Witam Was cieplutko:)
Wróciłam, jestem zdrowa i naładowana pozytywną energią. To był ostatni, kilkudniowy wakacyjny wypad. Przy odrobinie rozsądku można spędzić trochę czasu poza domem i choć przez chwilę poczuć się w miarę normalnie. Jeszcze przed wyjazdem stwierdziłam, że nie mam zwykłej, małej torebki do której można wrzucić telefon, chusteczki i kilka niezbędnych w czasie wędrówki drobiazgów. Zawsze kupuję zbyt duże torby w których noszę zbyt dużo rzeczy. Kończy się to zwykle bólem ramienia:) Pomysł na szydełkową torbę powstał, gdy Ania (Pawanna) pokazała na blogu swoją słoneczną torebkę - możecie ją zobaczyć tutaj. Pomysł kupiłam i chwyciłam za szydełko. Przejrzałam swoje zapasy włóczki, nie mam ich zbyt wiele i są to pozostałości po produkcji maskotek. Kolory też zazwyczaj nieodpowiednie bo dzieci lubią maskotki w intensywnych barwach. Wtedy wpadła mi w ręce włóczka-trawa. Kupiłam ją jakiś czas temu z myślą o maskotkach ale niewiele wykorzystałam. Przykładową maskotką jest kudłacz, którego pokazałam na blogu w lipcu. Trochę się wahałam bo kudłata torba? Zaczęłam jednak robić a z każdym rządkiem pomysł podobał mi się coraz bardziej. Torba jest niewielka i bardzo prosta w wykonaniu - zwykły prostokąt wykonany półsłupkami, ściegiem ściągaczowym. Robiłam na przemian dwa rzędy włóczką kudłatą i dwa rzędy włóczką zwykłą. Boki zszyłam, pasek zrobiłam też ściegiem ściągaczowym a wewnątrz paska umieściłam gruby sznurek. Zrobiłam też cienki troczek do ściągnięcia górnej części torby. Zrezygnowałam z zamka błyskawicznego bo bałam się, że kudełki będą utrudniać zapinanie. Kolorystyka jest nieco przypadkowa bo jak już wcześniej wspomniałam jest to torba z resztek włóczki. No i tak powstała moja kudłata torba:
Zostało mi jeszcze trochę tej kudłatej włóczki trawy a że potrzebowałam drobnego prezentu dla koleżanki z marszu powstała kolejna torba:)
I obie torby razem.
Prezent się spodobał a obie torby świetnie się sprawdziły - są lekkie, miłe w dotyku i chyba trochę zabawne. Pasek wytrzymał a torba ładnie utrzymuje kształt. Generalnie jestem zadowolona i myślę, że trochę mi posłuży. Jak to mówią: potrzeba matką wynalazków! A Wam jak się podoba?
Serdecznie pozdrawiam i pędzę zobaczyć co nowego u Was:)))
Bardzo fajny pomysł i ciekawe torebki. Oby nosiły się dobrze i długo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu i cieplutko pozdrawiam:)
UsuńBardzo mi się podobsją te torby takie fajne kolorowe, wakacyjne. 2😊🌞
OdpowiedzUsuńMiło mi Lucynko, dziękuję i przesyłam uściski:)
UsuńBardzo mi się podobają Ewuś. Kolorowe, wesołe i bardzo praktyczne. Mała torebka musi być:) Przypomniałam sobie, że miałam kiedyś podobną torbę-kudłacza i lubiłam bardzo.
OdpowiedzUsuńUściski.
Cieszę się Izabelko, że Ci się podoba. Świetnie się sprawdziła a ja w czasie wakacyjnych wędrówek miałam fajny, podręczny niezbędnik:)
UsuńBuziaki!
Fantastyczne :) u Ciebie zawsze coś oryginalnego i niepowtarzalnego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś:)
UsuńNiesamowicie wesołe torby. Soczyście kolorowe, mięciutkie. Takie moim zdaniem powinny być letnie akcesoria.
OdpowiedzUsuńUściski, Ewo :)
Ja myślę podobnie:) Dziękuję Agnieszko i również mocno ściskam.
Usuńfantastyczne torebki , wcale mi te kudły nie przeszkadzają, wręcz dodają uroku - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie przeszkadzają Tereniu a torba jest bardzo przyjemna w dotyku.
UsuńDziękuję i również ciepło pozdrawiam:)
Świetne torebki! Fantastyczny sposób zastosowania włóczki- trawy! Torebki są naprawdę oryginalne niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńCóż, ja też jestem wielką fanką toreb i torebek. Często jest właśnie tak jak napisałaś na początku. Kupuję duże,a potem ładuję w nie wszystko, co mi przyjdzie do głowy. A efekt wiadomy...
