Witam Was poświątecznie i bardzo ciepło.
No i po Świętach! Za nami wiele dni przygotowań i bieganiny, za nami wspaniałe dni świąteczne pełne serdeczności i wzruszeń. Minęły tak szybko... Dziś w domu zrobiło się cicho i pusto, tylko kolorowe światełka na choince przypominają o ostatnich przeżyciach. Ten dzień postanowiłam przeznaczyć na odpoczynek. Leniuchuję sobie więc od rana zupełnie bezkarnie. Dobra muzyka, książka i wygodny fotel. Zajrzałam też do pracowni. Wysprzątałam ją jeszcze przed Świętami i teraz trochę tu pustawo. Wszędzie stało mnóstwo bombek i innych świątecznych upominków. W tym roku na wigilijnym stole obok każdego talerza postawiłam własnoręcznie robioną bombkę na stojaczku - taki drobny upominek dla każdej osoby. Nieskromnie powiem, że wyglądało to bardzo ładnie.
Teraz będę mogła wrócić do pędzli i drewienek, mam już nawet pewien pomysł. Tymczasem jednak chcę Wam pokazać zupełnie coś nowego i debiutanckiego.
Jeszcze w październiku zauroczona kilkoma obrazami na które natknęłam się w internecie kupiłam sobie komplet suchych pasteli. Leżały sobie dość długo bo ja konsekwentnie robiłam świąteczne kartki i bombki. Czasem tylko oglądałam filmiki o technikach malowania pastelami - wydawało mi się, że to dość prosta technika. Myliłam się, o wiele łatwiej operować ołówkiem. Oto moja pierwsza praca wykonana techniką suchych pasteli.
Pastele suche przypominają trochę kolorową kredę:
Nie jest łatwo tym rysować. Naniesione na papier kolory rozciera się palcami uzyskując efekt cieniowania. Drobniejsze detale malowałam suchym pędzlem. Starałam się postępować zgodnie z instrukcją na filmikach ale w wielu miejscach wyszło mi zupełnie inaczej niż chciałam. Pastele są sypkie i zostawiają niekontrolowane ślady dosłownie wszędzie, trzeba bardzo uważać. Miałam też spory problem z intensywnością kolorów. Mimo wszystko to bardzo ciekawe doświadczenie i pozwala uzyskać niezwykłe efekty. Myślę, że jak na pierwszą pracę wyszło całkiem nieźle - jak myślicie?
Chciałabym jeszcze podziękować kilku osobom za pamięć i serdeczne życzenia, które dotarły do mnie tuż przed Świętami.
Grażynce Chrapek za śliczną karteczkę z życzeniami świątecznymi i imieninowymi:
Anusi ( Pawannie) za uroczą karteczkę i serdeczne życzenia:
Małgosi (Czarny Kot) za cudną karteczkę świąteczną i imieninową wraz z życzeniami:
Beatce (Ranya) za niezwykle nastrojową karteczkę i wzruszające życzenia:
Serdeczne życzenia świąteczne dostałam też od Fundacji Dona wraz z podziękowaniem za udział w kiermaszu charytatywnym. To bardzo miłe - ślicznie dziękuję!
Dziękuję również z całego serca za wszystkie komentarze i e-maile z życzeniami świątecznymi.
Cieplutko pozdrawiam.
Ogród pozwala nam podziwiać nieskończone piękno natury, tworzenie wydobywa piękno z nas...
Ewuniu, znowu kolejna piękna, zachwycająca i wzruszająca praca. Tak, pastele suche, to niełatwa sprawa, ale poradziłaś sobie znakomicie, jak gdybyś nigdy nic innego nie robiła!
OdpowiedzUsuńNie przestajesz zaskakiwać!
Serdecznie pozdrawiam :-)
Ślicznie dziękuję Beatko choć taka pochwała jest troszkę "na wyrost". Nie wszystko wyszło tak jak powinno choć bardzo się starałam ale początki zawsze są trudne. Na pewno będę ćwiczyć dalej i mam nadzieję zrobić postępy.
UsuńGorąco pozdrawiam!
Śliczna praca! Obraz pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia :-)
Dziękuję Beatko, jest mi bardzo miło. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
UsuńWitaj poświątecznie Ewuniu! Cały czas mnie zaskakujesz! He, nawet nigdy nie słyszałem o suchych pastelach a tu proszę! Takie cudeńko! Gratulacje Ewuniu! Serdeczności, miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Andrzejku. Chciałabym spróbować wielu technik, może kiedyś wybrać tą która będzie mi najbliższa. Póki co, wciąż szukam.
