Witam Was serdecznie.
Swoje pierwsze doświadczenia z gipsowymi odlewami roślin opisałam tutaj. Dziś kolejna odsłona:) Jesień to czas, w którym trawy ogrodowe dają prawdziwy popis. Olbrzymie kępy wytwarzają piękne, ozdobne kwiatostany i szumią delikatnie na wietrze. Mam w ogrodzie kilka odmian a najpiękniejsza z nich to miskanty chińskie. Trawy te wytwarzają niezwykle efektowne kwiatostany wybarwiające się na kolor żurawinowy. Postanowiłam zrobić odlew z takiego właśnie kwiatostanu.
Tym razem obrazek ma kształt koła i jest o wiele większy od tych pierwszych. Odcisk wyszedł bardzo ładnie bo kwiatostany są wciąż zwarte. Wkrótce zaczną tracić barwę, staną się puszyste i delikatne.Pozostałam przy pastelach suchych i rysunek podkreśliłam delikatnie odcieniem karmazynowym.
Coraz bardziej podoba mi się ta zabawa, nie mam tylko jeszcze pomysłu na wyeksponowanie obrazków - zakładam, że będzie ich więcej :)A na koniec moje ogrodowe miskany w pełnej krasie:)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło!
Jestem zachwycona, nie tylko twoim pięknym ogrodem, ale i nowościami w tej technice - gratuluje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Tereniu i gorąco pozdrawiam:)
UsuńNiesamowicie wyglądają te gipsowe, jak prawdziwe! A prawdziwe - przepiękne! Bardzo lubię rozmaite trawy, nie mam ich wiele w ogrodzie, ale już zaplanowałam trawiastą rabatę i powoli coś tam działam :). Takich efektów jak w Twoim ogrodzie to pewnie prędko nie będę miała, ale może chociaż namiastkę :))). Bardzo jestem ciekawa kolejnych "odlewów", są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu! Sama jestem zaskoczona, jak drobne detale możne odtworzyć w gipsie - to niesamowite. Poprzednie kwiaty były konkretnym kształtem, mocno przestrzennym. Trawy to zupełnie inna bajka, są delikatne i drobne a jednak ich kształt idealnie się zachował. A co do rabaty - trawy rosną szybko więc na efekt nie będziesz musiała czekać zbyt długo. Uściski:)
UsuńEwuniu zadziwiasz jak zwykle. Pomysł na odlewy znakomity i już wiem, że wykorzystasz je fantastycznie. U mnie w ogrodzie tez kilka odmian miskantów rośnie i teraz są zdecydowanie najfajniejsza ozdobą. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo prawda Haniu ale i zimą wyglądają uroczo:)
UsuńDziękuję i cieplutko pozdrawiam.
Cudownie wychodzą te gipsowe odlewy, coś pięknego. Aż jestem ciekawa czy takie coś sprawdzi się na zajęciach w Oratorium z dzieciakami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę, że tak - przy odrobinie pomocy osoby dorosłej. Przygotowanie gliny wymaga jednak precyzji, warstwa musi być gładka i równa.
UsuńCieszę się Karolinko, że Ci się podoba. Buziaki!
Ewuni jesteś mistrzem w tym co robisz i nie ma znaczenia technika. Za co się weźmiesz zamieniasz w cudo !! Ten odlew wyszedł obłędnie . I kto by pomyślał, że takie niepozorne trawy mogą dać tak cudny efekt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To nie moje cuda Anusiu, to natura czaruje:) Żałuję, że tak późno odkryłam tą technikę bo w ogrodzie mam mnóstwo inspiracji. Dziękuję za ciepłe słowa i mocno ściskam.
UsuńOdlew jak żywy! A ogród jak spełnienie marzeń:) Jestem w trakcie wędrowania po Twoim blogu (tym tu) a później czeka mnie spotkanie z blogiem ogrodowym:) Wspaniałości u Ciebie. Jestem pod wrażeniem Twoich pomysłów, prac i talentu. Stworzyłaś tu niesamowite miejsce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Gosiu, to wiele dla mnie znaczy. Życzę miłej lektury i pozdrawiam bardzo ciepło:)
UsuńCudnie Ewuniu - i rękodzielniczo i ogrodowo. Ściskam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu i równie serdecznie ściskam:)
UsuńPrzepiękne. Koniecznie zorganizuj wystawę w Twoim mieście.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu, to byłoby spełnienie marzeń:)
UsuńJakie to piękne!
OdpowiedzUsuńEwuniu ,żadna technika nie ma dla Ciebie tajemnic.Świetnie odtworzyłaś gipsowy odlew miskantówNapewno znajdziesz wspaniały sposób na wyeksponowanie takich odlewów.
