piątek, 1 kwietnia 2016

Dla anioła...

Witam Was cieplutko.
Dzisiejszy post będzie się składał z dwóch różnych części czyli będzie trochę długo. Jeśli macie chwilkę to serdecznie zapraszam.
Zacznę od pewnej nietypowej kartki, którą miałam przyjemność niedawno zrobić. To kartka podziękowanie od pewnej przesympatycznej osoby dla innej osoby o anielskim sercu - zapewne za coś wyjątkowego. Zgodnie z życzeniem na kartce miał się znaleźć anioł ale nie taki aniołek - amorek tylko całkiem dorosły anioł. A że anioły to moja specjalność bardzo mi się ten pomysł spodobał. Wykorzystałam jedną z cudownych grafik autorstwa Pani Beaty Raczyńskiej. W tle umieściłam romantyczny widoczek z latarnią morską co (mam nadzieję) nadało całej kompozycji odrobinę romantyzmu, a może nostalgii?
Tył kartki z kieszonką na podziękowanie też jest z podobną grafiką ale już bez latarni.
Już wcześniej pisałam o wykorzystaniu kart ze starych kalendarzy, to jest kolejny przykład na ich wykorzystanie.
Na kartce nie umieściłam napisu. Słowo "dziękuję" umieściłam wewnątrz pudełeczka.
I samo pudełeczko:
Już wiem, że karteczka się spodobała i bardzo mnie to ucieszyło. A Wy co o niej myślicie?
A teraz zmiana tematu. Dotąd nie pisałam na blogu o swoich kulinarnych poczynaniach ale nieskromnie Wam powiem, że w kuchni świetnie sobie radzę. Cóż, lata praktyki.
Lubię jedzenie lekkie choć niekoniecznie banalne. Staram się też żeby było zdrowo, wiecie - warzywka z ogródka, owoce. Z wiekiem coraz bardziej zwracamy uwagę na to co jemy i w jaki sposób przygotowujemy potrawy. Jeszcze przed Świętami trafiłam na ciekawy post u Moniki.
Monika testowała olej palmowy czerwony Firmy NOMAK. Dla mnie coś nowego i nie ukrywam, że ten produkt bardzo mnie zaciekawił. Moniczka miała zapasowy zestaw testowy i ogłosiła małą rozdawajkę. Zapisałam się więc i .....zostałam wylosowana. Szybciutko przyleciała paczuszka z dwoma słoiczkami i mnóstwem przydatnej literatury.
Sam olej (w mniejszym słoiczku) ma konsystencję stałą i śliczny marchewkowy kolor.
Zapachu właściwie nie wyczułam ale jego smak jest charakterystyczny i przyjemny choć trudno mi go bliżej opisać. Można go stosować do smażenia, duszenia, jako dodatek do zup czy sosów oraz do smarowania pieczywa. Podobno można go też jeść łyżeczką jako suplement diety. Ten ostatni pomysł nie bardzo mi się podoba ale w drugim słoiczku są kapsułki które znacznie łatwiej przełknąć.
Na razie wypróbowałam go tylko z kurczakiem. Potrawa miała śliczny kolor i bardzo oryginalny smak. Pomyślałam sobie, że nie będę przepisywać ulotek i zrobiłam zdjęcie z krótką charakterystyką. Więcej informacji na ten temat a także ciekawe przepisy na potrawy z czerwonym olejem palmowym można znaleźć na stronie firmowej: http://czerwonapalma.siteor.pl/wlasciwosci-czerwonej-palmy.
Jeśli macie jakieś doświadczenia z tym produktem to podzielcie się proszę ze mną zanim połknę te wszystkie kapsułki. Może to rzeczywiście tropikalne źródło życia?
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę wszystkim miłego weekendu.


56 komentarzy:

  1. Kartka piękna :-)))Świetnie połączyłaś te grafiki z kwiatami :-))) O oleju nic nie wiem :-( Zakupiłam olej kokosowy biały o konsystencji stałej ,ale jeszcze go nie próbowałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewciu. Kokosowego jeszcze nie próbowałam, może spróbuję.
      Miłego weekendu.

