poniedziałek, 16 marca 2020

Dziennik emerytki - na ścieżkach codzienności

Witajcie kochani.
Dziś ponownie zapraszam Was na kolejny wpis w dzienniku emerytki.
Jest wyjątkowy pod wieloma względami:) Po pierwsze  - to ostatni wpis w pierwszym tomie!
Księga jest już strasznie gruba i więcej wpisów nie wejdzie. Małe podsumowanie pozwolę sobie zrobić na końcu.
Po drugie bohaterką dzisiejszego wpisu jest niezwykła osoba.
Karolinka nie jest rękodzielniczką. Pojawiła się na moim blogu dość dawno temu, zostawiła miły komentarz i od tej pory dość systematycznie do siebie zaglądamy.
Zastanawiałam się jak ją powinnam przedstawić i doszłam do wniosku, że najlepiej zrobi to sama. Oto jak o sobie pisze na swoim blogu https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/:
"Jestem młodą dziewczyną z dziecięcym porażeniem mózgowym oraz niesamowitym apetytem na życie. Mieszkam na Górnym Śląsku. Na blogu dowiecie się jak wygląda moja codzienność i że życie z niepełnosprawnością również może być udane, poznacie też moje postrzeganie świata. Już teraz mogę zdradzić, że lubię pracować z dziećmi, rozmawiać z ludźmi, zawierać nowe znajomości, podróżować. Moją pasją jest czytanie, pisanie i słuchanie muzyki. Interesuję się historią, turystyką, religioznawstwem. Uprawiam bieganie. Regularnie stawiam sobie cele w życiu i uparcie dążę do ich spełnienia."
Jej blog jest swoistym pamiętnikiem ale nie tylko. Karolinka pisze o wielu ważnych sprawach i wydarzeniach. Pisze pięknie i niejednokrotnie zaskakuje swoją ogromną wiedzą. 
Czasem mam wrażenie, że żyje dla innych bo większość czasu poświęca na wolontariat.
Czasem się zastanawiam skąd w tej drobnej istotce tyle siły i determinacji. 
Jest dowodem na to, że chcieć to móc a bariery są po to, by je pokonywać. 
Zanim zaproszę Was do obejrzenia wpisu chcę jeszcze zacytować motto jej bloga - fragment, nad którym warto się zastanowić.
„Często spotykam się ze stwierdzeniem, że wszyscy jesteśmy niepełnosprawni. Ludzie bywają okaleczeni w najróżniejszy sposób: zatruci przez toksyczne relacje, zranieni przez miłość, przytłoczeni utratą pracy, rozdarci wewnętrznie z powodu rozpadu rodziny, sparaliżowani strachem czy niepokojem... Okaleczenie może dotyczyć każdego, w każdej sferze życia i w każdym środowisku społecznym” - J.-B. Hibon "Pijany ze szczęścia. Opowieść o życiu spełnionym"
Nie spodziewałam się, że Karolinka zrobi dla mnie pamiątkową kartę. Zrobiła ją własnoręcznie co bardzo doceniam. No i jest zdjęcie na którym wygląda jak aniołek:)
Wpis zawiera wiele symboli graficznych, cytaty z bloga Karolinki, trochę notatek i słowo pisane w tle. 
Dziękuję Ci Karolinko za to kolejne, piękne wspomnienie:)
Jak już wspomniałam, pierwszy tom został zamknięty. Zakładając dziennik emerytki nawet nie pomyślałam jak mój pomysł rozkwitnie. Miałam w nim dokumentować ważniejsze wydarzenia z mojego życia na emeryturze, co jakiś czas uzupełniając wpisy o Wasze karty. Tymczasem 90% dziennika powstało z Waszym udziałem. Prywatnych wpisów zrobiłam tylko kilka i pewnie kiedyś je pokażę. Często zaglądam do swojego dziennika bo to bardzo cenna pamiątka, zbiór cudnych darów od osób, które mają piękne dusze. 
Powspominajmy więc razem:)))

Czyż to nie cudowne? Jeszcze raz serdecznie dziękuję za Wasze dary. 
Nie ukrywam, że brakuje tu jeszcze kilka osób o których i tak zawsze będę pamiętać:)
W kolejce czeka jeszcze jedna, niezwykła prezentacja ale to już będzie w drugim tomie dziennika emerytki. Nowy tom już gotowy i niebawem będzie prezentacja. Jest w nim mnóstwo wolnego miejsca więc........może ktoś jeszcze się przyłączy?
Strasznie długi mi wyszedł dziś post. Jeśli dotrwaliście do końca to serdecznie dziękuję.
Trzymajcie się zdrowo bo to teraz najważniejsze.
Uściski dla wszystkich!