UsuńPrzesyłam uściski!
Wyszło pięknie! ja też dziś debiutowałam suchymi pastelami ale wyszło kiepsko! Nie wiem jak Wandzia to robi, że ma takie cuda!
OdpowiedzUsuńNaprawdę Basiu? Cóż za zbieg okoliczności. Chętnie obejrzę Twoje próby! Niestety nie kojarzę o jakiej Wandzi piszesz a z przyjemnością bym do niej zajrzała.
UsuńDziękuję Basiu i serdecznie Cię pozdrawiam.
Ja do malowania, rysowania itp. mam dwie lewe rączki, dlatego podziwiam i czekam na następne prace.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego Ewuś, ale jakoś mi umknęłaś, przepraszam:) Przyjmij spóźnione, ale bardzo szczere życzenia imieninowe - niech Ci się spełnią wszystkie marzenia!
Buziaczki:)
Dziękuję Aniu, jest mi bardzo miło! Nie można na czas dotrzeć wszędzie, mnie się też niestety nie udało.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Fantastyczna praca wykonana tymi suchymi pastelami. Bardzo ciekawa forma malowania. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maks i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńNie wyszło jak powinno? Oj Ewuś chyba troszkę kokietujesz. Dla mnie, kompletnego laika w malarstwie, to wyszło rewelacyjnie. Skoro jednak czujesz, ze mogłko być lepiej to muszę Ci uwierzyć. Wiem też, że z całą pewnością doskonałość jest Twoim celem i cel ten szybciutko osiagniesz. Twoje zdolności są niebywałe. Podziwiam Cię za chęci rozwijania swego talentu. Buziaczki Ewuniu.
OdpowiedzUsuńMiło mi Haneczko, że Ci się podoba. Trudno jest obiektywnie ocenić własną pracę. Zawsze ma się wrażenie, że można było zrobić to lepiej. Samouk nigdy nie ma pewności ale sprawia mi to przyjemność.
UsuńDziękuję i przesyłam buziaczki.
Witaj Ewuś:) Kochana, ja tam nie widzę żadnych niedociągnięć, jest pięknie, tajemniczo i jestem zachwycona tą techniką:) Ależ Ty masz potencjał! Pięknie:)
OdpowiedzUsuńTen pomysł z bombkami przy każdym gościu wigilijnym - rewelacja !
Niech ta atmosfera świąteczna jeszcze nam towarzyszy, aż do Nowego Roku, a może i dłużej:))) Cieplutko pozdrawiam:)
Dziękuję Moniczko, jest mi bardzo miło.
UsuńCo roku kładę na stole wigilijnym coś innego - były już karteczki, świąteczne czekoladowniki a teraz bombki. Takie drobne upominki dla każdej osoby.
Tobie również życzę wypoczynku w miłej, świątecznej atmosferze!
Zachwycają jak zwykle :-)
OdpowiedzUsuńZachwycają jak zwykle :-)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to obraz jest prześliczny
OdpowiedzUsuńWOW ! Ewuniu Kochana, wyszło Ci rewelacyjnie ! Ja osobiście nie przepadam za pastelami, ale Ty jak najbardziej ich używaj bo świetnie Ci to wychodzi, jestem zauroczona. A ten pomysł z bombeczkami przy każdym talerzu to cudowny pomysł, na pewno wszyscy byli zachwyceni takim podarunkiem :) Super Kochana :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Szymciu. Tak już mam, że chciałabym spróbować wszystkiego. Nie jestem pewna czy polubię pastele na dłużej ale na pewno będę do nich czasem wracać.
UsuńPrzesyłam uściski!