      Usuń
  2. Ewuniu, rzeczywiście nietypowo podeszłaś do tematu - dość ciekawe i oryginalne połączenie latarni morskiej i anioła, ale jak się dobrze zastanowić, to przecież na morzu potrzebujemy swojego anioła stróża... Mnie się podoba taki przekaz, a grafika jest piękna! Pudełko do kompletu cudowne.
    Co do oleju, to produktu nie znam, sama jestem na etapie testowania na wszelkie sposoby oleju kokosowego :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Beatko, miło mi że karteczka Ci się podoba.
      Trudno stwierdzić, czy takie produkty rzeczywiście mają niezwykle działanie, pozostaje wierzyć ulotkom i spróbować. Muszę coś więcej poczytać też o oleju kokosowym.
      Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

      Usuń
  3. Ewuniu Myślę, że karteczka z takim aniołem wzbudzi zachwyt i wzruszenie u obdarowanego aniołka. Pieknie to zrobiłas jak zwykle. Gustownie i z wielkim smakiem. O oleju palmowym nic nie wiem i przyznam, ze pierwszy raz o nim słyszę. Jest tyle nowości na rynku. masz rację, ze z wiekiem staramy się nadrobić miniony czas i za wszelką cenę go zatrzymać, wprowadzając do naszego jadłospisu wiele prozdrowotnych artykułów. Szkoda, ze tak późno te wszystkie dobrodziejstwa do nas dotarły. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Haneczko!
      Ja też wcześniej nie słyszałam o tym oleju i aż trudno mi uwierzyć w te wszystkie dobrodziejstwa ale może nie zaszkodzi spróbować. A nuż mnie odmłodzi odrobinkę?
      Buziaki na weekend!

      Usuń
  4. Anioł jest anielski i na pewno się spodobał. A mi bardzo spodobało się słowo "Dziękuję". Pięknie brzmi, ale też ślicznie wygląda we wnętrzu pudełeczka. Co do oleju palmowego... Wiele jest o nim skrajnych opinii. Jedni chwalą, inni twierdzą, że to samo zło. Ale ten czerwony podobno wcale nie jest dla nas zły :) Jak gdzieś trafię to na pewno kupię. A kokosowy też testuję. Mniam :) Serdeczności Ewuniu. Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Andrzejku.
      Trochę szukałam w sieci i prawdę mówiąc nie znalazłam negatywnych opinii. Połknęłam już kilka kapsułek - młodsza się jeszcze nie czuję ale i efektów ubocznych nie zaobserwowałam. Wszyscy chwalą kokosowy, muszę koniecznie spróbować.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  5. Ewuniu kolejny raz mnie zaskoczyłaś tą karteczką, jest taka nostalgiczna . a ta mgiełka u stp latarni jest niesamowita. Wyszło Ci to super. Całość łącznie z pudełkiem jest przepiękne. Ale u Ciebie to już norma . Co do oleju to podobnie jak poprzedniczki , tylko mam kokosowy , chwale sobie do smażenia . Tego palmowego nigdy nie widziałam .
    Buziaczki i słonecznego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anusiu, jest mi bardzo miło.
      Widzę, że ten czerwony olej jest mało znany i mało kto o nim słyszał.
      Przesyłam buziaczki!

      Usuń
  6. Ewuniu, karteczka z aniołem i latarnią/wiatrakiem cudowna :) Pudełeczko równie pięknie wykonane i cały komplet jest kwintesencją elegancji :)
    Co do oleju... mam nadzieje, że znajdziesz w nim to, czego szukasz. Ja od dawna jem głównie produkty z naszej strefy klimatycznej, więc nie mogę wypowiadać się na temat rzeczy, których nie używam. Już u Moniki czytałam o zaletach tego oleju i wciąż mnie drażni zdanie z ulotki o zbawiennym działaniu na mózg. Nijak tego nie mogę zrozumieć :)
    Najważniejsze jednak, żebyś się po nim czuła, tak jak tam pisze :)
    Pozdrawiam serdecznie Ewciu i życzę spokojnej nocki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i masz rację Ewuniu, trudno ocenić działanie wielu produktów na nasze wewnętrzne organy. Ja nie eksperymentuję zbyt często ale czasem lubię spróbować czegoś nowego.
      Dziękuję Ci za miły komentarz i gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  7. Anioł jest cudowny, a karteczka z nim ma cudowny klimat :) jest boska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Uleńko i przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

      Usuń
  8. Produktu zupełnie nie znam ale karteczka mnie zachwyciła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Basiu. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  9. Ewuś, co do nowości przyprawowych czy kulinarnych- tu jestem tradycjonalistką uczuloną na wszelkie smaki i zapachy przypraw. Co do kompletu dla anioła; powiem krótko: anielski! Pozdrawiam cieplutko )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Jadziu i życzę Ci miłego weekendu.

      Usuń
  10. krótko mówiąc a raczej pisząc przecudowny komplecik

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewuniu anioł jest przepiękny!Calość prezentuje się cudownie:-)
    Dotarłaa do mnie karteczka świąteczna,dziekuję Ewuniu-jest śliczna:-)
    Co zaś oleju się tyczy nie jest mi znany,ale może wypróbuje bo też lubię szaleć w kuchni i nowosci lubię,
    Uściski przesyłam i miłego weekendu życzę:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Basiu, że karteczka dotarła i że Ci się podoba. Bardzo dziękuję za miły komentarz i życzę Ci wspaniałej niedzieli.