OdpowiedzUsuńMiałam na działce miskant zebrowaty.Szkoda że działka już nie jest moja .Nowemu właścicielowi niekoniecznie muszą się podobać ozdobne trawy.
Serdecznie pozdrawiam
A może zachował? Szkoda Elżuniu, człowiek przywiązuje się roślin bardzo mocno. Dobrze, że masz chociaż mnóstwo pięknych wspomnień. Zebrinusa też mam, to piękna trawa ale o prostej strukturze źdźbła więc na odlew mało efektowna.
UsuńDziękuję Ci za serdeczny komentarz i buziaki posyłam:)
Przepiękny obrazek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu:)
Dziękuję Aniu i również ciepło pozdrawiam:)
Usuńo mamo, Ewcia! Twoja nowa technika cudna, ale ja się nie mogę napatrzeć na ten ogród! Aż zapiera dech w piersi
OdpowiedzUsuńDziękuję Martusiu, jest mi podwójnie miło:) Buźka!
UsuńWspaniale wyglada, bardzo lubie Twoje kreatywne wynalazki :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Aguś, dziękuję!
UsuńRewelacyjnie wyszło :) natura to nam milion pomysłów podeśle.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie, wystarczy skubnąć coś w ogrodzie a obrazy same się robią:)
UsuńBardzo dziękuję i cieplutko pozdrawiam.
Ewuniu, wspaniale wyglądają Twoje miskany - i te w ogrodzie, i te uwiecznione przez Ciebie w gipsie. Okrągła forma idealnie tu pasuje.
OdpowiedzUsuńSerdeczne uściski.
I mnie się bardziej podoba okrągła forma:) Dziękuję Małgosiu i przesyłam uściski.
UsuńPiękne - jesteś niesamowita - naprawdę :)
OdpowiedzUsuńRobię co mogę:))) Dziękuję Gabrysiu, jesteś kochana!
UsuńSuper wyglądają w odlewie. Ale najbardziej dziś Ewuniu zachwyciło mnie to zdjęcie z Twojego ogrody, ależ pięknie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Lidziu bo to ogród jest najfajniejszym źródłem inspiracji.
UsuńDziękuję i buziaki posyłam:)
Ewuniu pamiętam jak za pierwszym razem zrobiły na mnie wrażenie Twoje odciski roślin. I tak samo jest teraz! Pięknie wyszło! Uchwyciłaś całą delikatność, zwiewność i eteryczność. Cudo! A ogród masz bajkowy!!! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Justynko za ciepłe słowa i mocno ściskam:)
UsuńTwoja kreatywność zasługuje na aprobatę, Ewa. Nie tylko zaaranżowanie pięknego ogrodu, ale także zastosowanie tej pracy. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, to wszystko moje pasje wiec dają mi mnóstwo radości.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ilekroć wchodzę na Twoją stronę, nie mogę się napatrzeć. Wciąż odnajduję coś nowego, coś pięknego i cudownie wykonanego. Pomysł z trawką bardzo mi się podoba. Jesteś Ewuniu skarbnicą pomysłów. Podziwiam, podziwiam i podziwiam. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest tak wiele rzeczy, których jeszcze nie robiłam więc póki jeszcze mogę to sobie eksperymentuję:) Dziękuję Elżuniu za miły komentarz i posyłam uściski!
UsuńCudownie wyszedł odlew trawy i taki delikatny kolor.
OdpowiedzUsuńW każdej technice sobie świetnie radzisz. Pozdrawiam
To miłe Tereniu:) Dziękuję i pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńAle super obrazy nigdy czegoś podobnego nie robiłam. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lucynko i równie serdecznie pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękny obraz Ci wyszedł. Myślę, że latem i ja sięgnę po gips, tak mnie zachęciłaś. Oglądałam też w necie. Jest pełno technik, które chciałabym wypróbować... cóż można pomarzyć.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz się zachwycę Twoimi trawami, cudne są. Serdeczności Ewuniu zostawiam.
Koniecznie spróbuj Anulko, jestem pewna, że Ci się spodoba.
UsuńWkrótce pokażę hortensje - też fajnie wyszło.
Mocno ściskam!
Ewuniu na pierwszy rzut oka,to myślałam że to haft matematyczny 🙂 a to miskanty odciśnięte,no pięknie to wygląda, wielkie ukłony dla Ciebie za talent 😘
OdpowiedzUsuńSerdeczności Ewuniu.
Raczej za cierpliwość Marylko, czar takiej pracy płynie z natury:)
UsuńŚlicznie dziękuję za ciepłe słowa i również serdeczności posyłam.