się ... że i ja nie lubię kleić na gorąco ale czasam muszę
pozdrawiam
dziękuję za kursik... obowiązkowo skorzystam
Miło mi Joasiu, serdecznie dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
UsuńBeautiful flowers!!!!!! Amazing!!!!!!!! Thank you for the great tutoria, Ewa!!!! Kisses!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Mia. Buziaczki!
UsuńEwuniu, Twoje gnieciuszki są prześliczne i takie dopracowane. Dziękuję za kursik, będę musiała spróbować. Może w końcu się uda, bo do tej pory jakoś nie zdołałam zrobić ładnych kwiatków, mimo kilkakrotnych podejść do tematu.
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Spróbuj Małgosiu, na pewno się uda :)
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i mocno ściskam.
Super kursik i piękne kwiatki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Eluś!
UsuńJak zawsze czytelny kursik,dzięki :)
OdpowiedzUsuńFoamiran zagościł u mnie jeden jedyny raz i to właśnie ten najcieńszy i powiem tak polubiłam go ,też nie wyrzucam ścinków,bo zawsze do czegoś się przydają.
Ewuniu robisz cudne kwiateczki i super że nie są takie same(też nie lubię powtarzać wzorów,no może czasami :D)
Wszystkie Twoje gnieciuszki są bardzo dopracowane,jak żywe,aż miło patrzeć.
Z resztą każda Twoja praca Ewuniu, to wspaniały widok dla oczu:)
Serdeczności ślę najmilsze :)
Zdecydowanie najbardziej lubię ten cieniutki foamiran ale mam spore zapasy różnych rodzajów więc powoli je wykorzystuję.
UsuńDziękuję Ci Małgosiu za przemiły komentarz i gorąco pozdrawiam.
Bogactwo kształtów i kolorów. Każdy kwiat wyjątkowy. I ja mam foamiran i muszę się z nim bardziej zaprzyjaźnić, bo kwiaty wychodzą naprawdę piękne. Kursik bardzo czytelny. Dzię kuję. Świetnie zagospodarowane ścinki. Pozdrawiam jeszcze zimowo. Ale świeci słonko i jest na plusie, pewnie śnieg niedługo zniknie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Zosiu! Mam nadzieję, że i Ty zaprzyjaźnisz się z foamiranem :)
UsuńU nas dziś pogoda prawie wiosenna ale myślę, że zima jeszcze wróci.
Cieplutko pozdrawiam.
Niesamowite, że w tak stosunkowo łatwy sposób tworzysz takie piękne cuda! :-) Fajnie, że każdy kwiatek jest inny i niepowtarzalny... nie ma nudy ani monotonii :-))
OdpowiedzUsuńTaka namiastka ogrodu :) Dziękuję Dorotko za miły komentarz i przesyłam serdeczności.
UsuńEwuniu! zagladałam do Ciebie systematycznie, choć nie zostawiałam wpisu, zawsze z podziwiem ogladałam każdą pracę, którą tu zamieszczałaś. Pieknie tworzysz . Oryginalnie i niepowtarzalnie. Każda praca wykonana z niezwykłą precyzją, kompozycją i kolorystyką. Kwiatuszki które zrobiłaś sa śliczne. Kursik bardzo się przyda. Będę już teraz częściej zagladać . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło mi Eluniu, serdecznie dziękuję za cieple słowa.
UsuńJa również gorąco Cię pozdrawiam.
Ewuś będę się powtarzać Ty to jesteś mistrzynią rękodzielnictwa twoje kwiatuszki są cudowne buziaki
OdpowiedzUsuńJesteś kochana Arletko, serdecznie dziękuję!
UsuńO matko!!!!ale wspaniałości:) Masz niesamowity talent:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :) Jak widać z kursiku to nie jest wcale trudne.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Urocze kwiatuszki:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko!
UsuńBardzo ciekawy i przydatny kursik. Wreszcie może ogarnę te kwiatki, zawsze mnie przerażały bo taki zmyślny wygląd mają:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam:)
Trzymam kciuki Alinko, sama się przekonasz że to nie takie trudne.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Świetny kurs, aż chce się naśladować. Najfajniejsze, że wychodzą Ci takie delikatne, milutkie w dotyku i idealnie rozłozonym kolorem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu, pomalutku dochodzę do wprawy :)
UsuńPrzesyłam uściski.
Ewuniu - cieszę się, że pokazałaś nam Twój sposób na kwiatuszki....pięknie je robisz.
OdpowiedzUsuńJa chwilowo jeszcze mam zawieszenie w robótkowaniu - ale myślę, że już niedługo ruszę znów:)
Na pewno Agatko, jestem pewna że wszystko się ułoży :)
UsuńMocno Cię ściskam.