Dziś postanowiłam nieco polechuniować. Wczorajszy dzień spędziłam bardzo aktywnie na świeżym powietrzu. Pracowałam oczywiście w ogrodzie a ponieważ ziemia jest wszędzie bardzo nisko mój kręgosłup zdecydowanie domaga się pozycji odwrotnej :) Oj, starość nie radość ...
Mimo tego nie czuję wypalona, wręcz przeciwnie - wiosna szybko potrafi akumulatory naładować.
Co do wypalania - chcę Wam pokazać dziś jakie postępy zrobiłam w dziedzinie "wypalania ogniem".
Uparta jestem i nie odpuszczam zbyt łatwo ale ta wypalarka jakoś słabo ze mną współpracuje. Miałam nadzieję na znacznie lepszy efekt tymczasem wypalone linie żyją swoim życiem. Szybko się zorientowałam, że wybrałam nieodpowiednie drewno. Niejednolita struktura powodowała, że ostrze ześlizgiwało się z linii, w innych miejscach robiąc głębokie bruzdy. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo :) Nowe doświadczenie - krok do przodu. Wypaliłam, okrasiłam odrobiną farb, poprzecierałam i gotowe:
Życzę Wam kochani wspaniałego, niedzielnego wypoczynku!
Według mnie wyszło pięknie. Świetnie zestawione kolory z czernią ,która podkreśliła odpowiednio urodę kobiety .Ja jestem zachwycona Twoją pracą :-) Udanej niedzieli Ewo i szybkiej regeneracji kręgosłupa ( ja też walczyłam wczoraj z chwastami i przesadzałam rośliny ) :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Ewuniu. Ty też odpocznij, przed nami długi sezon ogrodowych prac :) Cieplutko pozdrawiam.
UsuńPiękna jest!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Ewuniu to wypalanie wychodzi Ci znakomicie, obrazek jest bardzo ciekawy!!! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniczko, czuję się zmotywowana do dalszych prób.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Jest pięknie powiem cudnie .Bardzo podoba mi się wypalanie ,kolorystyka /ten minimalnie dodany róż wygląda przecudnie/ , wspaniałe wypukłości i dodane wzory .Zachwyciłaś mnie przecierkami i zdradzę Ci ,że cichutko wypatrywałam ich długo i teraz je widzę i cieszę się podziwiając tak piękna pracę .Kobieta romantyczna ,delikatna silna , dumna i skromna - mocny cień podbródka odwraca uwagę i wprowadza inny element niż uroda kobiety. Wczoraj też cały dzień pracowałam w ogrodzie .Pozdrawiam cieplutko .
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Grażynko, nie spodziewałam się aż tak pozytywnej opinii. Mocno Cię ściskam :)
UsuńEfekt jest zachwycający. A ogródek wymaga zbyt dużo od kręgosłupa!!!
OdpowiedzUsuńOj tak Basiu, trzeba się nieźle nagimnastykować :)
UsuńDziękuję i przesyłam serdeczności.
Dzień dobry, piekny ten obraz, podziwiam talent, moja mama robiła takie piękne rzeczy, ja niestey po niej odziedziczyłam z tego zero.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Dziękuję Agnieszko, bardzo mi miło! Ja również pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło.
UsuńPiękna praca Ewo...
OdpowiedzUsuńniestety ostatnio czuję się wypalona w stosunku do rękodzieła; zmęczenie daje o sobie znać ale jeszcze trochę i będę mieć 10 dni wolnego więc odpocznę i naładuję akumulatory
pozdrawiam serdecznie :)
Każdy czasem potrzebuje odpoczynku Joasiu, to na pewno minie razem z wiosennym przesileniem. Bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i cieplutko pozdrawiam.
UsuńRewelacyjnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko, to bardzo miłe :)
UsuńOj tak, wypalanie to nie prosta sprawa, w miękkim drewnie ani się zorientujesz, jak już " dziura na pół metra ", ale to fajna zabawa, a Twoje poczynania, po mimo własnej krytyki, są rewelacyjne. Ta postać żyje swoim życiem, jest piękna i nostalgiczna, po prostu cudna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Moja ręka jeszcze nieporadna, nie potrafię odpowiednio regulować nacisku ostrza ale podobno ćwiczenie czyni mistrza :) Traktuję to jako zabawę i ciekawe doświadczenie. Cieszę się Bożenko, że Ci się podoba!
UsuńPrzesyłam gorące pozdrowienia.
Ewuniu, może i ta wypalarka nie współpracuje z Tobą, ale w efekcie końcowym wyszła Wam piękna praca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Bardzo dziękuję Alinko i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńPodziwiam Twój talent! Następne wspaniałe dzieło!
OdpowiedzUsuńCo do wypalenia to niestety tak sie czuję, nawet wiosna ze swoja soczystościa zielenia nie pomaga:(
Pozdrawiam Ewuniu:)
Dziękuję Aniu. Mam nadzieję, że Twoje wypalenie szybko minie :)
UsuńPrzesyłam uściski.
przez to praca ma duszę...
OdpowiedzUsuńTak myślisz? Bardzo mi miło!
UsuńTwoja praca Ewuniu wybornie się prezentuje! Wiem, że Ty widzisz inaczej, bo jesteś jej autorką, jednak zdjęcia nie pokazują żadnych niedoskonałości. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMyślałam, że pójdzie łatwiej ale to trudna technika i jak każda wymaga wielu ćwiczeń. Cieszę się Alinko, że Ci się podoba.
UsuńPrzesyłam serdeczności.
Uwielbiam taki zapach palonej deski - zapach z dzieciństwa :) miłam taka wypalarkę i na deseczkach ze sklejki cuda sie robiło :) ale takiego obrazu to bym nie wyczarowała. Brawo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś! Zapach rzeczywiście jest przyjemny byle nie za długo :) Obraz wypalałam małymi kawałkami żeby zbyt długo nie wdychać. Następny mogę już robić na świeżym powietrzu.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
mnie się bardzo podoba, prześliczne kolorki nadałaś, super ten obraz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi Madziu, dziękuję i również pozdrawiam!
Usuńcudna praca Ewuniu:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Reniu!
UsuńWyszło cudownie, pięknie dobrałaś barwy Ewuniu. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu, jest mi bardzo miło.
UsuńSerdeczności!
Podziwiam Twoje dzieło. Nie widzę żadnych niedoskonałości.Świetne kolory
OdpowiedzUsuńi masz rację trening czyni mistrza. Pozdrawiam i miłego dnia.
Dziękuję Tereniu, to bardzo motywujące. Ja również pozdrawiam Cię serdecznie i wiosennie.
UsuńEwuniu widzę że też ciągle szukasz czegoś nowego. Wypalanie w drewnie do łatwych chyba wcale nie należy , ale jak Cię znam dojdziesz w niedługim czasie do perfekcji. Choć w zasadzie już to co tu pokazałaś jest świetne. Ty masz dobra rękę do takich prac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dobrego tygodnia życzę
Po świątecznym maratonie muszę trochę odpocząć od kartek :)
UsuńBardzo dziękuję Anusiu i mocno ściskam.
Śliczna jak zawsze praca,pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i również serdecznie pozdrawiam.
UsuńEwuniu kobieto wielu talentów, świetnie to wypalanie Ci idzie. Co do drewna to się nie znam ale z tego co mój rzeźbiarz mówi on też tylko w danym gatunku robi rzeźby a wypalankę już w innym. Załatwiałam mu kiedyś kawałek topoli bo rodzice ścinali i brzozy do wypalania ponoć dobre i najlepszy efekt na nich wychodzi. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńTwój rzeźbiarz Agniesiu ma rację. Moje drewienka są z odzysku, podkradam je z zapasów do kominka :) Mało profesjonalne ale to tylko zabawa.
