Witajcie kochani.
Jeszcze na początku blogowania obiecałam sobie, że nie będę tu pisać o swoich problemach i smutkach. Ten kawałek rzeczywistości jest miejscem niezależnym i sprawia, że czuję się tu jak Alicja po drugiej stronie lustra:) Na blogach rękodzielniczek urzeczywistniają się marzenia i tęsknoty, ludzie myślą sercem i potrafią pięknie o tym pisać. Świadomość, że jestem jedną z tych osób dodaje mi skrzydeł i często pozwala zapomnieć o trudach dnia codziennego.
Obecne czasy są dla wszystkich bardzo trudne, zaskoczyła nas pandemia i odmieniła diametralnie nasze życie. Towarzyszy nam lęk o bliskich, bezsilność i niezrozumienie. Z tym wszystkim musimy sobie poradzić. Jedna z moich dawnych przyjaciółek zdradziła mi kiedyś swój sekret na pozbycie się złych emocji - powiedziała: "biorę wszystkie swoje smutki, robię z nich kulkę i wyrzucam przez okno". To zabawne ale ja robię coś podobnego. Nie wyrzucam kulki przez okno ale pakuję ten bagaż emocjonalny na deskę. Od czasu do czasu. I dobrze mi z tym bo każdy sposób jest dobry:)
"W sieci" to moje ostatnie drewienko obciążone zbędnymi emocjami.
Pozwolę sobie dziś pożegnać Was wierszem pochodzącym z tomika Gabrysi Kotas "Anielska ławeczka". Tomik ten zawiera wiersze bardzo mi bliskie, jakby żywcem wyjęte z mojej głowy. Mam nadzieję Gabrysiu, że nie będziesz się gniewać?
rozczytałam się w wierszach Gabrysi, Dukla to blisko mnie , latem bywałam często, niestety Gabrysi nie spotkałam, nie wiem co jest , ale ostatnio też mi się nic nie klei, ....
OdpowiedzUsuńWitam więc w klubie Tereniu:) Tegoroczna, jesienna melancholia ma zupełnie inny wymiar. Przesyłam uściski.
UsuńUwielbiam te Twoje nieoczywiste prace!!! Ta jest wspaniała. Niczym niezwykły witraż. Może być wiele interpretacji... Mi się to kojarzy z osobą, która ma splątane ręce niemożnością... w jej umyśle kotłuje tysiące myśli. Smutek, troska, niemoc... ale i nadzieja, bo te kolory są tak piękne, że MUSZĄ nieść nadzieję.
OdpowiedzUsuńWiersz bardzo piękny i bardzo na czasie.
Co do bloga, to mam dokładnie to samo - inny świat. Niech tu chociaż będzie pięknie:))
ps. to jest obraz namalowany farbami?
Uściski:)
Ładna interpretacja Gosiu, bliska oryginału. Nadzieja zawsze jest, musimy tylko spokojnie poczekać na rozplątanie sieci.
UsuńMalowałam akwarelami a wszystkie cienkie linie wykonałam po prostu cienkopisem.
Dziękuję Ci za serdeczny komentarz i przesyłam uściski:)
Dziękuję za odpowiedź:) Cudo! I dobrze, że mamy nasze rękodzieło - mi też ono pozwala oderwać się od codzienności.
UsuńPewnie, to bardzo pomaga:)
UsuńPiękna praca Ewuniu, tez mi się z witrażem kojarzy ;0) trzymaj się kochana w tych ciężkich czasach :)
OdpowiedzUsuńTrzymam się Aguś ale czasem dobrze jakoś odreagować trochę stresu.
UsuńBardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa:)
Ewa, podziwiam Twój warsztat. Wspaniała praca. Myślę, że ile osób, tyle interpretacji. Mnie bardzo zaintrygowała twarz. Wzbudza we mnie ogromny niepokój, ale nie strach. Uwiązana w swoich myślach, odczuciach, emocjach, z których chciałoby się wyzwolić. Linie - więzy napięte - może pękną, pozwolą wziąć głębszy oddech, bo na razie tłumią wszystko. Brawo. Jestem pod ogromnym wrażeniem
OdpowiedzUsuńUściski
Kiedyś pękną, muszą:) Jakbyś Izabelko czytała w moich myślach. I masz rację, to nie strach lecz niepokój, niepewność i bezradność - subtelna różnica a jednak.
UsuńDziękuję za ten komentarz, jest dla mnie ważny. Ściskam!