Aż trudno uwierzyć, że to pierwsza praca, wyszło rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest mi bardzo miło. Cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwuniu to masz chyba zespól niespokojnych rąk , ciągle wymyślasz cos nowego . Technika malowania pastelami mnie całkowicie obca, po raz pierwszy o niej słysze. Ale Tobie widzę nie sprawia najmniejszego kłopotu . Debiut super udany a obraze wyszedł przepiękny . Dla nie rzecz nieosiągalna z dwóch powodów. Po pierwsze nie umiem malować a po drugie suche pastele to cos co od samej nazwy wywołuje u mnie gęsią skórkę. Cokolwiek suchego w moich dłoniach nie wchodzi w rachubę . Ja nawet plewić w ogrodzi nie mogę w suchej ziemi bo wywołuję u mnie dreszcze. Będę więc sobie podziwiać Twoje rysunki bo wierze , że powstanie ich jeszcze kilka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie
Podoba mi się to określenie Anusiu - rzeczywiście chyba mam "zespół niespokojnych rąk". Jak mi coś wpadnie w oko to chcę od razu spróbować. Pastele są dość miękkie i nie "skrobią" po papierze ale bardzo brudzą ręce. Malując nimi czułam się jak niesforny przedszkolak - przednia zabawa.
UsuńDziękuję Ci za miły komentarz i przesyłam buziaczki.
Praca z pastelami jest trudna ale efekty uzyskuje się piękne. Próbowałam malować olejnymi i suchymi. I zdecydowanie bardziej odpowiadały mi suche. Zmotywowałaś mnie do pogrzebania w starych pracach - może coś się bedzie nadawać do pokazania? Dawno nie malowałam, właściwie jak zawładneła mną wełna. Praca jest piękna, świetnie wymodelowana, z dobrym światłem. Maluj, maluj bo masz zdolności ku temu. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Ewuniu! Opinia osoby która zna tą technikę ma dla mnie ogromne znaczenie. Bardzo bym chciała obejrzeć twoje prace więc trzymam Cię za słowo.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
przesliczny obraz pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńPiękny obraz Ewuniu. Swietnie uchwycone rysy i światłocień. Jestem oczarowana. Ja nie lubię suchych pasteli, wolę inne techniki.Masz rację, że to trudna praca z suchymi pastelami, ale im więcej ćwiczeń tym lepiej wychodzi:) Jak to się mówi - praca czyni mistrza! U Ciebie to nie będzie trudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Anusiu. To dopiero pierwsza moja praca więc niewiele jeszcze mogę powiedzieć. Nie jestem pewna co do jakości tych pasteli, kupiłam jedne z tańszych - tak do nauki i ćwiczeń. Mam wrażenie, że powinny być bardziej miękkie. Mimo to trochę poćwiczę, zawsze to jakieś nowe doświadczenie.
UsuńPrzesyłam uściski.
hmmm....mam te pastele.... ;-D
OdpowiedzUsuńsuper, że próbujesz i rozwijasz swoje zdolności, dane "tatenty" pomnażać kazano... a ty wywiązujesz się z tego pięknie :-)
Ania mi napisała, że mam zespół niespokojnych rąk i to chyba jest prawda. Jest tyle cudnych technik, chcę się zmierzyć choć z kilkoma.
UsuńMoże i Ty Dorotko spróbujesz skoro je masz?
Buziaki!
Ewuniu, ja nie wiem jak chciałaś, żeby było i to co widzę wprawiło mnie w zachwyt. Za cokolwiek się weźmiesz, wychodzi Ci cudownie. Jesteś nie tylko bardzo uzdolniona, ale również bardzo otwarta na nowości i pewnie uparta w dążeniu do doskonałości. Same pozytywne cechy :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę :*
Miło mi Ewuniu, dziękuję! Staram się pisać otwarcie o tym co i jak robię. Kolorystyka tego obrazu jest zupełnie przypadkowa, intensywność pasteli jest ogromna i nie udało mi się uzyskać zamierzonego koloru. Nie wyszło źle, wyszło inaczej niż chciałam. Ale to też jest na swój sposób fascynujące - jak jedna wielka niewiadoma.
UsuńBuziaki Ewuniu!
Ewuniu jesteś osobą wszechstronnie uzdolnioną. Obraz wyszedł pięknie. Mam jakieś pastele, które od lat leżą w szufladzie, muszę sprawdzić jaki to rodzaj, bo nie słyszałam o suchych.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jadziu. Nie wiem czy to jest talent ale to poszukiwanie daje mi mnóstwo radości i wewnętrzne wyciszenie.
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Wczoraj mignęło mi udostępnienie Twojego posta, ale wizyta najmłodszego wnusia z synową, nie pozwoliła zerknąć na jego treść. Dzisiaj to nadrabiam, bo uwielbiam oglądać Twoje " malunki", nie ważne czym i na czym robione. Zachwycam się pięknem z nich emanującym, Twoją precyzją w detalach. Przecież, Ty malujesz jak prawdziwy artysta i nic nie jest niedoskonałe, jest wręcz boskie.