56 komentarzy:

  1. Jejciu, ale ślicznie całośc wygląda. Fajnie Ewuniu, że pokazałaś na końcu jeszcze raz te wszystkie karty, robią wrażenie :) Obyś dostałam jak najwięcej takich pamiątkowych kart :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ktoś jeszcze zechce mnie uszczęśliwić:) Dziennik jest niesamowity, strasznie lubię go oglądać. Dziękuję Lidziu! Cieszę się, że i Ty jesteś wśród wspomnień.
      Uściski!

      Usuń
  2. Skończyłaś Ewuś pierwszy tom - gratuluję - wspaniały album! Piękne karty, piękne ich aranżacje. Cudo!
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam już drugi:))) To niesamowite Izabelko, nie spodziewałam się że po roku braknie mi miejsca. Dziękuję i Tobie za piękną kartę.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  3. Ewuniu to niesamowity zbiór wspomnień, podziwiam wszystkie karty i Twój ogromny wkład w jego tworzenie. Pamiątka rewelacyjna na lata. Ostatni wpis niesamowity, uświadamia mi jak często grzeszymy mając wszytko ciągłym narzekaniem a osoby które całe życie miały pod górę są radosne, uśmiechnięte i dzielą się wszystkim co mają.
    Wstyd mi strasznie , że nie ma tam jeszcze moje strony. Postaram się nadrobić zaległości w drugim tomie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam Aniu, że liczę na Ciebie:))) Może teraz, jako emerytka znajdziesz chwilkę czasu. Z góry dziękuję!
      Masz rację, zdarza mi się zawstydzić gdy czytam niektóre posty Karolinki - można się od niej wiele nauczyć.
      Buziaki.

      Usuń
  4. Cieszę się Ewuniu, że mogę być cząstką Twojego "Dziennika emerytki".
    Przesyłam pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja się cieszę Karolinko, to dla mnie zaszczyt:)
      Dziękuję i gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  5. Piekna pamiatka na lata :) Blogowa najbliższa rodzina na kartach dziennika :) super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak Aguś - będę wspominać do końca życia:)
      Uściski.

      Usuń
  6. Gratuluję Ewuniu pierwszego tomu, prezentuje się on wspaniale! Mi, jak Ani, również wielce wstyd, że się tam nie pojawiłem, ale mam nadzieję na nadrobienie zaległości w kolejnym wydaniu... Pięknie tak zostawiać po sobie ślad, mniejszy lub większy, takie rzeczy czynią nas w pewien sposób nieśmiertelnymi ;) Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby mi miło Maksiu:)
      Dziękuję za serdeczny komentarz i cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  7. Znam Karolinkę i cieszę się że znalazła się w Twoim wspomnieniowym dzienniku.
    Mnie jeszcze tam nie ma (mam nadzieje, że za mną też tęsknisz), ale obiecuje że teraz przysiądę i stworzę jakąś kartę.
    Pozdrawiam Ewuniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tęsknię Aniu:))) Trochę się już znamy, prawda? Poczekam ile będzie trzeba, nie ma pośpiechu. Serdecznie przytulam.