UsuńCieszę się, że mimo wszystko mój obraz Ci się podoba.
Przesyłam przytulaski!
Ewuniu, piękna i bardzo intrygująca kobieta, powiedziałabym kobieta - zagadka. Masz złote ręce.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu, to intrygujący komentarz :) Może masz rację?
UsuńGorąco Cię pozdrawiam.
Ewuniu, niby jestem taka wygadana, ale brak mi słów by opisać mój podziw dla Twojego talentu, który pozwala takie piękne rzeczy tworzyć ... czuć w nich Twoją duszę ... dech mi zapiera :-)) Ściskam serdecznie:-))
OdpowiedzUsuńNie wiem co odpowiedzieć Dorotko, jestem wzruszona - dziękuję za każde słowo. Dla mnie, amatorki to prawdziwe wyróżnienie.
UsuńSerdeczności :)
Kompletnie nie znamsię na wypalaniu w drewnie i nie jestem w stanie ocenic fachowości Twojej Ewuniu pracy, ale to co widzę jest wspaniałe. Wiem, że za niedługo będziesz wypalała po mistrzowsku. Tylko troszkę cierpliwości i wprawy. Pozdrawiam Ewuś serdecznie.
OdpowiedzUsuńO fachowości nie ma mowy Haneczko, po prostu dostałam w prezencie wypalarkę i próbuję swoich sił :) Dziękuję i gorąco pozdrawiam.
UsuńPodziwiam, bo ja nawet ręką bym tego tak ładnie nie wymalowała, a co dopiero trzymając jeszcze dodatkowy sprzęt w ręce stworzyć coś tak ładnego. Masz Ewuniu talent i już :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Lidziu za serdeczny komentarz i przesyłam uściski :)
Usuńkochana, praca jest wspaniała, wypalaj dalej takie cudeńka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu i cieplutko pozdrawiam :)
UsuńNiesamowicie uchwyciłaś wyraz twarzy - świetne! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Bardzo dziękuję Agatko i również gorąco pozdrawiam.
UsuńOj, ja nie widziałam tej wypalonej damy...Jest piękna. Bardzo ciekawa praca, sliczna kobieta. Ewuniu, nawet nie wiem, że są wypalarki do tworzenia takich dzieł! Ja napis "list" wypalałam rozgrzanym gwoździem...średniowiecze.
OdpowiedzUsuńOstatnio mało zaglądam do internetu, wiadomo prace ogrodowe w zwolnionym tempie:) Dbaj o siebie, ciepło pozdrawiam.
Sama pewnie nie wpadłabym na to, nigdy nie myślałam o wypalaniu. To zwykła wypalarka z różnymi końcówkami, których jeszcze nie wypróbowałam. Fajna zabawa ale wolę jednak farby :) Cieszę się Aniu, że Ci się podoba. Buziaczki!
UsuńDla mnie praca jest piękna. Nie widzę mankamentów technicznych. Jeżeli nawet nie takich linii oczekiwałaś to przecież to cały urok rękodzieła ! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMasz rację Ewuniu, to cały urok rękodzieła :) Dziękuję i mocno ściskam.
UsuńEwuniu! Coś Wspaniałego jest ta wypalanka, Tak pięknie wypalić to jest naprawdę wielka sztuka, Podziwiam i wypalankę i Ciebie - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Krysiu za ciepłe słowa i przesyłam serdeczności.
UsuńEwuniu jest pięknie! Może miałas trochę inna koncepcje, ale mimo Twoich uwag, wyszło wspaniale! Efekt końcowy naturalnie powala. Syn dobrze wiedział co podarować 😊
OdpowiedzUsuńMiłego i slonecznego weekendu😉
Życie pełne jest niespodzianek Gosiu :) Serdecznie dziękuję i również życzę Ci wspaniałego, weekendowego wypoczynku.
Usuń