OdpowiedzUsuńBrawo, po trzykroć brawo Ewuniu. Udanego tygodnia i miłego przywitania nadchodzącego Nowego Roku.)
Jesteś kochana Danusiu - serdecznie dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa.
UsuńTobie również życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Przesyłam serdeczności.
Piękna praca, prawdziwy talent!:) Świąteczny czas za nami, nie miałam niestety okazji aby złożyć życzenia, przepraszam... Dziś przesyłam najserdeczniejsze życzenia na nadchodzący Nowy Rok, aby był pełen miłości i radosnych zdarzeń, żeby wszystkie plany się zrealizowały a marzenia spełniły :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Beatko. Ja również życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku!
UsuńJestem pod wrażeniem!!! Obraz jest przepiękny. Dbałość o detale zachwyca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu, jest mi bardzo miło.
UsuńPrzesyłam uściski!
Ewuniu! Podziwiam, to wspaniała praca, tyle detali uchwyciłaś tymi suchymi pastelami. Wyszło pięknie i zrobiłaś to tak wspaniale, że wcale bym nie uwierzyła, że robiłaś to po raz pierwszy.To dla mnie trudne" kredki" choć nie ukrywam, że też mnie od jakiegoś czasu kuszą. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Elu! To rzeczywiście trudna technika, szczególnie rysowanie drobnych detali i cienkich linii. Na pewno to kwestia wprawy i odpowiednich kredek pastelowych do wykańczania. Ale można też uzyskać ciekawe kolorystycznie efekty. Pracuję teraz nad kolejnym portretem i próbuję jakoś to ogarnąć. Może i Ty się skusisz? Cieplutko pozdrawiam.
UsuńAle cudo! Przepiękna praca! Jestem zachwycona. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńBeautiful cards! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lindo!
UsuńEwuniu też mam te pastele ,wiem jak działają ,ale ja raczej nimi nic nie robię, tylko moja Karolcia.Pięknie Ci to idzie i jakie fajne nowe doświadczenie dla Twych zdolnych łapek.
OdpowiedzUsuńKochana wszystkiego dobrego na Nowy Rok oraz spełnienia wszystkiego o czym tylko marzysz.
Buziaki :)
Dziękuję Danusiu i wzajemnie - szczęśliwego Nowego Roku!
UsuńEwuniu ja nie maluję i żadnych niedociągnięć nie widzę.
OdpowiedzUsuńWidzę natomiast kolejny cudny obraz który mnie zachwyca :)
pozdrawiam cieplutko:)
Miło mi Renatko! Ślicznie dziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńPięknie malujesz....
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu!
UsuńKolejne wspaniałe arcydzieło, a karteczki dostałaś śliczne.
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuniu i cieplutko pozdrawiam.
UsuńPiękna praca .Bardzo delikatne i cudnie roztarte cienie ,aż trudno uwierzyć ,że trzymałaś pastele pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Grażynko, że Ci się podoba. Dziękuję za miłe słowa i przesyłam uściski.
UsuńNadrabiam sobie teraz zaległości i widzę, że dobrze, że nie zatrzymałam się na ostatnich twoich postach :) Piękny obrazek Ci wyszedł - nie do uwierzenia, że pierwszy. Nie tylko zachowałaś eteryczność swoich aniołów, ale jeszcze dodałaś delikatnego blasku. Piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie Ci dziękuję Madziu. To zachęta do dalszych prób. Przesyłam buziaki!
UsuńRysunek wyszedł fantastycznie! Jestem nim zachwycona:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu, jest mi bardzo miło!
UsuńPiękną pracę stworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że kartka dotarła:) Była zrobiona przez uczennicę gimnazjum w trudnej technice iris folding. Wybrałam bardzo kolorową, z nadzieją,że taka Ci się spodoba. Dziękuję raz jeszcze za pomoc. Serdeczności przesyłam:)
Karteczka jest prześliczna - jeszcze raz bardzo dziękuję!
UsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Sliczna praca. Ja lubię pastele olejne, w sensie do " rysowania " bardziej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja jeszcze nie próbowałam olejnych, pastele odkryłam niedawno i to moje pierwsze kroki. Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
Usuń