Ewa świetny pomysł na pozbycie się złych emocji. Do tego wyszedł bardzo ciekawy malunek. Generalnie lubię witraże a Twój malunek z tym mi się właśnie kojarzy Ja to chyba złapię za kawałek kanwy i będę bez celu stawiać krzyżyki. Swoją drogą aż jestem ciekawa czy coś by z tego wyszło. Świetny sposób na pozbycie się złych emocji, resztek muliny i niechcianej kanwy. Chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dzięki za pomysł :-)
No, świetny pomysł Aniu:) Może niekoniecznie bez celu, możesz dobierać kolory według samopoczucia albo intensywności "doła". Widziałam u Lidzi kocyk pogodowy, ten mógłby być emocjonalny. Każdy sposób jest dobry.
UsuńGorąco pozdrawiam!
Tak czasem czuje się podobnie jak oplątana sznurkiem ale zawsze mówię sobie ,że wszystko dzieje się "po coś". Piękna praca, podziwiam. Dobrej niedzieli życzę:)
OdpowiedzUsuńDo mnie to nie przemawia ale kto wie?
UsuńDziękuję Lucynko i również życzę Ci dobrej niedzieli.
Niesamowity obraz! Zarówno w przekazie, jak i w formie. Narzuca się skojarzenie z witrażem, z uwagi na te drobne podziały stworzone przez oczka sieci i świetlistość czystych kolorów - wspaniały efekt! Zastanawiałam się, jaką techniką go zrobiłaś, ale już doczytałam w odpowiedzi na jeden z komentarzy. Piękna praca!
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu, Twoja pochwała to dla mnie prawdziwy komplement. Moje techniki to zawsze kompromis pomiędzy tym, co mam pod ręką:) Wiesz, że lubię eksperymentować. Pierwotnie miałam zamiar użyć tylko pędzla ale pewnie nie udałoby mi się uzyskać efektu tak cieniutkiej sieci. Cieszę się, że Ci się podoba. Buźka!
UsuńEwuniu czasem dobrze coś napisać, wygadać się, gorzej z tym jak inni to odbierają. Na blogach może jest trochę inaczej ale to co się dzieje na fb to masakra.
OdpowiedzUsuńOsóbki takie jak Ty Ewuniu, mające zdolności plastyczne swoje emocje mogą wyrazić właśnie w obrazach. To co namalowałaś jest niesamowite. Ta sieć to coś co chyba każdy odczuwa, nie tylko teraz, ale są takie chwile w życiu gdy stajemy w pewnym momencie pełni niepokoju myśląc o kolejnych dniach i zastanawiając się czy wszystko się uda, czy będzie dobrze, czy też coś złego nas spotka. Twój obraz jak pisały wyżej dziewczyny przypomina witraż, podziwiam tą ogromną gamę kolorów-ileż tego tam jest. Piękna praca-niezwykła. Ściskam Ewuniu i miłej niedzieli Wam kochana życzę:-)
Każdy z nas ma swoje troski i zmartwienia, nie ma sensu chłonąć jeszcze cudze problemy. Tym bardziej teraz gdy los taki niepewny. Z drugiej strony trudno też udawać, że wszystko jest pięknie. Staram się myśleć pozytywnie i czasem mi się udaje:)
UsuńDziękuję Ci Agniesiu za serdeczny komentarz i również ściskam bardzo mocno!
Co za przepiękna mozaika, Ewo! Bardzo mi się podobają takie prace z motywem drzewa, a u Ciebie jest to cudne pod względem koloru i formy.
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób z tą kulką, godny zapamiętanie i naśladowania.
Zawsze przemycamy tutaj jakieś emocje. Trudno teraz o nich nie wspomnieć, gdy nasz świat przez pandemię wywraca się do góry nogami.
Jednak niewątpliwie nasza blogsfera to miejsce, gdzie pokazujemy swoje pasje, swoje zachwyty, wszystko to, dzięki czemu piękniej żyjemy. Jedno i drugie przeplata się... I może dlatego, pomimo różnych zawirowań i lęków zawsze tu wracamy. Tu mamy swoje przyczółki nadziei i optymizmu.
Pozdrawiam, Ewuniu serdecznie
Pięknie to ujęłaś Izabelko - przyczółki nadziei i optymizmu - muszę sobie zapamiętać. Teraz w dobie izolacji to właśnie tutaj możemy być bliżej ludzi i to bardzo pięknych ludzi, to dodaje sił. Serdecznie dziękuję i gorąco pozdrawiam:)
UsuńCudowna mozaika Ci wyszła. Nawet nie widać, że to drewienko zostało oklejone. Bardzo, bardzo podoba mi się ta kompozycja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Karolinko i równie serdecznie pozdrawiam:)
UsuńBardzo ciekawy sposób na upust emocji, jedni wyrzucają emocje na deskę, inni przez okno. Swoją drogą pięknie wyszło to twoje wyrzucanie emocji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ❤️
Dziękuję Tabito, to bardzo miłe.