      Usuń
  8. Piękny i oryginalny wyszedł ten dziennik, to wspaniała pamiątka. Cieszę się, że też mam w nim swój mały udział. Pozdrawiam Cię serdecznie,Ewo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz Ewuniu i jest mi z tego powodu ogromnie miło.
      Ja również pozdrawiam Cię bardzo ciepło:)

      Usuń
  9. Karolinka jest cudowna. Jej niepełnosprawność sprawia, że jest sprawniejsza od wielu z nas. Podziwiam Ją bez przerwy. Świat jest piękny dzięki takim Karolinkom.
    Ewuniu, Twój pomysł był fantastyczny, nikt nie ma takiej pamiątki, jak Ty. Ale Ty tak wiele osób obdarowałaś, że zasłużyłaś na najpiękniejsze prezenty. Cieszę się Twoją radością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się podziękować każdemu, choćby drobiazgiem. Każdy dar daje radość ale obdarowywanie innych to chyba jeszcze większa przyjemność.
      Dziękuję Basiu i gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Ewuniu czytając Twój post, aż mi się łezka w oku zakręciła. Pięknie napisałaś o Karolince (moja córcia też ma tak na imię :) to jest z całą pewnością niesamowita osoba. Z przyjemnością zajrzę na jej bloga. Ewuniu nawet sobie nie zdajesz sprawy jak jestem dumna, że jestem na kartach Twojego dziennika, jest mi tak ciepło na duszy w tym pełnym niepokoju czasie. Pozdrawiam bardzo ciepło, dbajcie o siebie, uważajcie i dużo zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty Basieńko byłaś pierwsza, dokładnie pamiętam jaka byłam wtedy szczęśliwa.
      Teraz wspomnień jest już sporo a mam nadzieję na więcej. Mój dziennik jest jak wspólnie napisana książka - takie zbiorowe dzieło:)
      Ty też uważaj na siebie i trzymaj się zdrowo. Buźka!

      Usuń
  11. Nawiązałaś tu wiele pięknych znajomości i przyjaźni i absolutnie mnie nie dziwi, że tyle osób znalazło chwilę, by dołączyć kilka słów do Twojego dziennika emerytki :) Nie wątpię że i drugi tom się zapełni :)
    Wpis Karolinko, zamykający pierwszy tom, jest przepiękny w swej prostocie, bo w zasadzie nic więcej nie trzeba dodawać :)
    Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i ściskam Cię mocno, choć wirtualnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym długo pisać o każdej blogowej znajomości ale najlepiej poczytać u źródeł:)
      To cenne, choć wirtualne przyjaźnie dzięki którym czuję się częścią blogowego świata.
      Dziękuję Agnieszko i przesyłam serdeczności.

      Usuń
  12. Imponujące dzieło! Jedyne i niepowtarzalne! Cudne!
    Pozdrawiam bardzo gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu i równie gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Ewuniu, zaczynam po raz n-ty komentarz i kasuję. Bo cokolwiek napiszę to wszystko wydaje mi się takie płaskie. Podziwiam Cię za sam pomysł, konsekwencję w jego realizacji. I jest mi troszeczkę wstyd, że nie znalazłam pomysłu na taką kartę. Ale sympatią darzę Cię od samego początku. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wzajemnie Ewuniu. Może kiedyś?:)
      Porwał mnie ten pomysł i rzeczywiście byłam konsekwentna choć musiałam odłożyć wiele innych prac. Jestem dumna z siebie i przede wszystkim z blogowych koleżanek, które odpowiedziały na moją prośbę.
      Ja również serdecznie Cię pozdrawiam:)

      Usuń
  14. cudownie mieć taką piękną księge i pamiątkę, rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. taki dziennik to wspaniała rzecz to jak album z wspomnieniami, z zatrzymanymi chwilami w zżycia . Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak Lucynko, to album pełen wspomnień.
      Serdeczności:)

      Usuń
  16. Ewuniu, powstała niesamowita, jedyna w swoim rodzaju księga. Z przyjemnością będę oglądać kolejne karty drugiego tomu.
    Karolinko ma tyle energii i zapału, ona potrafi żyć na całego. To wspaniała osoba.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu polubiłam Karolinkę, jest taka....prawdziwa i naturalna. Imponuje mi jej wiedza i piękne dla innych serce.
      Dziękuję Małgosiu za ciepłe słowa i serdecznie przytulam:)

      Usuń
    2. I jest tu karta pana Andrzeja z Zimozielonego Ogrodu. Właśnie wczoraj dowiedziałam się o jego śmierci. Teraz jest już w Ogrodzie Rajskim.
      [*]

      Usuń
    3. Wiem Małgosiu, wciąż nie mogę w to uwierzyć. Prawdopodobnie mam w swoim dzienniku ostatni list jaki napisał. Był dobrym, wrażliwym człowiekiem...

