Witajcie kochani!
Dziś nie będzie kolejnej mini książeczki choć kilka czeka już na swoją kolej. Nie chcę żeby było zbyt monotematycznie na moim blogu:) Dużej zmiany jednak nie przewiduję gdyż utknęłam ostatnio w świecie journali (także tych mini ). Ostatnio niewiele działam bo borykam się z łokciem tenisisty w prawej ręce. A mówią, że sport to zdrowie:))) Przesadziłam z sekatorem więc sama sobie jestem winna. Pierwszy raz spotkało mnie coś takiego i powiem Wam, że ból był nie do zniesienia. Na szczęście leczenie przynosi efekty i powoli wracam do sprawności.
Jak już wcześniej wspomniałam moja fascynacja journalem trwa i rozpoczęłam kilka nowych projektów. Jak zwykle nie potrafię się skupić na jednej rzeczy a kiedy nachodzi mnie nowy pomysł to wcielam go w życie natychmiast. Dzisiejszy journal nazwałam "Women", pokażę Wam okładkę i pierwszy wpis. Wpisów zrobiłam dopiero kilka więc sprawa jest rozwojowa i od czasu do czasu pochwalę się kolejnym. Ogólnie mówiąc będzie to graficzna interpretacja tekstów ( głównie tekstów piosenek), które głęboko do mnie przemawiają i z którymi w większości przypadków sama się identyfikuję. "Women" bo jestem kobietą a to co siedzi w mojej głowie być może jest bliskie także innym kobietom? Wszak wiele z nas nadaje na podobnych falach:) Moje graficzne interpretacje są kompletnie surrealistyczne, fascynuje mnie taka forma przekazu i bardzo chciałam spróbować. W temacie surrealizmu poruszam się jeszcze niepewnie ale to nie ma znaczenia - w journalingu nie obowiązują żadne zasady. Journal "Women" to gruba księga formatu A4. Okładka prezentuje się tak:
Inspiracją pierwszego wpisu był tekst piosenki Edyty Geppert "Ty, Panie".
Wspaniały pomysł i realizacja, Ewo. Ach, ta piosenka Edyty Gepert- piękna, wzruszająca.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem kolejnych kart, bo zapowiada się cudownie.
Pozdrawiam serdecznie i żeby ten łokieć wrócił do formy.
Ogromnie mi miło Izabelko, mam nadzieję, że i kolejne wpisy Ci się spodobają. Z łokciem już lepiej ale temblak wciąż mi towarzyszy:) Uściski!
UsuńNo cóż Ewo, widać nie nadajemy na tych samych falach , bo po pierwsze ostatnio mnie odrzuciło od papieru, a po drugie nie przepadam za tą formą przekazu. Zresztą ja zawsze byłam taka poukładana. Ale myślę że może się to podobać tym bardziej że i kolorystyka jak i wykonanie jak zawsze u Ciebie perfekcyjne.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ciekawi mnie bardzo jak kleisz to swoich prac ta wszystkie zawijaski ??
Pozdrawiam.
Cóż, każdemu z nas inaczej w duszy gra:) Tym bardziej mi miło Aniu, że do mnie zaglądasz, dziękuję! A co do klejenia - większe fragmenty grafiki kleję zazwyczaj na wikol, tak jak w decu a reszta tylko na Magik. Przesyłam serdeczności!
UsuńEwuś, wspaniały art-journal. Okładka cudna i pierwsza karta rewelacyjna. Uwielbiam tę piosenkę Edyty Gepert. Myślę, że ona wpasowuje się w duszę każdej kobiety. Każda widzi w niej swoje emocje, przeżycia a nawet całe życie. Karta mnie zachwyciła. Doskonała technicznie i najważniejsze, pełna przekazu. Mając w głowie sowa pięknej piosenki znalazłam w niej dużo "siebie".
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne więc zdrowiej szybciutko. Buziaczki:)
Nazbierałam już trochę tekstów do tego journalu ale od początku wiedziałam, że ta piosenka będzie pierwsza. Jest jak modlitwa, dotyka duszy i serca. Cieszę się Izabelko, że i Ty czujesz podobnie. Dziękuję za ten komentarz i mocno ściskam:)
UsuńPo prostu wspaniała robota jestem pod wrażeniem!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło mi Danusiu, dziękuję i równie serdecznie pozdrawiam:)
UsuńAleż to piękne! Wzruszyłam się tym, że zainspirowałaś się jedną z moich ulubionych piosenek. Wracaj szybko do zdrowia i formy, by raczyć nas kolejnymi ślicznościami! Pozdrawiam najserdeczniej
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko, jesteś kochana. Posyłam buziaki!
UsuńPiękne wykonanie i piękna piosenka . Zdrowia życzę Ewuniu
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu. Przesyłam serdeczności:)
UsuńPrzepiękna piosenka Edyty Gepert i jakże wymowna. W tych słowach chyba każda kobieta znalazła cząstkę siebie. A obraz dopełnia słowa piosenki. Zdrówka życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ja tak myślę Tereniu. Bardzo dziękuję za troskę i gorąco pozdrawiam:)
UsuńPodoba mi się ta forma wpisów. I już nawet mam kupione zeszyty do Art Journala, tylko nie mam kiedy przysiąść, żeby sobie w nich "pobazgrać". Jak zawsze świetnie Ewuniu :)
OdpowiedzUsuńByłoby wspaniale Lidziu, chętnie zobaczyłabym Twoje journalowe wpisy bo w tym temacie czuję się nieco osamotniona:) Dziękuję i przesyłam uściski.