UsuńPrzesyłam serdeczności:)
Ewuniu, rękodzieło to wspaniały sposób na uzewnętrznienie emocji, choćby tych najtrudniejszych. Piękna i wymowna jest Twoja praca i bardzo podoba mi się jej witrażowy charakter.
OdpowiedzUsuńUściski.
A "papier" jest cierpliwy i wszystko przyjmuje. Drewno z resztą też:) Myślę Małgosiu, że jesteśmy szczęściarami bo mamy swoje pasje.
UsuńDziękuję i serdecznie przytulam.
Ewuniu już wczoraj późnym wieczorem widziałam Twoje dzieło, ale nie byłam w stanie skomentować. Mieliśmy pogrzeb - zmarł tato mojej bratowej :((. Jak zobaczyłam Twoją pracę to łzy stanęły mi w oczach, dokładnie tak wczoraj się czułam.
OdpowiedzUsuńŚciskam Ciebie bardzo mocno!
Przykro mi Justynko, bardzo współczuję. Każde pożegnanie bliskiej osoby to jedna z tych chwil gdy sieć zaciska się mocniej. Ja również ściskam Cię bardzo mocno.
UsuńZ tych złych emocji i nie mocy powstał piękny witraż. Każdy sobie radzi
OdpowiedzUsuńw tym ciężkim czasie po swojemu. Też szukam ciągle jakiegoś zajęcia. Nie
raz mam ochotę krzyczeć ze złości i nie mocy, wiem że to nic nie da i dalej
szukam zajęcia. A dokąd tak będzie, nikt nie wie. Pozdrawiam serdecznie.
Właśnie o to chodzi Tereniu, czasami nie wystarczy zająć czymś ręce. Rozum wie ale serce czuje inaczej. Dziękuję za ciepły komentarz i przesyłam serdeczności.
UsuńNiesamowita praca powstała. Ale z/spod Twoich rąk zawsze wychodzą niezwykłe rzeczy.
OdpowiedzUsuńMocno Cię ściskam, Buziaki
Jesteś kochana Kasiu, ślicznie dziękuję. Buziaki:)
UsuńAż chciało by się rzecz - więcej złych emocji Ewuniu. Ale nie dlatego, żebys miała złe, smutne czy ciężkie życie, ale dlatego że dzięki nim powstają takie prace. Piękne, emocjonalne, jedyne w swoim rodzaju u na prawdę urzekające i chwytające za serce...
OdpowiedzUsuńMam dobre, spokojne życie a zmartwienia nie większe niż każda z nas. Może jestem tylko zbyt emocjonalna i za dużo myślę? Takie mamy czasy ale nic nie trwa wiecznie wiec i one miną:) Dziękuję Lideczko.
UsuńPrzepiękne dzieło Ewuniu, a i wiersz taki trafny...
OdpowiedzUsuńTen wiersz spasował mi idealnie, mówi dokładnie to co chciałam pokazać obrazem.
UsuńDziękuję Basieńko:)
Myślę, że można odczytać Twoją pracę różnie, bo ja na początku myślałam, że to drzewo w plątaninie( myśli, pnącza itp) dopiero przy przeczytaniu jednego z komentarzy odkryłam że to twarz przyciśniętej zmartwieniem osoby.
OdpowiedzUsuńPraca bardzo głęboka i dająca do myślenia, ale przepiękna.
Podziwiam i pozdrawiam serdecznie
Taką pracę każdy odbiera inaczej, przez pryzmat własnych emocji. Myślę, że każdy ma swoją sieć, która krępuje i ogranicza.
UsuńDziękuję Reniu i pozdrawiam bardzo ciepło!
Lubię tu wpadać, bo z reguły czymś zachwycisz i zaskoczysz. Tak jak teraz. Cudowny witraż, bo z tym się kojarzy. Zasmucona twarz wyłania się z niego. Ale kolory rozweselają, motywujà do działania, do ruchu. Prawdziwe dzieło artystyczne.
OdpowiedzUsuńChciałam żeby kolory symbolizowały intensywność emocji - tych dobrych i tych złych ale Twoja interpretacja Elu też mi się podoba. Ślicznie dziękuję:)
UsuńMusiałam się dokładniej przyjrzeć żeby dostrzec twarz osoby oplątanej w mozaice kolorów, niesamowite a jednocześnie dające dużo do myślenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuś i życzę Ci dobrego dnia.