      Usuń
  12. Anioł dla anioła jest cudowny:) Masz rację, że morską grafiką dodałaś nostalgii i romantyzmu:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewuniu karteczka jest przepiękna!!
    co do drugiej części postu to nie pomogę, zupełnie nie znam tego produktu, ale jestem ciekawa opinii na jego temat :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu! Poeksperymentuję sobie troszkę z tym olejem i chętnie się podzielę spostrzeżeniami. Miłej niedzieli.

      Usuń
  14. Ewuś, o Twoich karteczkach można by pisać elaboraty, bo są piękne, stonowane, dopracowane w każdym calu. Zamieszczenie tej cudownej grafiki anioła jedynie podkreśla wyjątkowość karteczki, ale skoro jest dla Anioła, to w takiej morskiej scenerii wygląda zjawiskowo. Pudełeczko z napisem "dziękuję" wewnątrz, dopełnia całości, jest wyjątkowe.
    Druga część posta, kulinarna, bardzo ciekawa, u mnie w kuchni mąż rządzi, więc ja jedynie teoretycznie i smakowo mogę się o potrawach wypowiadać. Na temat oleju palmowego, nie wypowiem się, bo nie widziałam aby zagościł w naszej kuchni; moja córka pewnie miałaby na ten temat jakąś wiedzę, ale jest daleko. Przysłała mi ostatnio olej z pestek dyni do picia, jako wzmacniający układ kostny, zastępujący tran i nie powiem; jest dość skuteczny, chociaż w smaku nie bardzo. Tobie życzę miłego eksperymentowania z posiadanymi kapsułkami, bo co nam pozostało innego.
    Miłego odpoczynku / pracy/ w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję Danusiu za ciepłe słowa.
      Kapsułki zaczęłam łykać ale nie wiem, czy będę w stanie potwierdzić jego pozytywne działanie, nie wiem jak to stwierdzić. O oleju z pestek dyni nie słyszałam ale jeśli wzmacniają układ kostny to może warto się zainteresować. Póki co mam zamiar w tym roku wyhodować dynie w ogrodzie. Jak się uda to i pestki będą. Przesyłam serdeczności!

      Usuń
  15. piękna kartka, cudny anioł, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Alu i również gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  16. Karteczka jest przepiękna i wcale mnie nie dziwi, że się spodobała. Twoje kartki nie mogą się nie podobać :-)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Beatko, bardzo Ci dziękuję. Tobie również życzę spokojnego weekendu!

      Usuń
  17. Kartka prześliczna i bardzo pomysłowo skomponowana.
    Co do oleju, to o tej nowince kulinarno - zdrowotnej czytam pierwszy raz. Ja mam akurat bardzo asekuracyjne podejście do takich rzeczy. Uważam, że te wszystkie nowinki typu superfood, to jednak w dużej mierze reklama i wyciąganie pieniędzy a i tak najlepiej nam służą rodzime, regionalne produkty, najlepiej z własnego ogródka:) Ale to jest oczywiście moje zdanie, no i spróbować zawsze można, tym bardziej jeśli dostanie się je w prezencie. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bazuję w większości na własnym ogródku, przynajmniej wiem co jem. Ten olej nie jest tani i pewnie sama bym go nie kupiła ale skoro nadarzyła się okazja żeby spróbować to czemu nie? Jego walory smakowe mi odpowiadają, co do reszty trudno ocenić.
      Dziękuję Olu za miły komentarz i cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  18. Ewuś karteczka jak to u Ciebie bywa,jest śliczna i dopieszczona .
    Co do tematu olejowego na dzień dzisiejszy moja wiedza jest taka.Najlepszy i jedyny, nadający się do smażenia jest olej kokosowy,oczywiście extra vergin z pierwszego tłoczenia na zimno.Inne oleje roślinne absolutnie nie nadają się na patelnię .Co innego sprawa jedzenia ich na zimno ,bez użycia wysokich temperatur.Na temat czerwonego palmowego coś mi się obiło o uszy,ale na razie nie zgłębiałam tego tematu,więc nie bardzo doradzę .Mogę tylko powiedzieć ,że palmowy biały ,czyli rafinowany jest olejem jaki powinniśmy wszyscy omijać z daleka,jest tani i ładują go wszędzie gdzie popadnie,wystarczy czytać etykiety.
    Ewuś proponuję poczytać o kokosowym ,w kuchni,kosmetyce i zdrowotnie sprawdza się idealnie ,wiem to na 100% bo na sobie i rodzince przetestowane .
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu, to bardzo cenne informacje. Wiem, że dużą wagę przykładasz do zdrowego odżywiania więc Twoje rady są bezcenne. Na pewno wypróbuję ten kokosowy olej, zachwala go mnóstwo osób.
      Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci miłej niedzieli.