Torebki mają śliczną kolorystykę.Obydwie są piękne i trudno byłoby mi wybrać, która bardziej mi się podoba, bo zarówno turkus z brązem i paseczkiem bordo wygląda ładnie, jak i połączenie jasnego różu z bordo jest bardzo korzystne.
Pozdrawiam serdecznie, Ewo! Miłego dnia.
O tak, duża torba jest ekstra i wiele rzeczy można mieć pod ręką. Czasem jednak przydaje się coś bardziej podręcznego:) Miałam obawy co do kolorów ale myślę, że wyszło dość fajnie a ja wykorzystałam leżące włóczki.
UsuńDziękuję Izabelko za serdeczny komentarz i posyłam serdeczności!
Świetne torby, podziwiam talent :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sabinko:)
UsuńJa z kolei mam odwrotnie z torebkami - kupuje małe i brakuje mi dużych :). Ewuniu Twoje torby są super! Bardzo oryginalne, radosne, idealne na lato. Bardzo podobają mi się szydełkowe torebki, są pięknym dodatkiem do letnich stylizacji :). Buziaki!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie na lato ale skoro już spróbowałam to może coś jeszcze wydziergam:)
UsuńDziękuję Justynko i również buziaki posyłam.
o kurcze, jakie fajowe! To takie do wyjscia na szybko do sklepu, aby tylko portfelik wrzucić, super :) a ja 8-go jadę nad morze!
OdpowiedzUsuńDziękuję Martusiu i życzę Ci wspaniałego wypoczynku:)
UsuńŚwietne torby super kolorki pozdrawiam buziaczki
OdpowiedzUsuńDziękuję Arletko. Buziaczki:)
UsuńJa się czasami zastanawiam czy jest coś, czego Ty nie umiesz. hehe Mam na myśli, że nadal zaskakujesz, ciągle zaskakujesz. Świetne inspiracje, cudowne torby, takie inne. Ja się zgadzam, że są takie zabawne, takie oryginalne, lubię takie rzeczy. Widać jakby od razu, że są to torby wykonane przez kogoś przepełnianego dobrem, kogoś, kto kocha tworzyć, tak ja je odbieram. Cieszę się, że wypoczęłaś. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)))))))
OdpowiedzUsuńMiałam pisać to samo - więc się podepnę :) Pierwsza myśl - co takiego Ewa znów wymyśliła :))))
UsuńJest wiele rzeczy, których nie umiem ale uwielbiam wymyślać a jak już wymyślę to próbuję zrobić:))) Niespokojny duch ze mnie. Dobrze się bawię a te wszystkie, ciepłe komentarze dają mi potężnego "kopa". Dziękuję Agnieszko, Gabrysiu za ciepłe słowa i ściskam bardzo mocno!
UsuńNie powtarzalne piękne torebki i jakie praktyczne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Cieszę się Tereniu, że Ci się podobają:)
UsuńDziękuję i gorąco pozdrawiam.
Ewciu, świetne są te torby. Jedyne w swoim rodzaju.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Bardzo dziękuję Małgosiu. Uściski:)
UsuńMiło mi Agnieszko, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest rewelacyjna. A ta "kudłatość" nadaje jej indywidualności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dziękuję Karolinko i równie ciepło pozdrawiam:)
UsuńŚwietne torebki! Z takiej włóczki robiłam kiedyś szaliki, zresztą mam kilka, są takie milusie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewuniu:)
O, to fajny pomysł Aniu. Mam jeszcze jakieś resztki, może na szaliczek wystarczy!
UsuńDziękuję i przesyłam uściski:)
Dobór odpowiedniego kształtu torby. Praktyczny, niepowtarzalny zapewnia również wygodę.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Bardzo dziękuję:)
UsuńJakie super torby Ewuniu, fajne takie kudłate. I jak pięknie sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lidziu, bardzo mi miło:)
UsuńEwuniu podoba się nie tylko torba, ale projekt:) to właśnie mamy- My Rękodzielniczki, ze zamiast gnać do sklepu pędzimy do naszych zasobów i tworzymy unikalne i jedyne przedmioty, który niejeden nam pozazdrości, a my mamy satysfakcje;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTo prawda Reniu, fajnie jest mieć takie umiejętności i warto się uczyć nowych technik.
UsuńDziękuję za miły komentarz i gorąco pozdrawiam:)
Torby na które od razu zwraca się uwagę :) Świetne są :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, kudłate torebki! I przytulaśne :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, przytulaśne:) Dziękuję Małgosiu!
UsuńAleż to fantastycznie wyszło! Śliczne torebki, nietuzinkowe! Często tak bywa, że z różnych resztek powstają najfajniejsze "wynalazki" :))).
OdpowiedzUsuńTo prawda Małgosiu, nigdy nie wyrzucam takich resztek:)
UsuńDziękuję i przesyłam serdeczności.