Czasem trzeba sobie przemyśleć wiele spraw, szczególnie tych trudnych i wybrać priorytety choć to bywa trudne. Dziękuję Marylko i również życzę Ci samych dobrych dni.
UsuńJakie to drewienko złych emocji jest mimo nich piękne. Wszyscy jesteśmy tacy rozbici na kawałki i próbujemy się nie rozpaść. Ja noszę się z zamiarem zrobienia mojego pierwszego wypisu do art journala, gdzie spiszę wszystkie smutki i lęki, a potem zamaluję i ozdobię pozytywnie.
OdpowiedzUsuńSpokojnego dnia i dużo zdrowia Ci życzę, Ewo :)
A widzisz Agnieszko - moja sieć bardzo ogranicza ale nie pozwala się rozsypać.
UsuńWpis do journala to świetny pomysł, tak też można się pozbyć złych emocji.
Przesyłam serdeczne uściski:)
Każdy kolor ma swoją emocję, a na Twojej deseczce jest tych kolorów cała masa. Przeplatają się jasne i ciemne barwy... jak w życiu. Czasem trudne i smutne wydarzenia pozwalają nam docenić dobro i piękno wokół, stanąć mocno na ziemi i zmierzać w jasną stronę. W Tobie jest mnóstwo pozytywnej energii, a Twoja galeria to najlepszy tego dowód. Uśmiechnij się szeroko, nabierz powietrza w płuca... teraz możesz wszystko! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo nas nie zabije to nas wzmocni? Myślę, że właśnie tak jest. Czasami tylko bywa trudniej niż zwykle:) Dziękuję Ci za przemiły komentarz i pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńWiesz... kiedyś usłyszałam, że człowiek od losu dostaje tyle trudów, ile może unieść. To, co nas spotyka w życiu czasem jest trudne, smutne i przykre. Ale świadomość, że jesteśmy w stanie zmierzyć się z tym i pokonać wszystkie przeciwności dodaje nam skrzydeł. Trzeba tylko odnaleźć w sobie te pokłady sił. Wiem, że się nie znamy, ale wierzę Ci się uda. Ktoś z takim talentem i wrażliwością ma ogromną moc. Użyj jej! Mnóstwo uścisków ode mnie:)
UsuńDziękuję, to piękne co napisałaś:) Bardzo dziękuję.
UsuńPiękna praca, która w dodatku niesie za sobą przesłanie...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Są tu głównie moje rozterki ale każda interpretacja jest mi bardzo bliska.
UsuńDziękuję Dorotko za odwiedziny i miły komentarz. Gorąco pozdrawiam:)
Gdy patrzę na czerwień, oplątane sznury jest mi ciasno i duszno. Gdy spojrzę wyżej uczucia się zmieniają - mogę oddychać. Piękny, bardzo emocjonalny obraz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu, Twoja opinia zawsze jest dla mnie czymś wyjątkowym i bardzo ważnym. Ściskam.
UsuńFantastycznie ujarzmiłaś swoje nastroje w tym kawałku drewienka. Cudnie, cudnie, przepięknie. Podziwiam i serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Elżuniu, to bardzo miłe. Serdeczności:)
UsuńWitam Cię Ewuniu twoja praca fantastyczna wiersz cudowny przytulam mocno życzę zdrówka
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko i również serdecznie przytulam:)
UsuńNiezwykła praca Ewuniu! Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam:)
Dziękuję Danusiu, jesteś kochana. Uściski!
UsuńPiękna , bardzo emocjonalna praca .Patrzę i widzę własne myśli jak w lustrze na twoim drewienku .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko, to piękna recenzja. Ściskam!
UsuńBardzo kolorowa deseczka, ile barw tyle emocji tak to interpretuję, u mnie też ostatnio sporo się dzieje na brak emocji nie mogę narzekać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEmocji nam teraz nie brakuje i jakoś sobie musimy z nimi radzić.
UsuńGorąco pozdrawiam:)
Jeny ile emocji na tej deseczce , ale powiem ci zachwyciłaś mnie nią, nie mogę przestać na nią patrzeć, normalnie co rewelacyjnego stworzyłaś Ewka. zdrówka dla Ciebie i rodzinki :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło Violu, dziękuję za tak serdeczny odbiór.
UsuńRównież życzę zdrówka Tobie i Twoim bliskim:)
życzę dobrych chwil....dobrych ludzi obok
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu i wzajemnie:)
Usuń