      Usuń
  17. Wow! Pierwszy tom - robi wrażenie Ewuniu! Toż to kawał naszego blogowego świata i jak pięknie wkomponowany. Ewuniu Twój Dziennik jest niesamowity pod wieloma względami. A ostatni wpis jest bardzo wyjątkowy. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Justynko, również za Twoją kartę. Mam bardzo cenną pamiątkę a w niej piękne wspomnienia. Buziaczki!

      Usuń
  18. Wspaniale uzupełniłaś Ewuniu wpis Karolinki. Cały dziennik prezentuje się imponująco. Zostawiam moc serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Madziu i również serdeczności posyłam:)

      Usuń
  19. Takiego Dziennika Wspomnień można tylko pozazdrościć. Piękne wpisy i pamiątka na lata. Życzę Ci Ewuniu, aby drugi tom też się zapełnił. Zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Małgosiu! A pomysł jest do "kupienia", polecam i chętnie się przyłączę:))) Zdrówka kochana.

      Usuń
  20. Piękny pomysł miałaś Ewuniu i pięknie udało Ci się zapełnić Dziennik naszymi kartami. Podziwiam Twoje przedsięwzięcie!!! Ale kto jak nie Ty mógłby takie cudo stworzyć?
    Trzymaj się ciepło z dala od wirusów:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się Alinko i na razie jesteśmy bezpieczni. Trochę w pracowni, trochę w ogrodzie i czas powoli płynie:)
      Ślicznie dziękuję i Tobie również zdrówka życzę.

      Usuń
  21. Ewuniu nieustannie podziwiam Twoją pasję tworzenia. Dziennik który wciąż zapisuje jest taki oryginalny i niepowtarzalny. Cudnie wszystko poukładane i każda w nim kartka pięknie się prezentuje. Podziwiam, podziwiam... Serdeczności posyłam i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elżuniu za ciepłe słowa i gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  22. Karolinkę znam i zaglądam do niej,nie za często jednak i chyba muszę to naprawić. Piękny dziennik powstał:)
    Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Reniu. Dostałam od Karolinki wyjątkowy dar, wspomnienia są bezcenne.
      Zdrówka życzę i mocno ściskam:)

      Usuń
  23. Od dawna czytam blog Karolinki i mogę przyznać, że fantastycznie ją uchwyciłaś i trafnie ją nam pokazałaś :D
    Piękna jest taka pamiątka.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna pamiątka Agatko. Dziękuję i cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  24. Piękny wpis Karolinki.
    Ale tomisko z tego dziennika ;)
    Wspaniała pamiątka Ewuniu,można aż pozazdrościć:) Buziaczki 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomisko Ilonko, ledwie się domyka:)
      Bardzo dziękuję i również buziaczki przesyłam.

      Usuń
  25. Witam serdecznie twoja księga wspomnień jest fantastyczna, a Karolinka zrobiła cudowny wpis.pozdrawiam buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  26. Masz piękny wpis Karolinka. Taka młoda osoba, a jej komentarze są niezwykle mądre, zaskakujące. Całość pięknie zrobiłaś. Oglądając wszystkie wpisy jakie otrzymałaś to troszkę zazdroszczę:) To na prawdę niesamowita pamiątka.
    Album jaki od Ciebie dostałam powędrował do Anetki. Bardzo chciała go mieć, ale nieśmiała prosić. Wiesz, że jestem kochaną babcią:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Aniu, ja też nie miałabym dylematu. Pomyślę o kolejnym albumie dla Ciebie:)
      Dziękuję za serdeczny komentarz i pozdrawiam bardzo ciepło.

      Usuń
  27. Piękny pamiątkowy wpis przygotowałaś Ewuniu i wyjątkową kartkę otrzymałaś od Karolinki .Podziwiam karty tej księgi i jestem pod ogromnym wrażeniem.Ta księga jest wyjątkowa przez to ,że posiada duszę .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta księga posiada wiele dusz Grażynko i dlatego jest taka wyjątkowa.
      Serdecznie Ci dziękuję i mocno ściskam:)

      Usuń

Ślicznie dziękuję za każde miłe słówko pozostawione na moim blogu.