      Usuń
  19. Ewuniu karteczka jest piękna i bardzo wyjątkowa .Pięknie zawarta myśl .Pomysł na połączenie grafik bardzo oryginalny.Tak już jest ,że przy Twoich pracach zatrzymuję się dość długo.Dzisiaj także cieszę się widokiem .Cudnie wyszła dal przez umieszczenie trzech malejących pionowych linii -bardzo wyrażny anioł ,jaśniejsza koronka i mniejsza w oddali latarnia.Bardzo nastrojowa praca .Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję Grażynko! Twoje wprawne oko pięknie wychwytuje wszystkie detale i wspaniale odbierasz moje inspiracje - to bardzo miłe. Mocno ściskam.

      Usuń
  20. Kartka jak zwykle niezwyczajna, wyjątkowa...można patrzeć i patrzeć nie mając dość.
    Natomiast oleju nie znam, nie używałam nigdy. Jednak mogę polecić, podobnie jak niektóre osoby, olej kokosowy. Zdrowo jest na nim smażyć tylko minus, że potrawy przywierają. Ale do smarowania ciała do mycia zębów jak najbardziej. Posiada właściwości bakteriobójcze. Ewo, wiesz ja od jakiegoś czasu bronię się przed kosmetykami chemicznymi. Nie chcę ich używać, bo szkoda zdrowia. Przecież wszystko co w siebie wcieramy trafia do krwiobiegu:( dlatego najlepiej smarować się olejem kokosowym, mając pewność, że nam nie zaszkodzi:) nie ma się co truć. A to prawda, że z wiekiem człowiek staje się bardziej świadomy.Szkoda tylko, że tak późno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo cenne uwagi Anitko, może i ja spróbuję Twojej metody. Trudno uniknąć chemii ale zawsze można spróbować zminimalizować jej ilość.
      Dziękuję za miły i inspirujący komentarz i mocno ściskam.

      Usuń
  21. Ewuniu karteczka jest cudowna!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Doniu i również cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  22. Ewuś, jest coś w Twoich pracach, co zatrzymuje na dłużej...Wkładasz w nie serce i to bardzo. Anioł jest piękny!
    A olej...cóż, dla mnie kolejna nowinka, a nowinki uwielbiam:) Dobrego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś kochana Moniczko, ślicznie dziękuję.
      Ja nowinki też lubię ale rzadko która zostaje ze mną na dłużej. Ale - nigdy nie mówię nigdy bo kto wie?
      Dobrego tygodnia!

      Usuń
  23. Przepiękna kartka. Anioł fantastyczny. Uwielbiam anielskie prace :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie to wymyśliłaś Ewuniu, anioł i latarnia to takie romantyczne z lekką nutką nostalgii, grafika pani Raczyńskiej jest przepiękna właśnie tak wyobrażam sobie anioły. Dziękuję za recenzję, dużo osób jeszcze nie słyszało o tym oleju dlatego firma zorganizowała takie testowanie przez blogerów. Stali bywalcy targów ekologicznych i targów ze zdrową żywnością doskonale znają ten produkt.Pozdrawiam wiosennie i miłego testowania Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniczko. Testuję sobie powoli i muszę przyznać, że walory smakowe są ciekawe i przyjemne. Cieszę się, że mogłam spróbować.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  25. Niesamowita karteczka Ewuniu. Pękny anioł, a latarnia morska rzeczywiście wzmaga romantyzm kartki:)Sliczna.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kartka wyjątkowa, bardzo łądna - anioł cudowny

    OdpowiedzUsuń
  27. Ewuniu Kochana, Ty sama jesteś jak ten Anioł, piękną kartkę zrobiłaś. Jesteś bardzo utalentowana i uwielbiam Twój niepowtarzalny styl. Jesteś wspaniała :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Szymciu, Ty też jesteś kochana! Przesyłam uściski.

      Usuń
  28. Uwielbiam oglądać Twoje kartki. I ta jest przepiękna, i od razu widać, że twoja. Nie dziwię się, ze spotkała się uznaniem - aż się prosi, żeby oprawić i powiesić.
    Zresztą, sama wiem najlepiej, jak pięknie, gdy zaraz po otworzeniu drzwi do mieszkania wita anioł :) Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Madziu, Twoje komentarze zawsze mnie wzruszają. Mocno ściskam.

      Usuń

Ślicznie dziękuję za każde miłe słówko pozostawione na moim blogu.