UsuńWitam najserdeczniej droga Ewo. <3 Niech łokieć w torpedycznie szybkim tempie wraca do zdrowia. <3 Wspaniała jest to praca, a napis WOMEN...jeszcze takiego nie widziała. Jest tak zachwycający, że patrzyłam na niego dość długo i znów ro zrobię. Nie wiem, ale to tak fajny pomysł, a wykonanie...idealne. Te kobiety...jak to opisać, jakby żyły w tym słowie, jakby były z nim jednością...naprawdę nie umiem do końca opisać, jak to widzę, ale jestem zauroczona na maksa! Całość jest boska, zawsze podziwiałam Twe prace i darem jest, że znów podziwiam. Pięknego weekendu, bardzo mocno przytulam do serca. :)))) <3
OdpowiedzUsuńJak widzisz Agnieszko obrazy potrafią opowiadać równie sugestywnie jak słowa. A może nawet bardziej bo pozostawiają zawsze margines na indywidualne refleksje. Twój komentarz sprawił mi ogromną radość. Dziękuję i również serdecznie przytulam:)
UsuńEwuniu, wspaniały utwór wybrałaś jako inspirację i jak zwykle Twoja interpratcja artystyczna budzi zachwyt i refleksję.
OdpowiedzUsuńUściski.
Bardzo mi miło Małgosiu. Dziękuję i mocno Cię ściskam:)
UsuńPrzede wszystkim zdrówka życzę i uważaj na siebie przy wyczynach sportowych :). Pięknie wyszło <3 Sama mam trochę ulubionych fragmentów piosenek i aż mnie kusi zrobić coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj Roksanko, chętnie bym obejrzała Twoje wpisy. Bardzo dziękuję i przesyłam serdeczne pozdrowienia:)
UsuńWitam Cię Ewuś długo mnie nie było na twoim blogu art jurnal jest cudowny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko trzymaj się zdrowo ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Arletko za odwiedziny i przemiłe komentarze. Ja również cieplutko Cię pozdrawiam:)
UsuńJa nie mam tyle czasu, żeby zająć się journalingiem, poza tym jakoś mnie też nie ciągnie do tego specjalnie. Ale lubię podziwiać twórczość innych :) łokieć tenisisty albo nadgarstek to znam, tylko mnie złapało kiedyś od zbyt intensywnego szydełkowania, także życzę szybkiego powrotu do zdrowia, bo wiem jak to boli. Pozdrawiam serdecznie i ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mireczko za serdeczny komentarz:) Najgorszy ból mam już za sobą na szczęście ale wciąż muszę rękę oszczędzać bo boję się, że ból wróci. Uściski!
UsuńWiesz? Pierwszy raz słyszę o takiej formie przekazu artystycznego, ale urzekł mnie od pierwszego wejrzenia. Mam kilka takich piosenek, które mi towarzyszyły w Drodze. Ta była jedną z nich, ale także ,,trzeba mi wielkiej wody...", ,,ona ma siłę, nie wiesz jak wielką..." Na tym etapie dałam spokój słowom, okazywały się zawsze za mało pojemne. Teraz najchętniej słucham ptaków i wiatru. :)
OdpowiedzUsuńPodpisano:
Emma z Ptasiej piosenki. :D
Też lubię te piosenki, może się z nimi zmierzę:) Bardzo lubię graficzne przekazy, są równie plastyczne jak słowa choć nie do każdego docierają. To bardzo indywidualne podejście. Serdeczności Emmo!
UsuńNo, wybrałaś piękna piosenkę, prosta i o prawdziwym życiu każdej z nas. Z niecierpliwością czekam na kolejne karty:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu i zapraszam na kolejną prezentację:) Cieplutko pozdrawiam.
UsuńEwuniu zdrówka dla Ciebie! Uwielbiam Twoje twórcze wariacje. Edyta Geppert- fenomenalny głos! Kolejna świetna praca. Czekam na kolejne wpisy :).
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Ślicznie dziękuję Justynko. Buziaki kochana:)
UsuńUwielbiam Twoje prace Ewuniu, zawsze pełne pomysłu, każda inna, każda ciekawa, każda zaskakuje wielością rozwiązań, jestem pod wielkim wrażeniem tejże.
OdpowiedzUsuńOgromnie mi miło Basiu, dziękuję z całego serca:)
UsuńBardzo lubię Edytę Geppert, lubię jej twórczość. Ciekawy wpis, podoba mi się, bardzo mi się podoba. Przypomniałaś mi o moim Art journalu zatytułowanym ,,Być kobietą,, .... zaniedbałam go :( Może do niego wrócę ......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo dziękuję Danusiu. Koniecznie wróć do swojego journalu, na pewno będzie wspaniały. Gorąco Cię pozdrawiam:)
Usuń